Prezes i dyrektor generalny amerykańskiej korporacji farmaceutycznej Pfizer, Albert Bourla, po raz drugi zaraził się koronawirusem. Ogłosił to na swoim koncie na Twitterze.

Napisał: „Uzyskałem pozytywny wynik testu na COVID. Czuję się dobrze i nie mam żadnych objawów. <...> Pomimo tego, że poczyniliśmy ogromne postępy, wirus wciąż jest z nami” – głosi komunikat.

Szef Pfizera zauważył również, że nie miał czasu na otrzymanie nowej dawki przypominającej szczepionki ze względu na zalecenie amerykańskiego Centrum Kontroli Chorób (CDC), aby odczekać co najmniej trzy miesiące od ostatniej choroby koronawirusowej.

Po raz pierwszy Albert Bourla zaraził się COVID-19 po czterech szczepieniach półtora miesiąca temu – w połowie sierpnia. Następnie zgłosił łagodne objawy choroby, samoizolację i początek leku Paxlovid. Wcześniej Burla ostrzegał, że na świecie zbliża się nowa fala infekcji koronawirusem.

W związku z tym wezwał wszystkich do ponownego zaszczepienia się i przypomniał o niebezpieczeństwie szczepu omicron. Szef Pfizer uważa również, że istniejące metody zapobiegania i zwalczania COVID-19 pozwalają ludziom „żyć własnym życiem”, pomimo zbliżającej się nowej fali koronawirusa.

I have tested positive for COVID. I’m feeling well & symptom free. I’ve not had the new bivalent booster yet, as I was following CDC guidelines to wait 3 months since my previous COVID case which was back in mid-August. While we’ve made great progress, the virus is still with us.

— Albert Bourla (@AlbertBourla) September 24, 2022