Naukowcy obliczyli, że na Ziemi żyje obecnie 20 biliardów mrówek

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Kiedy Mark Wong postanowił przeanalizować 489 badań entomologicznych obejmujących każdy kontynent, główne siedlisko i biom na Ziemi, miał prosty cel: policzyć mrówki. Droga do ostatecznej odpowiedzi była długa i często żmudna. Ale pewnego dnia Wong i inni eksperci od mrówek dotarli do finału. 

Według nowego artykułu opublikowanego w czasopiśmie PNAS, międzynarodowy zespół naukowców uważa, że ​​obecnie na naszej planecie krąży 20 biliardów mrówek. To 20 000 000 000 000 000 000 000 tych sześcionożnych owadów robotnic.

„Szacujemy, że mrówki odpowiadają za około 12 megaton suchego węgla na świecie” – mówi Wong, ekolog z School of Biosciences na Uniwersytecie Zachodnioaustralijskim. „To imponujące, że przekracza to biomasę wszystkich dzikich ptaków i ssaków na świecie razem wziętych”.

Aby umieścić tę oszałamiającą liczbę w odpowiedniej perspektywie, pomnóż oszacowaną przez zespół biomasę mrówek przez pięć. Wynikowa liczba jest równa prawie całej biomasie człowieka na Ziemi - i może to być ostrożne oszacowanie. Każde z 489 globalnych badań było dość dokładne, wykorzystując dziesiątki setek taktyk pułapek, takich jak uwięzienie uciekających mrówek w małych plastikowych pojemnikach i delikatne potrząsanie liśćmi, aby zobaczyć, ile schroniło się w chrupiących domach. Ale, jak w przypadku większości prac naukowych, były pewne zastrzeżenia. 

 

Wong wyjaśnia, że ​​na przykład miejsca pobierania próbek były nierównomiernie rozmieszczone w różnych lokalizacjach geograficznych, przy czym zdecydowaną większość próbek pobrano z ziemi. „Mamy bardzo mało informacji o obfitości mrówek na drzewach lub pod ziemią” – mówi. „Oznacza to, że nasze wnioski są nieco niekompletne”.

 

Po co zawracać sobie głowę liczeniem mrówek? Mimo miniaturowych rozmiarów mrówki mają znaczną siłę. Oprócz drążenia tuneli w ziemi, aby zjeść nasiona i przypadkowo zakwitnąć z ich szczątków, mrówki te odgrywają ważną rolę w utrzymaniu delikatnej równowagi naszego ekosystemu. Są łupem dla dużych zwierząt, drapieżnikami dla wielu innych, kopakami i padlinożercami, żeby wymienić tylko kilka. Dlatego biorąc pod uwagę ich ogromną liczbę na Ziemi, możemy powiedzieć, że stanowią bardzo duży problem. „Sama liczba mrówek na Ziemi podkreśla ich wartość ekologiczną, ponieważ mrówki mogą przewyższać swoich braci w zapewnianiu kluczowych funkcji ekologicznych” – mówi Wong.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika emel

drako_tr wrote:  policzył

drako_tr wrote:
 policzył wszystkie ziarenka piasku na ziemi
Nie policzył, a oszacował. 

obecnie na naszej planecie krąży 20 biliardów mrówek. To 20 000 000 000 000 000 000 000 (...) owadów

Szanowny Redaktor przesadził z liczbą zer. A mógł sobie darować pisanie tej liczby w ten sposób. I do tego to "krążenie" mrówek...

Portret użytkownika drako_tr

To teraz mi powiedz elemelku,

To teraz mi powiedz elemelku, jaki wpływ wywarłay te szacunki na Twoje życie?  co w nim zmieniły?

...i najważniejsze, czy gdyby szacunkowa ilość ziarenek piasku, była mniejsza od szacunkowej ilości kropelek wody, to czy szacunkowa liczebność mrówek, by wzrosła, czy zmalała?...i jaki miałoby to wpływ na życie seksualne pająków?*biggrin**biggrin**biggrin*

Nie widzisz jakimi debilizmami zajmują się tzw. nałkoffcy?

Portret użytkownika Q.

A co w Twoim życiu zmieniły

A co w Twoim życiu zmieniły dowolne inne odkrycia jak choćby obliczenie wieku obserwowalnego wszechświata czy liczba szacunkowa galaktyk w nim się znajdujących co ? Czy coś musi mieć na Ciebie i innych ludzi konkretny i mierzalny wpływ aby było warte uwagi ? To że nie wiesz komu i na co taka wiedza się może przydać nie znaczy jeszcze, że jest "bezwartościowa"..

Podpowiem Ci - te konkretne wyliczenia pozwolą poszerzyć naszą ludzką wiedzę w temacie budowy i funkcjonowania globalnego ekosystemu istot żywych, czy nadal uważasz że to jest "bez sensu" ?

Portret użytkownika drako_tr

Gdyby ta szacunkowa wiedza,

Gdyby ta szacunkowa wiedza, pozwoliła mi na stworzenie jakiegoś urządzenia ratującego życie, to by była cenną i wartą uwagi wiedzą, ale tak nie jest i niczego nie wnosi...poza tym, że wiemy, ile krąży mrówek...no i że właściwie nie wiemy, ile jest konkretnie galaktyk  *biggrin**biggrin**biggrin*

Myślisz, że dawni uzdrowiciele zastanawiali się, ile jest w lesie ziół?...czy raczej zapamiętywali tylko te, co leczą?

Portret użytkownika Q.

Myślę że nie trzeba

Myślę że nie trzeba wszystkiego oceniać pod kątem osobistej przydatności jakiejś wiedzy. Zioła - a czy zadałeś sobie pytanie skąd ci zielarze wiedzieli jakie rośliny, kiedy zebrane i w jaki sposób zastosowane mogą uleczyć jakieś konkretne schorzenie ? To jest ciekawostka.. bo niby skąd ludzik chodzący po lesie miał taką wiedzę.. jak ją zdobył ? Przecież napewno nie metodą prób i błędów, bo tak nigdy by nic nie odkryto. Jest pewien prechistoryczny mit o pewnym "bogu", który przybył na ziemię i sam na sobie testował przydatność różnych roślin a potem tą wiedzę przekazał dopiero ludziom. Istota ta jednak nie była biologiczna lecz mechaniczna - to był robot - bo jak podaje ów mit, działanie rośliny widać było od razu po jej "spożyciu" przez tą istotę na czymś co dzisiaj nazwiemy ekranem (na jej brzuchu) gdzie widać było jak i na co oddziałuje, ciekawe co nie ?

A co do mrówek, to przecież wiedząc ile ich jest można oszacować jaki ogrom pracy wykonują w przyrodzie, na co wpływają, co od ich działaności zależy itd. Poznanie funkcjonowania ekosystemu ziemi to b.cenna wiedza. Bo jak się wie co jak działa to potem wie się też jak to coś naprawić. Ludzie dotąd działali nieprzejmując się przyrodą - co ich tam obchodziło, lali ścieki do rzeki i "gitara" a teraz widzisz świadomość ekologiczna wzrasta i to bardzo dobrze.

A ratować życie to masz na myśli człowieka czy życie wogóle ? - bo mrówki to też życie. Każdy mistyk i wszyscy oświeceni powtarzają, że życie poprostu jest i my wszyscy od bakterii aż po słonie jesteśmy jednym życiem. Zobacz... taki człowiek składa się w 2/3 z życia "obcego" - tylko 1/3 ogólnej liczby komórek w ciele jest nasza ludzka, reszta (60%) to symbiotyczne mikroorganizmy (komórki bakteryjne są wielokrotnie mniejsze od np. ludzkich)... a Ty mówisz - co tam mrówki.. a one też są "mikroorganizmami" symbiotycznymi w odniesieniu do całej ziemi.

Wracając jeszcze na chwilę do wiedzy o ziołach to (mając w pamięci powyższą tezę) przekazanie wiedzy o roślinach wczesnym ludziom musiało nastąpić w czasach "przedpotopowych" gdy wszyscy mówiliśmy jednym językiem i wiedza mogła się po ziemi rozpowszechnić a potem nastąpiło "pomieszanie języków" (wieża Babel) i stąd dzisiaj archeolodzy dziwią się, czemu starożytne cywilizacje były do siebie tak podobne ?

Jak widzisz nigdy nie wiadomo jaka wiedza i kiedy może okazać się pomocna choćby w zrozumieniu czegoś.

Portret użytkownika Q.

Pytanie pozostaje bez

Pytanie pozostaje bez odpowiedzi bo skąd wiedział że krwawnik pomaga na to a np. glistnik na co innego ? Żeby to wiedzieć niezbędna jest analiza chemiczna połączona z wiedzą jaka substancja na jakie schorzenie może pomóc i w jakim stężeniu.

Portret użytkownika drako_tr

Myślę Q, że cała wiedza jest

Myślę Q, że cała wiedza jest skrzętnie ukryta i pomalutku uwalniana. Metodą prób i błędów, to nie tysiąclecia a setki tysiącleci zajęłoby sprawdzenie pod każdym kątem, każdej znalezionej roślinki.

Pytanie brzmi, kto ludzkości podarował tę wiedzę i czemu szkodniki ją ukrywają...już nie wspomnę o darmowej energii elektrycznej, którą ludzkość posiadała już wieki temu.

Portret użytkownika Q.

Obejrzałem ten filmik ale z

Obejrzałem ten filmik ale z dużą dozą nieufności - bo niestety ale jest on równie "wiarygodny" jak program "Starożytni Kosmici".. tamci też naciągają fakty, przeinaczają i dopowiadają swoje, zadając znacznie więcej pytań niż udzielając odpowiedzi. A tutaj mówią że kolonizacja ameryk itd. nastąpiła dopiero w XVIII w. - no dajcie spokój... jakieś lawiny błotne, zakopane tory, miasta zelektryfikowane w dżunglii amazońskiej... chyba przesadzili z paleniem co poniektórych ziół. Ja wiem że korporacje naftowe wpływają na rządy (hamując postęp) tak samo jak Edison starał się ośmieszyć Teslę - no ale bez przesady aż takiej technologii tośmy nie mieli - ten cały "reset" w wyniku czego "zapomnieliśmy" jak było ? Ten "dokument" jest nastawiony na tanią sensację a nie pokazanie prawdy. Są tu na tym forum tacy co twierdzą że średniowiecza "nie było" (!)... chyba nie należysz do tej grupy co ?

Portret użytkownika drako_tr

Q "...aż takiej technologii

Q "...aż takiej technologii tośmy nie mieli..." no tu się mylisz, niepodważalnym dowodem nieujawnionej jak dotąd technologii, są rozsiane po ziemi piramidy, których nie dosyć, że nie jesteśmy zbudować, to coraz więcej dowodów wskazuje na to, że to nie były żadne grobowce, a superwydajne generatory darmowej energii elektrycznej, dostarczanej ludziom  bezprzewodowo.

Co do średniowiecza, oczywiście było, ale niejasne jest ...kiedy.

Strony

Skomentuj