Zdarzył się kolejny incydent z udziałem orek atakujących jachty, tym razem stało się to u wybrzeży Sines w Portugalii. Pięć osób na pokładzie zdołało opuścić mocno uszkodzony statek, który zaczął tonąć, uciekli na pontonach, po czym przez radio wezwali pomoc. 

Kuter rybacki Festas André był w pobliżu i poszedł prosto na ratunek i dzięki temu wszyscy członkowie załogi są bezpieczni. To, co wydaje się być dość agresywnym zachowaniem w stosunku do małych żaglówek, ma miejsce od 2020 roku. Wokół Hiszpanii i Portugalii od tego czasu zgłoszono 52 incydenty z orkami między czerwcem 2020 a marcem 2021 roku.

Zdarzały się również incydenty w okolicach Gibraltaru. Nikt nie ma pojęcia, co powoduje, że ssaki morskie zachowują się w ten sposób, jednak długoterminowe konsekwencje i eskalacja są niepokojące zarówno dla orek, jak i operatorów statków.

Nie jest jeszcze jasne pod jaką banderą pływała zatopiona żaglówka; jak rozpoczęła się interakcja ze zwierzęciem lub dlaczego skończyło się to tak drastycznymi konsekwencjami. W przeszłości żaglówki były unieruchomione, ale nie uszkodzone do tego stopnia, że ​​faktycznie zatonęły. 

Zdaniem zaatakowanych gdy tylko orki zobaczyły łódź, skierowały się w jej stronę i wielokrotnie atakowały kadłub i ster.