Naukowcy szpiegują dzikie plemiona za pomocą Google Earth

Kategorie: 

Naukowcy z University of Missouri uważają, że zdjęcia satelitarne Google Earth pomogą im podglądać dzikie plemiona Amazonii, które unikają kontaktu z cywilizacją.

 

Badacze używają obrazów satelitarnych do oceny stanu zdrowia pojedynczych grup osób, żyjących w lasach na granicy Brazylii i Peru, donosi Mail Online. Obecnie oszacowano już  wielkość obszaru pól i wiosek, należących do poszczególnych szczepów.

„Okazało sie, że liczba jednego z plemion nie przekracza 40 osób” - powiedział Rob Walker. „Aby uzyskać dane, użyliśmy zdjęć Google Earth, co pozwala na uniknięcie kontaktu z tą grupą ludzi. Problemem jest to , że małe pojedyncze wsie , takie jak ta, zagrożone są wyginięciem. Ale kontakt ze światem zewnętrznym może tylko pogorszyć ich sytuację. Dlatego też, w celu kontroli stanu plemienia, wybraliśmy nieinwazyjny system monitorowania ".

Pozyskane dane zainspirowały naukowców do idei wykorzystania obrazów satelitarnych do dalszej pracy. Wierzą, że zdalny monitoring przyczyni się do uniknięcia bezpośredniego kontaktu z dzikimi plemionami.

„Ta obserwacja jest jedynym sposobem zapewnienia śledzenia rdzennych plemion i staje się źródłem informacji , co w dłuższej perspektywie przyczyni się do poprawy ich szans na przeżycie” - powiedział Walker. „Zdalne monitorowanie za pomocą programu zdjęć satelitarnych pomoże znaleźć pojedyncze wsie, śledzić migracje i tworzyć graniczne strefy buforowe. Plemiona pozostaną w izolacji. Według naszych danych, Amazonia jest obecnie domem dla stu takich grup. Wylesianie, hodowla bydła, a także nielegalne pozyskiwanie zasobów biologicznych zagraża ich istnieniu. W odpowiedzi na zagrożenia zewnętrzne, plemiona zaczynają migrować. I te ruchy powinny być poddawane ścisłej kontroli , jeśli chcemy zachować ich siedliska i kultury".

Próby ratowania dzikich plemion przez naukowców, są bardzo ważne. Duże znaczenie ma tu sprawa sprzed kilku miesięcy dotycząca plemienia Ayoreo. Członkowie tej grupy byli zagrożeni całkowitym wyniszczeniem z powodu tajemniczej epidemii, która nastąpiła po kontakcie z paragwajskimi rolnikami. Tubylców dziesiątkowała tajemnicza choroba układu oddechowego.



 
 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Wujek21

KATHY napisał: Raczej.....You

KATHY wrote:

Raczej.....You SHOULD not be here, go back. 
Pozatym nie bardzo kumam o co Tobie chodzi z Omaticaya?

 
Podobnie było w Avatarze i klanem Omatycaya, tak jest z indianami, człowiekiem i wycinką lasu, ingerencje i wich środowisko, prościej się nie da...

Portret użytkownika Wujek21

KATHY napisał: Samolotu nie

KATHY wrote:

Samolotu nie moga znalesc a sa w stanie oceniac stan zdrowia plemion ze zdjec satelitarnych??  ha! Niesamowite!

 
Jeżeli wie się gdzie coś się znajduje to łatwo to namierzyć, nieprawdaż??
Z resztą 1/3 ziemi tą lądy a 2/3 wody, jeszcz raz tyle a robi różnicę...

Portret użytkownika Takitam

No wiesz, samolocik leży

No wiesz, samolocik leży prawdopodobnie na głębokości 4 km. pod wodą - trochę dziwne to "porównanie". Nawet jeśli go namierzą sonarami, a prędzej czy później to się stanie - to tylko zaspokoi to ciekawość ludzi - bo nikt na tą głębokość nie zejdzie i nic poza namierzeniem nie da się zrobić. Na pewno go nie wydobędą bo na tej głębokości jest ok. 400 atmosfer ciśnienia (dla porównania w kotle parowozu miałem 16 atmosfer). A z obserwacji migracji plemion dzikich ludzi można wyciągnąć więcej wniosków niż się Tobie wydaje.

Portret użytkownika KATHY

Ten samolocik akurat nigdzie

Ten samolocik akurat nigdzie nie lezy i chyba nie tylko ja tak mysle. A Ty niestety nie zrozumiales podtekstu. A obserwacje dzikich plemion  Z DALA wlasnie za pomoca technologi jaka posiadamy jak najbardziej pochwalam, rozumiesz?  Eh, nie chce mi sie pisac. Nic nie jest tym czym sie wydaje. Jestesmy wciaz karmieni klamstwami, tuszowaniem, manipulowani idziemy jedna za druga jak te owieczki. A mi sie juz nawet odechcialo dyskutowac, jestem tym wszystkim zmeczona. Chyba stalam sie taka owieczka :(((((

CS Rulezzzz!

Portret użytkownika dff

Moim zdaniem nie leży pod

Moim zdaniem nie leży pod wodą, bo po prostu się nie rozbił. Musiałyby pozostać jakieś szczątki pływające po powierzchni oraz przynajmniej kilka ciał, lub żywych. Do tej pory ocean wyrzuciłby to już na brzeg. Zawsze coś zostaje.
,,Na pokładzie znajdowało się 20 czołowych pracowników firmy Freescale Semiconductors.[5] 12 z nich było z Malezji, a 8 to Chińczycy. Jednym z sztandarowych produktów tej firmy jest całkowicie elektryczny samochód. Inne produkty firmy obok to m.in. infrastruktura bezprzewodowa, zarządzanie energią, przenośne urządzenia medyczne, itp.[6] Stone wysnuwa wniosek, że kontrola nad samolotem lotu 377 została przejęta przez samolot AWACS amerykańskich sił zbrojnych. Argumentuje to w sposób następujący: 1. Nie ma innej możliwości by sygnał z tak dużego aluminiowego samolotu znikł z ekranów radarów, niż zniwelowanie go innym sygnałem o odwrotnej fazie, wysłanym z zewnętrznego źródła (którym mógł być tylko samolot o takich zdolnościach jak AWACS). Potwierdza to fakt, że najpierw znikł z ekranów radarów cywilnych, a dopiero później wojskowych, które są bardziej czułe. 2. Rosja, mimo, że ma samoloty podobne do AWACS nie miała żadnego interesu porywać samolotu i wrabiać takich przyjaciół jak Iran. Chodzi o Irańczyków z podrobionymi paszportami.[7] 3. Ponieważ był to samolot malezyjski z Chińczykami na pokładzie, można śmiało założyć, że nie mogły zrobić tego te kraje, mimo, że oba mają samoloty z podobnym do AWACS sprzętem. 4. Mimo, że Freescale Semiconductors zajmuje się technologią stealth (ukrywania) to samolot nie mógł „zniknąć” za pomocą sprzętu na pokładzie, gdyż do tego potrzebne są wielkie anteny w kształcie UFO, takie jakie mają właśnie samoloty AWACS. Firma nie jest więc na liście podejrzanych. 5. Izrael dąży do wojny z Iranem, tak więc źle sfałszowane zdjęcia rzekomych irańskich porywaczyb świadczą tylko na niekorzyść CIA, które jak wiadomo służy Izraelowi. 6. Porwanie dokonane zostało oczywiście w celu militarnym, a podstawową przesłanką jest tu fakt, że samolot zniknął tylko z radarów cywilnych, pozostając nadal na ekranach radarów wojskowych. Bardzo trudno jest oszukać oba systemy, chyba że nastąpi szczęśliwy zbieg okoliczności, że oba sygnały się pokrywają, tak więc wojsko musiało podjąć decyzję, który system ma być najpierw oszukany. Zakładano, że wojsko malezyjskie nie włączy się tak szybko do akcji śledzenia samolotu, co okazało się błędne. Wyszło szydło z worka. 7. No i te telefony komórkowe, które się odezwały. Jedyną organizacją, która może je dokładnie zlokalizować jest agencja amerykańska (podległa opanowanemu przez żydów Departamentowi Stanu) jest NSA (Nationa Security Agency). Dlaczego nie podano do publicznej wiadomości skąd odezwał się sygnał? WNIOSKI Jim Stone podejrzewa, że pracownicy Freescale Semiconductors są obecnie torturowani w celu wyciągnięcia jak największej ilości informacji nt. tajemnic firmy. Jeśli wrak samolotu się gdzieś znajdzie, będzie to oznaczało, że zaniechano ewidentnego oszustwa „porwania”, i że nie zostanie on użyty w nowej operacji fałszywej flagi zamachu samolotowego np. przy ataku na Petronas Towers (Kuala Lumpur) czy Sears Tower (Chicago)." 

Portret użytkownika Takitam

Dff, no dobrze, może być tak

Dff, no dobrze, może być tak jak piszesz a może być zupełnie inaczej. Za mało mamy danych, za dużo sprzecznych informacji - a może i celowej dezinformacji. My możemy sobie "gdybać", rozważać takie czy inne opcje. Jedno jest pewne - ten, kto to "przygotował" zrobił to perfekcyjnie. Jeśli gdzieś wylądował to nie wiadomo gdzie go szukać. Jeśli wpadł do oceanu (nie zapomnij że podano informację - też nie wiemy czy prawdziwą - że namierzono sygnały radiowe czarnych skrzynek) i leży na potwornej głębokości - to nikt go nie będzie wydobywał. A może być też i tak że sprawa została wyjaśniona ale utajniona. Ogólnie na razie jest "czeski film" i nikt nic nie wie. I prawdopodobnie tak już zostanie.

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem