18 miesięcy bez Słońca? Mroczna rzeczywistość 536 roku

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Czy wyobrażacie sobie nie widzieć słońca przez 547 dni? Przed takim problemem stanęli ludzie żyjący na początku 536 roku. Niepokojące zjawisko trwało aż do 537 roku i było niewytłumaczalne dla żyjących wówczas ludzi. W większości krajów Europy Wschodniej i Azji wiosna zamieniła się w lato, a jesień w zimę bez ani jednego słonecznego dnia. Miliony ludzi w najludniejszych krajach świata, mrużyło oczy w przyćmionym świetle, wdychając duszące, gęste powietrze i tracąc prawie wszystkie plony.

 

Brzmi to jak scenariusz filmu o życiu po apokalipsie. Była to jednak smutna rzeczywistość milionów ludzi. Około 1500 lat później, historyk z Uniwersytetu Harvarda Michael McCormick, analizując źródła historyczne, doszedł do ponurego wniosku. 536 rok, był początkiem straszliwej dekady, która zdziesiątkowała ludzką populację i doprowadziła do upadku największych państw tego okresu. Wszystko to było spowodowane szybką i dramatyczną zmianą klimatu. 

Wiosną 536 roku wybuch wulkanu wywołał małą epokę lodowcową. Jego konsekwencje, a także późniejsze erupcje w latach 540 i 547, były druzgocące. Analiza klimatyczna z University of Cambridge w Wielkiej Brytanii, przeprowadzona na słojach drzew pokazuje, że średnia temperatura latem spadła o 1,5-2,5 stopnia Celsjusza w całej Eurazji. Według wielu historycznych świadków, niebo pozostawało zaciemnione przez 18 miesięcy.

 

Zablokowane światło słoneczne poważnie wpłynęło na warunki pogodowe, powodując letnie opady śniegu w Chinach i najniższe temperatury od ponad 2300 lat, zgodnie z zarejestrowanymi danymi historycznymi i analizą rekonstrukcji klimatu. Na Bliskim Wschodzie, w Chinach i Europie, gęsta mgła była nieuniknionym codziennym koszmarem, a powszechne problemy rolnicze w Irlandii doprowadziły do ​​nieurodzaju zbóż w latach 536-539.

Większość naukowego zrozumienia skutków islandzkiego wulkanu pochodzi z projektu Historic Ice Core Project. Partnerstwa między University of Maine i Harvard University kierowanego przez McCormicka z profesorem Paulem Majewskim z Instytutu Zmian Klimatu. Wykorzystując próbki rdzeni lodowych z Islandii, zespół opracował archeologiczną oś czasu, aby określić, kiedy i gdzie nastąpiła pierwotna erupcja wulkanu na Islandii. Mniej więcej w tym samym okresie, doszło do druzgocącej w skutkach pandemii Justyniana, zwanej również plagą Justyniana. Choroba rozprzestrzeniła się w całym rzymskim Egipcie, a następnie rozeszła się na resztę świata w ciągu 200 lat. 

 

Badania DNA potwierdziły, że choroba została wywołana przez dżumę dymieniczą, chorobę u szczurów i innych gryzoni, która rozprzestrzenia się na ludzi. Według McCormicka, zmieniające klimat erupcje wulkanów i ponury rok 536 sprzyjały rozwojowi zarazy. Niedobory żywności spowodowane nagłymi uderzeniami zimna w wielu częściach Eurazji osłabiły populację i uczyniły ją bardziej podatną na patogen. Głód prawie na pewno doprowadził do masowej migracji ludzi, powiedział, którzy prawdopodobnie przynieśli ze sobą chorobę.

W próbce lodu z wiosny 536 roku, doktorantka Laura Hartman i wulkanolog Andrei Kurbatov znaleźli mikroskopijne cząstki szkła wulkanicznego, które bardzo pasowały do ​​cząstek znalezionych w jeziorach w Europie oraz w próbce rdzenia lodowego pobranego z Grenlandii. Kurbatov doszedł do wniosku, że katastrofalna kombinacja wiatrów i pogody w 536 roku, wysłała pióropusz przez całą Europę i Azję. Zgodnie z artykułem opublikowanym w 2015 roku w Smithsonian Magazine doszło wtedy do większej liczby erupcji. Kolejna znacząca eksplozja była jedną z najpotężniejszych w ciągu ostatnich 10 000 lat, porównywalną tylko z erupcją wulkanu Tambora w 1815 roku.  Warto przypomnieć, że ten żywioł doprowadził do równie ponurego roku, a większość 1816 była spowita ciemnością. Konsekwencją tego zjawiska, były bezprecedensowo niskie temperatury oraz śmierć głodowa z powodu nieurodzaju. Okres ten, stał się znany jako „Rok bez lata”.

 

Zespół naukowców opublikował wyniki badań w czasopiśmie Quaternary Science Reviews, lokalizując miejsce erupcji z VI wieku w centralnym Salwadorze. Winą obarczyli oni uśpiony wulkan Ilopango oraz Krakatau. Uważa się, że ta para kataklizmów wywołała kolejne dziesięciolecia chorób, głodu i tragedii. Nawet jeśli trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, ostatnie 100 lat i kilka wojen światowych, ten przerażający okres w historii jest znacznie gorszy. W odróżnieniu od nas, żyjący wówczas ludzie byli bezsilni wobec sił natury i nieświadomi przyczyny zjawisk, które rujnowały ich życia.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Lommo

