Kategorie:
Sri Lanka, wyspiarskie państwo na Oceanie Indyjskim pogrąża się w anarchii po tym jak prorządowe bojówki dokonały aktów pobicia członków antyrządowych demonstracji, które od marca 2022 roku trwają w tym kraju i są odpowiedzią na największy kryzys gospodarczy jaki dotknął to państwo od czasu ogłoszenia przez nie niepodległości w 1948 roku.
9 maja 2022 roku doszło do starć pomiędzy prorządowymi bojówkami a mieszkańcami Sri Lanki, którzy protestowali przeciwko polityce rządzącego krajem klanu Rajapaksów, którzy według protestujących odpowiadają za fatalną sytuację gospodarczą kraju. W trakcie ataku lojalistów Rajapaksy na demonstrację antyrządową przed rezydencję premiera Temple Trees oraz w pobliżu sekretariatu prezydenckiego w Galle Face Green rannych zostało ponad 130 osób. Zaatakowani zostali także politycy opcji opozycyjnych wobec władz – Kumara Welgama z partii Samagi Jana Balawegaya oraz Sajith Premadasa z tej samej opcji. Ten pierwszy trafił na oddział intensywnej opieki medycznej; jak się później okazało, skończyło się jedynie na siniakach i zadrapaniach.
Policja starała się spacyfikować bójkę obu stron za pomocą gazu łzawiącego i armatek wodnych. Następnie w stolicy kraju, gdzie miały miejsce starcia, wprowadzono godzinę policyjną, która wkrótce została rozszerzona na terytorium całej Sri Lanki.
Na miejsce ataku bojówek prorządowych w Galle Face wysłano także lankijskie wojsko. Zmobilizowano także wszystkie siły policyjne, będące w dyspozycji rządu – lwia ich część została ściągnięta do swoich jednostek z urlopów.
Ataki lojalistów elity rządzącej spotkały się z szerokimi głosami potępienia i zostały określone "przemocą sponsorowaną przez państwo". Lankijscy sportowcy i celebryci potępili działania zwolenników władzy. Premier Mahinda Rajapaska również potępił plagę przemocy, która miała miejsce w jego kraju.
Ataki te nie mogły rzecz jasna nie spotkać się z odpowiedzią ze strony sił antyrządowych. W odwecie podpalano domy polityków z partii Rajapaksy oraz burmistrzów miast, którzy sympatyzowali z elitami rządzącymi Sri Lanką. Spalono także hotel należący do współpracowników Rajapaksy. W sumie spalono ponad 50 domów lankijskich polityków.
Niektórzy z uczestników akcji przeciwko antyrządowym protestom byli wyłapywani i wrzucani do jeziora Beira. Z kolei autobusy, którymi poruszali się prorządowi bojówkarze były łapane w zasadzki i dewastowane przez mieszkańców Sri Lanki.
Tego samego dnia Mahinda Rajapaksa złożył na ręce swojego brata, prezydenta kraju Gotabayi Rajapaksy dymisję z urzędu.
Dymisja premiera Sri Lanki nie zmieniła podejścia antyrządowych demonstracji do elit władzy – wciąż palono i dewastowano mienie należącego do jego stronników, w tym ministrów. Atakowano także pomniki rodziny Rajapaksów. Dewastacji uległy także nieruchomości samego klanu rządzącego Sri Lanką – zniszczono m.in. dom premiera Mahindy Rajapaksa w Kurunegala. W trakcie ataku antyrządowej rebelii na rezydencję premiera w Temple Trees do akcji wkroczyła armia i marynarka wojenna, która ewakuowała polityka w bezpieczne miejsce, do bazy wojskowej w Trincomalee, która stała się następnie miejscem oblegania jej przez tłumy antyrządowych demonstrantów.
W sumie w zamieszkach zginęło według BBC co najmniej 9 osób a około 200 zostało rannych.
Antyrządowa rebelia w którą przekształciły się masowe protesty trwające w tym kraju od marca bieżącego roku to nie tylko dewastacja własności elit państwowych, sklepów, pojazdów czy też pobicia i śmierci demonstrantów. To także kolejne straty dla tamtejszej gospodarki. Od poniedziałku 9 maja na Sri Lance zamknięte są sklepy, biura oraz przedsiębiorstwa. W całym kraju obowiązuje, tak jak już wspomniałem, godzina policyjna, która ma zostać zniesiona w czwartek 12 maja. Na ulicach stolicy kraju wszędzie widać wojsko i policję, która stara się jak może utrzymać względną stabilność po poniedziałkowych rozruchach.
Mahinda Rajapaksa był kiedyś powszechnie lubianym politykiem ze względu na swoje zasługi w walce z terrorystami z Tamilskich Tygrysów. Dzisiaj jednak jak się wydaje jego gwiazda zgasła ostatecznie, gdyż jest on powszechnie uważany za głównego odpowiedzialnego za fatalną sytuację gospodarczą kraju a od 3 dni także oskarżany jest o zorganizowanie czy też inspirację brutalnych ataków prorządowych bojówek na demonstrujących swoje niezadowolenie mieszkańców kraju.
Mahinda Rajapaksa jest bardzo silnym sojusznikiem Chińskiej Republiki Ludowej w tej części świata. Od momentu objęcia władzy ściągał do swojego kraju chińskich inwestorów, chcąc przyspieszyć wzrost gospodarczy swojego kraju oraz m.in. przekształcić dystrykt Hambantota w ważny dla kraju ośrodek gospodarczy.
