Amerykanie zastanawiają się co się dzieje w Yellowstone?

Kategorie: 

Ostatnio jak grzyby po deszczu pojawiają się kolejne nagrania przedstawiające uciekające w popłochu, lub jak określają to inni, migrujące zwierzęta, które uciekają w kierunku odwrotnym do usytuowania kaldery wulkanu Yellowstone. Władze twierdzą, że to wszystko zupełnie nie odbiega od normy. 

 

Kilkanaście dni temu w sieci pojawiły się nagrania przedstawiające biegnące przed siebie bizony. Szefowie parku narodowego Yellowstone twierdzili wtedy, że uciekające bizony to wynik normalnej migracji spowodowanej przez ciężką zimę i zwykłe niedobory pożywienia. 

 
Takie oczekiwania często bywają nazywane myśleniem życzeniowym. Ostatnie nieoczekiwane wstrząsy sejsmiczne od Kalifornii po Alaskę powodują, że zwykli Amerykanie zaczynają się zastanawiać, czy nie należy się spodziewać aktywności wulkanicznej w obrębie potężnej kaldery Yellowstone. 
 
W serwisach społecznościowych pojawiają się tymczasem kolejne filmy przedstawiające uciekające z Yellowstone jelenie, łosie i sarny. Wygląda na to, że ten sam czynnik, który pobudził do migracji bizony oddziałuje również na inne gatunki zwierząt zamieszkujących park narodowy. 
 
Eksperci twierdzą, że superwulkan z pewnością wybuchnie któregoś dnia, ale nie będzie to raczej w najbliższym czasie. Tego typu opiniom przeczą inne ustalenia takie jak wzrastająca temperatura wody jeziora Yellowstone oraz przede wszystkim zauważalny wzrost aktywności sejsmicznej w obrębie kaldery. 

 
 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika zuraw

Ja bym nabrał podejrzeń jakby

Ja bym nabrał podejrzeń jakby ten śnieg topił się pod zapalniczką. Nie może się topić bo jest "gąbką" i wchłania to co sie roztopiło. A jak chcesz zbadać sprawe leżacego śniegu w temp. powyżej zera to jedz w góry. Tam takie "dziwne" zjawisko występuje co roku wiosną.  W zeszłym roku łaziłem w śniegu po pas w taki skwar, że w koszulce na ramioczka było gorąco - takie dziwa były Wink

Portret użytkownika Roobaczkowa

Z tymi szybami to nie musi

Z tymi szybami to nie musi być nic nadzwyczajnego. W nocy jest zimniej niż nad ranem. Wnetrze samochodu może dosć długo przechowywać wychłodzone w nocy powietrze. Zimne wnętrze chłodzi blachę i szyby samochodu nawet gdy na zewnątrz już jest kilka stopni. Termometrom też bym ostatnio nie ufała. Prawie wszystkie dostępne w Polsce były wyprodukowane w Chinach. Ja mam w domu 3 i każdy wskazuje inną temperaturę, a ja ,,wycigam sobie średnią". 

Portret użytkownika zibi

 Nie robię sobie

 Nie robię sobie jaj,dwadzieścia lat temu to tak byś  mógł powiedzieć,zrobiłem fotkę nie za bardzo dokładnie widać bo termometr był blisko a auto dobrze zrobiło zobacz że było powyżej zera,fotkę powiększ sobie w paint,zrobiłem nagranie i coś nie bardzo wyszła fotka mała ale fakt jest i nie robię sobie jaj a dzień wcześniej była mowa o tym śniegu dziwnym nawet całą noc było w plusie i w dzień słońce świeciło a z dachu śnieg nie zginął a nawet jak go podpalałem zapalniczką to się nie chciał się topić a jak trochę ruszył to wody w nim nie było i co?

Portret użytkownika TomaszP

Fizykiem nie jestem za

Fizykiem nie jestem za bardzo, więc fachowo nie wytłumaczę, ale nie jest to nic nienaturalnego. Nie od parady np. termometr samochodowy włącza alarm o możliwie oblodzonej nawierzchni przy 3,5 stopnia a nie przy 0. Na kursie na prawko też uczą, że na mostach nawet przy lekkim plusie nawierzchnia może już być poniżej 0 i mieć lód. Wszystko wydaje się zależeć od warunków pogodowych, rodzaju powierzchni (szczególnie jej gładkości), materiału na którym się szron osadza (jak np ten trick z lizaniem różnych rzeczy na mrozie- wszystko gra, dopóki nie poliżesz metalu, co sugeruje, że na styku woda-metal coś działa inaczej niż przy innych substancjach). Generalnie szron to reakcja resublimacji pary wodnej na powierzchni ciała o temp 0 lub poniżej. Po zimnej nocy karoseria i szyba auta wciąż mogą być w okolicy zera podczas gdy powietrze już ma plus. Często auta zaparkowane pomiędzy budynkami nie mają szronu, a te na wolnym terenie są obrośnięte (czynnik chłodzący wiatru?). Znalazłem dwa linki które trochę rozjaśniają sytuację, jeden z nich tłumaczy sytuację gdy punkt rosy (temperatura skraplania pary wodnej) jest różna w zależności od czynników pogodowych, ciśnienia powietrza itd:
http://www.cumulus.nazwa.pl/teoria/laboratorium/l_szron.htm
https://groups.google.com/forum/#!searchin/pl.sci.fizyka/szron%7Csort:relevance%7Cspell:true/pl.sci.fizyka/jKVo49S2LAA/9N0AFeLgOnsJ

Portret użytkownika toxic

I to jest wiosenna normalna

I to jest wiosenna normalna migracja zwierząt. Przechodzą i przeskakują normalnie, bez paniki, jedne czekają na drugie. Gdyby było coś na rzeczy zwierzaki tratowałyby się w popłochu - ogarnijcie się, proszę

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem