Jowisz „zjadł” wiele planet, dorastając do gigantycznych rozmiarów

Kategorie: 

Źródło: NASA

Naukowcy odkryli, że wnętrze Jowisza jest pełne pozostałości planet „zarodkowych”, które gazowy gigant wchłonął podczas swojej ekspansji.

 

Ta gigantyczna planeta od dawna zaskakuje naukowców, którzy do tej pory bardzo aktywnie spierali się o jej powstanie. Teraz okazuje się, że ciało niebieskie pojawiło się z powodu pożerania embrionów planet

 

Mimo że Jowisz jest największą planetą w Układzie Słonecznym, niewiele wiemy o jego wnętrzu. Teleskopy wykonały tysiące zdjęć chmur wirowych w górnej atmosferze gazowego giganta, ale te burze działają również jako bariera, która uniemożliwia nam zobaczenie tego, co jest wewnątrz tej planety.

 

W nowym badaniu naukowcy są wreszcie w stanie spojrzeć poza osłonę chmur Jowisza, korzystając z danych grawitacyjnych zebranych przez sondę kosmiczną Juno NASA. Dane te umożliwiły astronomom zmapowanie skalistej materii w jądrze gigantycznej planety, która ujawniła zaskakująco dużą obfitość ciężkich pierwiastków. Chemia sugeruje, że Jowisz zjadł embrionalne planety lub planetozymale, aby zbudować masę podczas formowania.

 

Istnieją dwie konkurujące teorie na temat tego, jak Jowiszowi udało się uformować jądro. Jedna z teorii głosi, że Jowisz „pochłonął” miliardy mniejszych kosmicznych obiektów skalistych, które astronomowie nazywają „kamykami” (chociaż te skały są prawdopodobnie bliższe głazom).

 

Odwrotna teoria, która jest poparta wynikami nowych badań, mówi, że jądro Jowisza powstało w wyniku absorpcji wielu planetozymali – dużych ciał skalistych o wielkości kilku kilometrów, które potencjalnie mogłyby stać się jądrami planet takich jak Ziemia i Ziemia. Mars. Nowe modele wskazują na planetozymalne pochodzenie Jowisza, ponieważ teoria akrecji „kamyków” nie może wyjaśnić tak wysokiego stężenia ciężkich pierwiastków.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Q

Nie ma najmniejszych podstaw

Nie ma najmniejszych podstaw by sądzić, że kamienie "nie mogą" zawierać ciężkich pierwiastków takich jak w planetozymalach, które przecież też musiały powstać z mniejszych obiektów zebranych razem. I nie ma to znaczenia, których obiektów było tam wtedy więcej - ważne że dzieki powstaniu jowisza przestrzeń między planetarna została na tyle oczyszczona aby na ziemi mogło w miarę bezpiecznie rozwinąć się życie, które nie musi bezustannie obawiać się że mu coś z kosmosu spadnie na głowę.

Każdy obiekt kosmiczny o dużych rozmiarach powstał w wyniku akrecji i to nam powinno wystarczyć.

Portret użytkownika Zbylon Gajor

"powstał w wyniku akrecji i

"powstał w wyniku akrecji i to nam powinno wystarczyć"

Niestety ale to jest oparte na hipotezach, ale wam od dziecka wystarczają "naukowe" hipotezy i teorie. Ludziom od kołyski wpaja się prawdziwość teorii heliocentrycznej. Potem nie potrafią samodzielnie myśleć. Bo po co skoro naukowcy są mądrzejsi, a ty cimnioku nienaukowy masz łykać naukowe terminy. I tak wykuwa się od stuleci wiare w kosmos. Bo w skole pani mówiła, a pani też była mała, potem studiowała dużo czytała, w telewizji widziała, się nie zastanawiała bo wiadomo że profesor wie lepiej. Na koniec banię zrytą mocno miała, co wiedziała dzieciom z pasją przekazała. Ty jesteś tego książkowym przykładem, efektem prania bani od dziecka.

Portret użytkownika Q

Oj bidoku, bidoku ... nie

Oj bidoku, bidoku ... nie byłeś w kosmosie to nie wiesz a ja znam kogoś kto był. Tobie się pewnie wydaje, że wiedza o budowie naszego układu słonecznego to dopiero w XX wieku powstała co ? Wszystko wiadomo już od co najmniej 5000 lat. A samodzielne myślenie nie polega na tym, że się wierzy temu czy owemu ale umie się skorelować (znasz takie słowo ?) to co się wie, z tym co się widzi i porównać jedno z drugiem.

Skomentuj