Strona chińska zauważa, że chiński personel oraz chińskie inwestycje są raczej bezpieczne i niezagrożone jednak podjęto pewne kroki w celu ochrony tychże, czego powodem jest rzecz jasna pogarszająca się destabilizacja społeczna i gospodarcza kraju. Chińskie przedsiębiorstwa, jak zauważa Qian Feng z Narodowego Instytutu Strategii na Uniwersytecie Tsingua, deklarują także nieco ostrożniejsze podejście do inwestycji i ekspansji gospodarczej w tym kraju.
Chińskie projekty infrastrukturalne zostały w wyniku destabilizacji Sri Lanki wyhamowane i będą kontynuowane kiedy sytuacja gospodarcza kraju ulegnie poprawie. Liu Zongyi, sekretarz generalny Centrum Badań nad Współpracą Chiny-Azja Południowa w Szanghajskim Instytucie Studiów Międzynarodowych stwierdził z kolei iż dalsza kooperacja w kwestiach gospodarczych pomiędzy Sri Lanką a chińskimi przedsiębiorstwami zależeć będzie od woli politycznej ze strony Kolombo. Liu zauważa, że warunki dla chińskiego biznesu będą także zależeć od globalnych potęg. Według niego Indie oraz Stany Zjednoczone podążają linia polityczną, której celem jest zakłócanie współpracy pomiędzy Chinami a krajami Azji Południowej.
Bez względu na to jak potoczy się sytuacja w tym kraju, można już dzisiaj stwierdzić, że fatalny stan gospodarki Sri Lanki, spowodowany pandemią koronawirusa oraz w rezultacie uszczupleniem rezerw walutowych kraju, zmniejszeniem ruchu turystycznego oraz zwiększeniem zadłużenia w połączeniu z kryzysem żywnościowym spowodowanym wojną ukraińsko-rosyjską, uderzył nie tylko w interesy Sri Lanki lecz także Chińskiej Republiki Ludowej, dla której kraj ten jest kluczowym punktem na trasie przebiegu ich wielkiego projektu geoekonomicznego Nowego Jedwabnego Szlaku.
Dzięki Inicjatywie Belt and Road Sri Lanka, wobec braku własnych funduszy na rozwój infrastruktury, mogła rozbudować ją i unowocześnić poprzez kapitał na to pozyskany od strony chińskiej. Pomógła ona zwiększyć możliwości tego kraju jeżeli chodzi o przyjmowanie towarów, zarówno z Europy jak i Azji Wschodniej, co się dokonuje przede wszystkim dzięki newralgicznemu położeniu kraju – zaledwie 6 mil morskich od głównego szlaku handlowego świata, przez który rocznie przepływa około 36 000 statków. Destabilizacja kraju przez kryzys gospodarczy oraz anarchię, która w jego wyniku nastała z całą pewnością nie tylko uderzy w interesy Chin, dla których ten wyspiarski kraj docelowo miał stać się regionalnym hubem przeładunkowym, lecz także w żywotne interesy samej Sri Lanki, której wciąż brakuje funduszy na rozwój infrastruktury, niezbędny do konkurencji w regionie z innymi państwami w zakresie obsługi transportu morskiego. A ten, wobec niekorzystnego klimatu inwestycyjnego spowodowanego rozkładem porządku społecznego i politycznego kraju, z całą pewnością pomimo uspokajających zapewnień strony chińskiej, zostanie ograniczony.
Oczywiście zmiana władzy - z prochińskiej na sprzyjającą innym regionalnym i światowym potęgom - może spowodować zmianę gospodarczych i geopolitycznych sojuszy. Pytanie jednak: czy nowi patroni nowych władz w Kolombo będą w takim samym stopniu jak Pekin zainteresowani rozwojem infrastruktury, który do tej pory służył w dużej mierze chińskim interesom, zarówno obsłudze transportu morskiego jak i potencjalnej ochronie swojej floty handlowej w przypadku militaryzacji pozyskanych zasobów w portach Kolombo i Hambantota?
W mojej opinii żaden inny niż Chiny kraj nie będzie w takim stopniu zainteresowany rozbudową zdolności obsługi transportu morskiego na Sri Lance. Bo przecież po co mieliby oni (Indie,USA) pomagać Chińczykom czy też Europie w intensyfikacji wymiany handlowej na obszarze Eurazji, dzięki której ChRL już wkrótce stać może się największą potęgą gospodarczą i polityczną świata?
Na podstawie:
https://www.newswire.lk/2022/05/10/health-update-of-kumara-welgama/
https://www.youtube.com/watch?v=WfgGnyWNKrA
https://en.wikipedia.org/wiki/2022_Sri_Lankan_protests
https://www.globaltimes.cn/page/202205/1265285.shtml
https://www.bbc.com/news/world-asia-61403510
https://edition.cnn.com/2022/05/10/asia/sri-lanka-protests-police-shoot-intl-hnk/index.html
https://lki.lk/blog/sri-lankas-port-development-and-the-role-of-bri/
https://www.orfonline.org/expert-speak/bandwagoning-china-geopolitics-container-terminal-srilanka/
Ocena:
Opublikował:
Adolf Rotshild
|
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj