Eksperci NASA podzielili się planami wystrzelenia dwóch rakiet na wysokość ponad 200 km bezpośrednio w zorzę polarną. Eksperyment ma zostać przeprowadzony w celu szczegółowego zbadania procesów wymiany energii między Ziemią a otaczającą przestrzenią. O całym przedsięwzięciu informuje portal NASA.

Zorze powstają na granicy między elektrycznie obojętną atmosferą otaczającą planetę a przestrzenią międzyplanetarną wypełnioną naładowanymi cząsteczkami plazmy wiatru słonecznego oddziałującymi z polem geomagnetycznym. Powstała luminescencyjna poświata od dołu wygląda jak ogromne tafle o różnych kolorach i oscylujących falach świetlnych, ale obraz nie ogranicza się do ziemskiego spektaklu - interakcje między cząstkami wzbudzają bardziej rozległe warstwy graniczne atmosfery, a to jest efekt naładowanych cząstek na te górne warstwy, którymi interesuje się NASA, które są przygotowywane na poligonie na Alasce do nadchodzącej misji INCAA  - Ion Neutral Compound podczas aktywnej zorzy polarnej.

Nie ma wyraźnej granicy warstwy, w której kończy się gaz obojętny, a zaczyna plazma – istnieje rozległa strefa graniczna, w której mieszają się dwa rodzaje cząstek, które od czasu do czasu zderzają się i emitują fotony o różnych długościach fal: kolor „paneli” ” zależy od składu cząsteczek atmosferycznych: tlen daje światło blado - zielone lub czerwone, azot - czerwonawe lub fioletowe.

Pierwsza rakieta ma wypuszczać nieszkodliwe smugi parowe - kolorowe chemikalia podobne do tych używanych w fajerwerkach - zanim osiągnie maksymalną wysokość 300 km. Smugi parowe stworzą widoczne chmury, które badacze będą mogli zobaczyć z ziemi, śledząc w ten sposób prądy powietrzne w pobliżu zorzy polarnej. Druga rakieta, która zostanie wystrzelona wkrótce po pierwszej, osiągając wysokość około 200 km, będzie mierzyć temperaturę i gęstość plazmy w zorzy i wokół niej.