Kategorie:
W ostatnich dniach zarówno Izrael jak i palestyńscy bojownicy zwiększyli swoją siłę ataku. Hamas wystrzeliwuje coraz większą ilość rakiet w stronę największych miast Izraela, natomiast IDF odpowiada bombardowaniem Strefy Gazy. Możemy już mówić, że między stronami wybuchła otwarta wojna.
Rakiety odpalane przez bojówkarzy z ugrupowania Hamas lecą nawet na Tel Awiw. Od wtorku wystrzelono w stronę Izraela ponad 250 pocisków, które spadają na puste tereny lub są likwidowane przez system antyrakietowy Żelazną Kopułę. W kraju nie odnotowano jak dotąd żadnych większych zniszczeń ani nikt nie został ranny.
Natomiast Izrael odpowiada na każdy atak rakietowy z wielokrotnie większą siłą. Lotnictwo bombarduje cały obszar Strefy Gazy - zarówno budynki mieszkalne jak i punkty, z których odpalane są rakiety. W sumie dokonano już prawie 600 nalotów w ciągu trzech dni. Według niektórych wskaźników, zginęło obecnie około 64 Palestyńczyków, w tym 18 dzieci, a kilkaset osób jest rannych.
Intensywne bombardowania Strefy Gazy mają miejsce w ramach operacji "Protective Edge", mającej na celu "zniszczyć terrorystów", którzy zagrażają bezpieczeństwu Izraela. Niedawno premier Benjamin Netanjahu oświadczył, żeby Hamas natychmiast zakończył atak rakietowy na jego kraj, ponieważ w przeciwnym wypadku armia zwiększy liczbę nalotów.
Obecnie wezwano 40 tysięcy rezerwistów i trwają przygotowania na ewentualną operację lądową na terenie Strefy Gazy. Zarówno ONZ jak i Stany Zjednoczone wzywają obie strony konfliktu do natychmiastowego zakończenia tej wojny. Potępiane są zarówno działania bojowników Hamasu jak i intensywne naloty Izraela, które przyczyniają się do śmierci cywilów.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Podpisano, Pieseł Wawerski
Skomentuj