Kategorie:
Cztery osoby zginęły, a kolejne 20 zostało rannych w oddzielnych atakach na piranie w Paragwaju w tym roku, co budzi niepokój wśród mieszkańców.
Całkiem niedawno, 2 stycznia 22-letni mężczyzna zaginął podczas rodzinnego spaceru wzdłuż rzeki Paragwaj, na południe od stolicy Asuncion, w rejonie Ita Enramada. Według jego krewnych został zaatakowany przez piranie i wciągnięty pod wodę. Jego rodzina udała się na policję, a niecałą godzinę później znaleziono szczątki ze śladami ugryzień dzikich ryb.
W innym przypadku 49-letni mężczyzna zmarł w rzece Paragwaj, w mieście Puerto Rosario, po tym, jak poszedł na kąpiel i utonął w wyniku ataku piranii. Denata znaleźli urzędnicy Prefektury Morskiej i Ministerstwa Stanu. Znaleziono go unoszącego się na rzece Paragwaj, a lekarz medycyny sądowej ustalił później, że zmarł z powodu uduszenia w wyniku zanurzenia. Miał też liczne ślady ugryzień, według raportu miał liczne rany szarpane na twarzy i nogach.
Do zgonów na skutek działalności piranii zalicza się też dwóch innych młodych ludzi, którzy zginęli w ataku tych żarłocznych ryb. Ich ciała zostały również znalezione ze śladami ugryzień. Istnieją rónież dziesiątki innych doniesień o kąpiących się i pływakach ugryzionych przez piranie w Itapua i innych obszarach plażowych.
Piranie to wszystkożerne ryby, które zwykle nie atakują ludzi, z wyjątkiem suszy lub okresu lęgowego (od października do marca). To agresywne zachowanie, zwykle spotykane jest u samców piranii, zazwyczaj jednak ich ataki nie są śmiertelne dla ludzi.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
czary mary....
Psalm 18.29 „Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje
Skomentuj