Badania mówią, że praca zdalna nie ma negatywnego wpływu na produktywność

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Zespół badawczy z Texas A&M University School of Public Health odkrył, że odporność pracowników i firm można zwiększyć dzięki możliwości pracy zdalnej podczas klęsk żywiołowych i innych zdarzeń powodujących zmianę miejsca pracy.

Zespół, w skład którego weszli Camry Sarnosky, Mark Benden, Garett Sansom, Leslie Chismas i Annette Regan, współpracował z dużą firmą naftowo-gazową w Houston w Teksasie, aby przeanalizować dane z oprogramowania ergonomicznego od 264 pracowników. W okresie objętym badaniem firma została zmuszona do zamknięcia swoich biur z powodu powodzi wywołanej przez huragan Harvey, zmuszając pracowników do pracy zdalnej przez dłuższy czas.

 

Naukowcy badali dane technologiczne pracowników przed, w trakcie i po huraganie Harvey. Odkryli, że podczas gdy ogólne wykorzystanie komputera spadło podczas burzy, podczas siedmiomiesięcznego okresu pracy zdalnej zachowania pracowników powróciły do ​​poziomu sprzed burzy. To odkrycie sugeruje, że telepraca nie ma negatywnego wpływu na wydajność pracy. To badanie, opublikowane w IOS Press w lutym, dostarcza ważnych informacji na temat pracowników informacji, którzy w wyniku pandemii COVID-19 coraz bardziej przyzwyczaili się i zainteresowali pracą zdalną.

 

W przyszłości będzie rosnący odsetek pracowników zaangażowanych w jakąś działalność technologiczną w stylu biurowym. Prawie wszyscy pracownicy biorący udział w badaniu wrócili do tego samego poziomu produktywności, jaki mieli przed huraganem Harvey. Jest to bardzo ważny sygnał dla pracodawców, ponieważ w kraju toczy się debata na temat tego, czy pracownicy powinni mieć możliwość pracy zdalnej, czy harmonogramy hybrydowe.

 

Naukowcy z Texas A&M uważają, że informacje te można wykorzystać do promowania zdrowych zachowań pracowników, w tym pracujących zdalnie, oraz do opracowywania polityki korporacyjnej. Będą także monitorować warunki ergonomiczne w domowych biurach pracowników. Zespół jest przekonany, że śledzenie tego rodzaju danych może pomóc firmom rozwiązać problemy zdrowotne pracowników zdalnych, w tym stres, depresję i nadużywanie substancji.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Endymion

Dokładnie! Stworzenie i

Dokładnie! Stworzenie i utrzymanie stanowiska pracy, to koszt. Teraz oszczędzam na dojazdach, ale za prąd nikt mi nie płaci, dla pracobiorcy (bo to un bierze moją pracę, a nie mi ją daje, więc nie pracodawca) to czysty zysk: umowa śmieciowa, bez kosztów stanowiska pracy: jak woda, kawa, prąd, ścieki itd. Un zyskuje, a ja cieszę się, że nie tracę na dojazdy czasu ani paliwa. 

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika Ractaros96

Korporacjom mało jeszcze, że

Korporacjom mało jeszcze, że dzięki pracy zdalnej zaoszczędzą na wynajmie biur. Chcą obniżać zdalnym pracownikom wynagrodzenia, bo przecież nie może tak być, że zaoszczędzą na dojazdach czy innych rzeczach.

Z roku na rok jestem coraz większym zwolennikiem związków zawodowych. W USA średnio każdy pracownik będący w związku zawodowym zarabia o 5-10 dolarów więcej na godzinę niż ci niezrzeszeni, co przy minimalnej stawce na poziomie około 10 dolarów na godzinę robi ogromną różnicę dla pracownika. Jak pracodawcom przeszkadzają koszty zatrudnienia, to niech walczą z polityką rządu i wysokością składek jakie muszą odprowadzać, a nie z pracownikami dla których ta praca to często jedyne źródło pieniędzy. Szeregowy pracownik zawsze ma najgorzej, bo nie jest reprezentowany przez prawników jak właściciel firmy czy rząd.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika Endymion

W trzech firmach niezgadzałem

W trzech firmach niezgadzałem się z wyzyskiem po za prawnym pracowników, badałem teren, aby znaleźć ludzi do założenia związku zawodowego.. Większość wystraszona, kilku życzyło mi powodzenia, a znaleźli się tacy, co podj..bali mnie do dyrektora. Niewolnik, który walczy o swoje prawa w zakresie obowiązujacego prawa jest niewygodny!  Walcząc o wodę dla pracowników mi podległych w czasie upałów, stałem się pariasem, bo wyciągam pieniądze z kieszeni łaskawego kapitalisty. Kilka lat temu dostałem PITa "zerowego", pracowałem, a ten frajer fałszował listy obecności, aby wykazać, że nie pracowałem. Zrobił to z wieloma osobami, jak wtedy liczyłem, "zaoszczędzał" 15.000zł miesięcznie.  Ja jedyny odezwałem się, że okradł mnie na 5000zł na moim koncie emerytalnym i jest mi to winny, a że okrada państwo, to już nie moja sprawa. Merytorycznie go dojechałem i cwaniak jeszcze urwał, ale 4000zł mi wypłacił, bo i tak zysku miał więcej na potulnych owieczkach, co to liczyć nie potrafią, a nawet uświadomieni, boją się odezwać. STADO NIEWOLNIKÓW nieznające nawet własnych praw! Do tego konfidenci, liżydupy, nielojalni.. złatwiłem ludziom umowy, godne stawki, wodę i odzież roboczą.. nawet nie usłyszałem "dziękuję", a naraziłem się szefowi. W dzisiejszych czasach łatwiej być egoistyczną kur..wą niż altruistą obdażonym empatią. Mówią, że dobro wraca, nie uświadczyłem tego, zło jest promowane, strach wygrywa z szacunkiem.. niestety, ale ja nie potrafię być kur..wą, nie zaprzedam swej duszy za srebrniki, chociaż obecnie wroga już nie uratuję, jak będzie się topił podam mu miecz samurajski, aby chwycił się.. czy staję się zły? Raczej dostosowuję się.. Sad

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Skomentuj