W Atenach ludzie przyszli zaprotestować przeciwko planom oszczędnościowym. Próbowali zbliżyć się do miejsca, w którym ministrowie finansów Unii Europejskiej prowadzili negocjacje. Demonstrantów otoczył kordon policji. Doszło do zamieszek i poważnych starć, podaje Euronews.

W ruch poszły koktajle mołotowa, kamienie i butelki. Podpalano śmietniki i opony. Służby bezpieczeństwa użyły gazów łzawiących.

Na posiedzeniu ministrów UE we wtorek podpisano umowę udzielenia Grecji kolejnej transzy pomocy w wysokości ośmiu miliardów euro na poprawienie kondycji greckiej gospodarki. We wtorek Minister Spraw Wewnętrznych Grecji wprowadził zakaz protestów w Atenach.

Grecy oskarżają rząd i międzynarodowych pożyczkodawców, że ci spowodowali wzrost bezrobocia i ubóstwa. Protesty nie powstrzymały władz od wdrażania, realizowanego od czterech lat, planu oszczędnościowego.

Manifestację w Atenach zorganizowały dwa związki zawodowe z sektora prywatnego i publicznego. Według nich, polityka zaciskania pasa narusza prawa pracowników i pozbawia ich praw do normalnego funkcjonowania.