Kategorie:
Po kilku ostatnich trzęsieniach ziemi Islandia podniosła poziom ostrzegawczy przed erupcją najbardziej aktywnego wulkanu w kraju, Grimsvötn. Władze poinformowały, że jedno z pobliskich trzęsień ziemi miało siłę 3,6 stopni. Ale chociaż aktywność sejsmiczna wzrosła, urzędnicy twierdzą, że nie znaleźli mocnych dowodów na wybuch gromadzącej się magmy.
Ostatnia erupcja wulkanu Grimsvötn miała miejsce w 2011 roku, kiedy powstała duża chmura popiołu, która częściowo zakłóciła ruch lotniczy w Europie i doprowadziła do odwołała 900 lotów. Jednak erupcja była znacznie mniej gwałtowna niż erupcja wulkanu Eyjafjallajökull z 2010 roku, która odwołała monstrualne 100 tysięcy lotów i uziemiła 10 milionów pasażerów.
Wulkan Grimsvötn znajduje się na niezamieszkanym i niedostępnym obszarze w centrum Islandii, pod ogromnym lodowcem. Był już pod baczną obserwacją po powodzi związanej z przebiciem się jeziora lodowcowego, co mogło zwiastować erupcję. Islandzkie Biuro Meteorologiczne (IMO) podniosło alarm dla wulkanu do „pomarańczowego” z powodu „wysokiej aktywności sejsmicznej”. „Czerwone” ostrzeżenie wskazuje, że erupcja jest nieuchronna, a uwolnienie pyłu wulkanicznego prawdopodobnie zakłóci europejskie podróże lotnicze.
Zdaniem IMO, ta aktywność sejsmiczna może być spowodowana spadkiem ciśnienia nad wulkanem, gdy wody powodziowe opuszczają subglacjalne jezioro Grimsvötn. Ostatnie erupcje wulkanu Grimsvötn miały miejsce mniej więcej raz na 5 do 10 lat.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj