Kategorie:
Południowa Hiszpania doświadczyła ekstremalnego gradobicia. Ulice wielu miast pokryły się zaspami od gradu. Wczoraj wczesnym rankiem w ciągu zaledwie dwudziestu pięciu minut spadło 46 litrów opadów na metr kwadratowy. Ponadto w okolicy zidentyfikowano mini-tornado.
Według hiszpańskiej Państwowej Agencji Meteorologicznej (Aemet), burza, która nawiedziła w tych dniach okolice Walencji, Alicante i Elche spowodowała ekstremalny opad. Przeliczając to na wodę spadło do 46 litrów na metr kwadratowy w zaledwie dwadzieścia pięć minut, powodując, że wielu mieszkańców spędzało część nocy na balkonach, by nie utonąć.
W sumie aż 58 litrów na metr kwadratowy zanotowano na lotnisku Alicante-Elx, a wszystko w mniej niż godzinę. Lotnisko otrzymało powiadomienie o burzy między 2.30 a 3.20, z silnym gradem o 3.10.
Po ustaniu opadów w Alicante obszar stał się bardzo wietrzny i spadł silny grad, przez co wielu ciekawskich ludzi spędziło kilka minut na balkonach, obserwując siłę gradu, wielu z nich z telefonami komórkowymi w rękach, aby robić zdjęcia i filmy, które dziś rano rozprzestrzeniły się lotem błyskawicy w mediach społecznościowych.
Ze swojej strony lokalna policja Elche wezwała mieszkańców do zachowania szczególnej ostrożności na oblodzonej drodze i nazwała poranny grad i przejście małego tornada przez miasto ryzykiem dla płynności ruchu drogowego..
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj