Pszczoły mogły wymrzeć razem z dinozaurami, twierdzą badacze

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com
Jak obecnie wiadomo, pszczoły wymierają w zastraszającym tempie na całym świecie. Tymczasem według najnowszego badania, opublikowanego w czasopiśmie PLOS ONE, owady te niemal całkowicie wymarły 65 milionów lat temu wraz z dinozaurami.

 

Grupa australijskich i amerykańskich naukowców stworzyła model masowego wymierania pszczół z podrodziny zadrzechni (Xylocopinae), które miało miejsce między ostatnim okresem ery mezozoicznej (Kreda) a okresem ery kenozoicznej (Paleogen). Do badań wykorzystano tak zwaną technikę molekularnej filogenetyki. Analizując DNA czterech grup spośród 230 gatunków wymienionych wyżej pszczół na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy, uczeni dostrzegli wyraźne dowody na masowe wymieranie, jakie miało miejsce w tamtym okresie.

 

Autor badania, Sandra Rehan z Uniwersytetu w New Hampshire twierdzi, że doszło wtedy do wielkich zmian w tych czterech grupach pszczół w tym samym czasie, kiedy wyginęły dinozaury. Jej zdaniem, gdyby udało się wyjaśnić co się wtedy dokładnie stało, ludzkość prawdopodobnie będzie wiedziała jak chronić pszczoły przed ich obecnym wymieraniem.

 

Kilka miesięcy temu naukowcy opracowali małego, latającego robota, którego zaprezentowano na poniższym nagraniu. "Zrobotyzowane owady" tego typu, jeśli można je w ogóle tak nazwać, mają zastąpić pszczoły w przyszłości, gdyby całkowicie wymarły. Wygląda to jednak tak, jakby uratowanie tych owadów było niemożliwe do wykonania, bądź też po prostu nieopłacalne. Według niektórych badań, pszczoły wymierają ze względu na szkodliwe pestycydy, które nadal są rozpylane i jakoś nikomu się nie śpieszy, żeby to powstrzymać.

 

 

Źródło: http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0076683

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Lucek Wąchozlewski

Jestem za totalną wojną i

Jestem za totalną wojną i apokalipsą, w której ludziki same by się wytępiłyby ale przyroda żeby przetrwała i odrodziła się wspaniale, bo zawsze tak jest jak na danym obszarze nie ma ludzików. Czlowieczek nie jest absolutnie do niczego ale to do niczego potrzebny planecie Ziemia, którą tylko katuje i niszczy dosłownie wszystko co spotyka na swojej drodze!

Lucek Wąchozlewski

Portret użytkownika Q

Dlaczego więc nie uwolnisz

Dlaczego więc nie uwolnisz planety od swojego ciężaru ? A co jest potrzebne ziemi ? - pszczoły , mrówki , diabły tasmańskie czy krokodyle ? Przecież reszta planet układu słonecznego świetnie się obywa bez żadnych żywych istot na ich powierzchni i dobrze jest. Komu potrzebne są żywe istoty ? Pewnego dnia ziemia też będzie martwą planetą . Naszą rolą jest nauczyć się współistnieć z innymi żywymi istotami oraz samą ziemią bez jej degradowania i szkodzenia wszystkiemu dookoła - to bardzo proste i nic nie kosztuje.

Portret użytkownika Ractaros96

Sposobem, aby całkowicie móc

Sposobem, aby całkowicie móc zrezygnować z pestycydów mogłyby być pionowe farmy hydroponiczne. W ich odizolowanym, ściśle kontrolowanym środowisku łatwo by było uniknąć chorób i szkodników, które towarzyszą uprawom pod gołym niebem, więc pestycydy stałyby się zbędne.

Jeśli kiedykolwiek będziemy chcieli wyżywić cały świat na poziomie krajów pierwszego świata, to farmy hydroponiczne są jedyną metodą. Można je budować wszędzie, zwłaszcza tam gdzie żywność z nich jest zużywana czyli w miastach. Dodatkowymi korzyściami byłoby zbieranie przewidywalnych plonów niezależnie od pogody, suszy czy powodzi, ograniczenie konieczności transportu żywności z terenów wiejskich do miast oraz ograniczenie powierzchni upraw zostawiając więcej miejsca dzikiej przyrodzie.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika Q

Już teraz tak się warzywa

Już teraz tak się warzywa uprawia , myślisz że te ze sklepów czyściutkie i dobrze nawodnione (bo wysychają w domu po jednym dniu) to skąd się biorą , one ziemi nigdy nie widziały ale to nie znaczy że to dobry sposób. Tylko uprawy monokulturowe na wielkich obszarach wymagają pestycydów i herbicydów czyli przemysłowa produkcja rolna. Zwykłe tradycyjne rolnictwo świetnie się bez tych substancji obchodzi tak jak obchodziło się przez setki tysięcy lat . A zamiast chemicznych trucizn stosuje się uprawy mieszane (różnorodność upraw na jednym polu zamiast monokultury) , miedze z "chwastami" (bo wiele dzikich roślin produkuje substancje odstraszające owady - szkodniki) oraz naturalnych pożeraczy szkodników. Wiele owadów jest pożytecznych bo albo je zjadają albo pasożytują na szkodnikach. To samo jest z ptakami które się robalami żywią - także tymi chodowanymi jak kury , kaczki i gęsi którym wystarczy pozwolić na "szwendanie" się po polu. Ale tego w wielkich gospodarstwach przemysłowych zrobić się nie da , więc ratunkiem jest tylko powrót do małorolnego rolnictwa. Nikt też nie powinien nawet myśleć o "żywieniu reszty świata" , każdy kraj powinien sam się troszczyć o swoich obywateli . Rośliny tak jak i zwierzęta chodowlane potrzebują do wzrostu i zdrowia - światła , deszczu , wiatru i ziemi - a nie sztucznych zamkniętych odizolowanych od świata farm.

Portret użytkownika Q

Nie wiem czy Cię "popie****ło

Nie wiem czy Cię "popie****ło" - (choć są ku temu pewne wskazania) - ale na pewno nie przeczytałeś uważnie nawet nagłówka. A tam napisane jak byk stoi , że PRAWIE doszło do ich pszczół wymarcia , prawie robi dużą różnicę. Prawie wymarły , czyli większość genów (!) starożytnych pszczół nie przetrwała i dzisiejsze ich geny się od nich znacznie różnią.

Portret użytkownika spokoluz

Gdyby wymarły to by ich nie

Gdyby wymarły to by ich nie było teraz. Obecnie człowiek tzw. cywilizowany jest największym zagrożeniem dla pszczół - chemia , chemia , chemia. Paradoksem wojny jest to , że sprzyja ona pszczołom i organizmom zagrożonym działalnością "cywilizowanego" człowieka - niedobór i drogie nawozy , droga chemia lub jej brak przez niedobory komponentów potrzebnych do produkcji.

 

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Skomentuj