Sankcje, które do tej pory nałożyły na Rosję państwa zachodnie, pozostawiają Rosję obojętną, ponieważ nie mają one większego wpływu na gospodarkę naszego wschodniego sąsiada.

Analitycy Danske Markets potwierdzają w przeglądzie, że sankcje wobec Rosji są jak dotąd słabsze, niż się obawiano. Na przykład tylko mniejsze banki w sektorze finansowym, na które zostały nałożone sankcje, podczas gdy Sbierbank i VTB, które obejmują dwie trzecie rynku bankowego, pozostały nienaruszone.

Analitycy podkreślają też, że rosyjskie firmy znacząco ograniczyły wolumen kredytów zagranicznych. Ich poziom jest o połowę niższy niż w 2014 roku, czyli przed nałożeniem sankcji. Jednocześnie Rosja zwiększyła swoje rezerwy walutowe, które pokrywają zadłużenie zagraniczne, czyniąc Rosję znacznie mniej podatną na sankcje.

Odłączenie się od zagranicznych rynków kapitałowych jest trudniejszym środkiem, ale i tutaj Rosji udało się zmniejszyć swoją zależność od krajów zachodnich. Tak więc dług zewnętrzny stanowi tylko 18% produktu krajowego brutto (PKB) Rosji, a biorąc pod uwagę ilość rosyjskich środków w narodowym funduszu majątkowym, dług netto jest bliski zeru.

Ponadto wielkość kredytów przyciąganych na rynkach zagranicznych i emitowanych w walutach obcych stanowi mniej niż 4% PKB Rosji. Rosja od 2017 roku prowadzi konserwatywną politykę fiskalną. Budżet Rosji wspierają również wysokie ceny ropy, przekraczające 70 dolarów za baryłkę.

W sumie inwestorzy zagraniczni są właścicielami około 25 procent rosyjskiego publicznego zadłużenia zagranicznego, co zdaniem analityków oznacza, że Rosji nie grozi kryzys zadłużenia, nawet jeśli Zachód całkowicie zabroni zagranicznym inwestorom udzielania pożyczek Rosji.

Analitycy uważają też, że zakaz Nord Stream 2 nie będzie miał istotnego wpływu na Rosję. Drugi gazociąg podwoiłby wolumen Nord Stream 1, który odpowiada za około połowę rosyjskiego eksportu gazu. Jednocześnie gaz ziemny stanowi zaledwie jedną dziesiątą obrotów eksportowych Rosji, co oznacza, że nie będzie miał istotnego wpływu na bilans płatniczy Rosji. „Nawet jeśli całkowicie ustanie handel gazem z Europą, obecna nadwyżka budżetowa spadnie tylko do zera” – twierdzą analitycy.

Zaostrzone sankcje dla dużych banków i zawieszenie ich dostępu do transgranicznego systemu płatności SWIFT będą miały silniejszy wpływ na rosyjską gospodarkę, ale jest na to mocny kontrargument. Zaostrzy się kryzys energetyczny w Europie, ponieważ Europa nie będzie mogła płacić za rosyjski gaz i ropę.