Regularna aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko śmierci u osób chorych na raka

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Jak wynika z badań opublikowanych w Journal of Physical Activity & Health, prowadzenie regularnej aktywności fizycznej wystarcza aby zmniejszyć ryzyko śmierci u osób chorych na raka prawie o 40%. Badania te zostały przeprowadzone wśród mężczyzn w podeszłym wieku.

 

Naukowcy przeanalizowali dane ponad tysiąca mężczyzn o średnim wieku wynoszącym 71 lat. Każdy z nich miał zdiagnozowanego raka oraz wypełnił kwestionariusze w 1988, 1993 i w 2008 roku dotyczące ich aktywności fizycznej. Analiza tych danych była podstawą dla oszacowania wpływu aktywnego trybu życia na różne choroby.

 

Osoby, które spalały w ciągu tygodnia co najmniej 3.010 kilokalorii miały zmniejszone ryzyko śmiertelności o 48% przez okres 15 lat, w porównaniu do mężczyzn, którzy spalali mniej niż 502 kilokalorii na tydzień. Ponadto, regularna aktywność fizyczna przyczyniła się do zmniejszenia ryzyka zgonu związanego z chorobami naczyniowo-sercowymi o 49% oraz zgonu związanego z rakiem o 38%.

 

Aktywność fizyczna dotyczyła takich czynności jak spacery, wspinaczki, uprawianie sportu i innych aktywności rekreacyjnych. Uczeni dostosowali uzyskane wyniki do wieku, wskaźnika masy ciała (BMI), zmiennych żywieniowych, przedwczesnej śmierci rodziców oraz nawyków palenia papierosów. Naukowcy powiedzieli, że dotychczasowe badania potwierdzały również wydłużenie długości życia u osób zdrowych a prowadzenie regularnych ćwiczeń powinno być aktywnie promowane wśród ludzi.

 

 

Źródło: 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Q

Istnieje też pogląd , że

Istnieje też pogląd , że skutecznie walczyć z nowotworem (rakiem) można też zmieniając ilość posiłków w ciągu doby. Otóż chodzi tu o rezygnację z obiadu , czyli obfite śniadanie (w granicach rozsądku) i skromna kolacja na min. 2 godziny przed snem. Jak to ma działać ? Podobno komurki rakowe zużywają znacznie więcej energii (pożywienia) niż te zdrowe , a więc wydłużając maksymalnie okres między tymi dwoma dobowymi posiłkami zmusza się tego "raka" do głodowania a to go wykańcza .

Portret użytkownika kolo21

Rak to wyrok chyba że nie

Rak to wyrok chyba że nie złośliwy np. piersi. A tak jak dostajesz wiadomość że masz raka to kup se od razu trumnę. Chemio terapia to tylko odwleka a i tak następuję regres. I te diety cud sport i brak seksu i wszystkiego gówno dają to tylko mydlenie oczy frajerom. Można równie dobrze pomodlić sie do bozia, tyle samo to da.

kolo21

Portret użytkownika Q

Jak rezygnujesz ze

Jak rezygnujesz ze wszystkiego bo ktoś Ci powiedział , że masz "raka" to już możesz się kłaść do dziury .. a jak chcesz żyć to nie przejmujesz się tym tylko próbujesz wszystkich sposobów które mogą pomóc a napewno nie zaszkodzą tak jak chemioterapia. I co do tego ma wstrzemięźliwość seksualna ? Nowotwór to choroba a każda choroba ma swoje przyczyny i każdą da się wyleczyć , kwestia tylko właściwej diagnozy jej przyczyn i odpowiedniej terapii. 

Portret użytkownika axell69

Aktywność  sportowo ruchowa 

Aktywność  sportowo ruchowa  jest  arcy ciekawa , kiedyś   tak ze 25 lat temu ,aktywność  fizyczna  wygladała całkiem normalnie  czyli wczesną wiosną należało przekopać ogródek by przygotować   areał   do zasiewu warzywek a dzisiaj   , cóż, dzisiaj  normalność zmieniła  swoje oblicze  do tego stopnia   że  jedzie   autem Idiota 10 km   po to by pobiegać   na sztucznej bierzni  na siłce  2 km  - licznik na przedramieniu  wyliczy mu  ilość kroków  i kalorie  spalone , po takim wysiłku uw  "sportowiec" zapierdziela do  mcdondzia  i  wpierdziela   hamerykańskie  gówno  ze smakiem i pełną gębą . Czy to nie jest ironia losu ??!!

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika Q

Ale najgłupsze jest to , że

Ale najgłupsze jest to , że taką bierznię trzeba zasilać silnikiem na prąd . A wystarczyłoby zostawić ją "swobodną" i podłączyć do niej dynamo (prądnicę) i biegnąc po taśmie prąd wytwarzać , tak samo można by wykorzystać marnowaną dotąd energię mięśni na siłowni (energia odnawialna !) - ale te głupki na to nie wpadną.

A ja jeżdzę na rowerze kilkanaście km dziennie lub idę do lasu na godzinny spacer - jak najdalej od "cywilizacji".

Portret użytkownika spokoluz

Następne badanie , które

Następne badanie , które udowadnia oczywistą oczywistość za ciężkie pieniądze. Mogli też podać dane podziału na mieszkanców wielkich aglomeracji i wsi - na bank je mają ale ......  nie moga przecież napisac , że w wielkich aglomeracjach uprawianie sportów powoduje zwiększenie ilości przyjmowania syfu z powietrza przez płuca ze spalin itd... z zaleceniem uprawiania sportów daleko od takich miejsc.

W zdrowym ciele zdrowy duch brzmi powiedzenie.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Ar

A kiedy czlowiek nie maochoty

A kiedy czlowiek nie maochoty sie ruszac? Wtedy gdy dolega mu cos jeszcze, czyli problemy z tarczyca, nerkami, itp. Te problemy powoduja apatie i brak energii. To takie dziwne ze gdy sie nie leczy dodatkowych zaburzen organizmu to czlowiek zyje krocej a ci co ich nie maja to dluzej? Zdrowi pseudonaukowcy sadza ze pozjadali wszystkie rozumy a rozmawiac z chorymi nie chca. Wtedyby sie dowiedzielu dlaczegoczlowiek sie mniej rusza. Ruch to naturalna potrzeba czlowieka ikto ma energie to nie jest w stanie usiedziec bezczynnie a gdy jej nie ma jest niechetny do czegokolwiek. To nie wina tego czlowieka tylko zabuurzen energetycznych w organizmie np zle dzialajaca tarczyca czy nerki.

Skomentuj