Trąd do Europy trafił z 2-óch

Trąd do Europy trafił z 2-óch źródeł : 1. dość ożywione kontakty Europy zachodniej z państwem krzyżowców. 2. Ewakuacja zakonu rycerskiego Najświętszej Marii Panny najpierw do Siedmiogrodu , a następnie na tereny Prusów. W Toruniu czyli praktycznie pierwszym mieście zakonu krzyżackiego istniało rzecz jasna za murami ( dziś to ścisłe centrum) leprozorium czyli szpital dla trędowatych. I był on cały czas zapchany do czasu zarazy dżumy zwanej Czarną Śmiercią , no wtedy dżuma pozbawiła życia trędowatych i leprozorium z czasem przerobiono na szpital miejski. Bo nie jestem pełną prawdą że tereny Polski zaraza tamtą nie dotknęła. Otóż dotknęła miasta związane handlowo i politycznie z zachodem . Co do ubranek z wiewiórek to było stosowane przez Hunów. Ale co to miało wspólnego z trądem. Prędzej że wścieklizną i dżumą. Natomiast za czasów ekspsnsji Hunów to jednak bagna , rzeki, brak dróg , niezwykle niskie zakudnienie , to nie były czynniki mogące pomagać epidemiom.

Portret użytkownika Michał

Do Melona! Nie musisz się

Do Melona! Nie musisz się martwić o pokolenie młodych. Na szczęście nie wszyscy przedstawiają tak niski poziom jak osobnicy z tego filmiku o "niczym" W każdym pokoleniu byli mniej rozgarnięci oraz tacy, którzy mogli swoją inteligencją i mądrością wręcz szstać na lewo i prawo Wink Założe się, że w Twoim pokoleniu też zdarzali się tacy jak na tym filmiku. Więc może trochę bądź ostrożniejszy ze swoimi osądami, bo nie wolno wszystkich sprowadzać do jednego poziomu....

 

Portret użytkownika Fenix7

Oficjalnie podaje się że

Oficjalnie podaje się że przyczyną były szczury. Zupełnie nową bakteria przybyła z kosmosu i mogła być celowo rozpylona przez istoty bardziej rozwinięte.  

Szczury istnieją tysiące lat i są odporne na większość szkodliwych czynników zewnętrznych. Nagle pojawia się nową bakteria, chyba nie wzięła znikąd?

Portret użytkownika Fenix7

Ciekawy artykuł.

Ciekawy artykuł.

Ten sam cesarz Justynian i jego doradcy jako zarządcy chrześcijaństwa zakazali wiary w reinkarnację i nastały tzw. wieki ciemne.

Jak wynika z powyższej treści - ciemne nie tylko umysłowo.

Portret użytkownika Mojeimię44

Do końca nikt nie wie co to

Do końca nikt nie wie co to wtedy nastąpiło? Wymarł wtedy niemal cały świat. Przypominam, że na podobny okres jest datowana dżuma Justyniana. Ludzie widzieli wtedy dziwne rzeczy na niebie np. Latające demony. Deszcze ryb spadały z nieba, ludzie czuli smród siarki. Podobno padały tak żrące deszcze, że ludzie ulegali poparzeniom. Moim zdaniem była to wojna atomowa nad terytorium dzisiejszej Sahary i wiele osób też tak uważa. Spójrzcie na te zdjęcia widać na nim kratery po wielkich bombach, zniszczone drogi itd.

Takich zdjęć z sahary mam całe mnóstwo. Co to była za wojna?  Pisma mówią że to wojna między Wandalami a Rzymianami i Bizancjum. Jeśli myślicie, że wtedy nie mogło być bomb atomowych to jesteście w błędzie. My mało wiemy natomiast Watykan wie wiele. Zapiski Wandalów znikły weaz z upadkiem ich imperium a Watykan nie jest skory przedstawiać swoje archiwa. Dziś też to technokraci rządzą światem a jaką dokładnie bronią oni dysponują tylko oni wiedzą. Sam project blue beam to wielka tajemica a coronawirus też zapewne jest bronią.

Popatrzcie na te zdjęcia. Środek Sahary, górzysty teren i widać jak nic dzieło ludzkich rąk. To są drogi. Mam jeszcze budowle ale to przedstawie innym razem 

Portret użytkownika KRNABRNY

polecam koledze ksiażkę Zabić

polecam koledze ksiażkę Zabić bogów, Artura Lalaka. Myślę że znajdzie w niej kolega wiele odpowiedzi również w tym temacie. Dziwnym trafem nie spotkałem hurtowni gdzie była by dostępna choć wpis o tym, że istnieje był wszędzie. Natomiast autor ma wiele tych książek, sprzedaje poprzez swoją stronę lalartu.com. Książka jest droga ale prawie 1000 stron. Przyznam się osobiście że ńie spotkałem się z taką rzetelnością u autora książek traktujących o historii.

Portret użytkownika Fenix7

Teren dzisiejszej Sahary był

Teren dzisiejszej Sahary był kiedyś zielony, z bujną roślinnością. Nie wiadomo jak w tak krótkim czasie teren o tysiącach km2 pokrył się piaskiem. Podobne działania utworzyły pustynię Kalahari (płd. Afryka).

Leje prawdopobnie pochodzą z wcześniejszego okresu i mogą być pozostałością po wojnie "bogów" istot pozaziemskich lub z innego wymiaru. Szkło pustynne znajdowane na Saharze mogło jedynie powstać albo po uderzeniu meteorytu albo po detonacji silnych ładunków atomowych gdyż w tamtym okresie nie istniały piece które mogłyby wytworzyć temperatury rzędu kilkudziesięciu tysięcy lub miliona stopni C aby piasek skrystaliwal się.

Strony

Skomentuj