Korporacja Google znalazła "sposób" na ocalenie klimatu

Kategorie: 

Źródło: Google.com

Firma Google ogłosiła komercyjną wersję swojej platformy chmurowej Earth Engine. Usługa zapewnia zdjęcia satelitarne Ziemi o otwartym kodzie źródłowym i oprogramowanie do analizy danych, aby umożliwić dużym firmom śledzenie zrównoważonego rozwoju ich łańcucha dostaw i przyczynić się do walki ze zmianami klimatycznymi.

Wersja demonstracyjna platformy została udostępniona użytkownikom prywatnym w ramach usługi Google Cloud. Według agencji Bloomberg wykorzystują go już towarzystwo ubezpieczeniowe Swiss Re i przemysłowy gigant Unilever, który w ten sposób kontroluje 17 mln hektarów gospodarstw, aby zapewnić, że olej palmowy do swoich produktów nie pochodzi z nielegalnej wycinki lasów deszczowych.

 

Google Earth Engine od kilku lat bezpłatnie współpracuje z organizacjami non-profit zajmującymi się ochroną przyrody i organizacjami społecznymi. Do kolekcji serwisu codziennie trafia ok. 20 tys. plików, wśród których znajdują się nie tylko zdjęcia satelitarne okolicy, ale także informacje o składzie gleby i pary wodnej. 

Zespół naukowców projektu, w tym zawodowych geologów i hydrologów, przetwarza zbiory danych i tworzy interaktywne mapy zmian w przyrodzie, które pomagają znaleźć obszary problemowe i ratować planetę. Zebrane informacje pozwalają organizacjom ekologicznym niemal w czasie rzeczywistym śledzić wylesianie, stan zasobów wodnych i siedlisk zagrożonych gatunków.

 

Przedstawiciele Google nazywają Earth Engine najważniejszym wkładem w naukę o klimacie od 50 lat. Google opracowuje też inne projekty mające na celu ochronę środowiska i walkę z globalnym ociepleniem. Chmura pomaga firmom śledzić i ograniczać emisje dwutlenku węgla, a Mapy Google prowadzą kierowców po trasach o najniższej emisji dwutlenku węgla.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika dd

Jak wytłumaczyć tłumowi, że

Jak wytłumaczyć tłumowi, że obecne działania mają na celu przejęcie władzy i kontroli nad masami. Kto pierwszy to zrobi ten wygra wszystko. Kwestia tego czy wyścig istnieje czy wszystko ma wspólne źródło i wspólnych mocodawców. A jeżeli jest jakaś grupa, która tym wszystkim steruje to musi ktoś być na czele tej grupy - kto to w takim razie jest? Czyżby ten najbardziej oświecony umysł już zlazł na Ziemię?

Wszelkie działania są wymierzone przeciw całym społeczeństwom. Warto zwrócić uwagę, że te elity tak zaciekle walczące o ten 1° C same działają wbrew temu co mówią – np. przemieszczając się samolotem między lotniskami oddalonymi o 50 km, albo zmierzając na wielkie spotkanie mające ratować klimat powodują w przestrzeni powietrznej korek z kilkudziesięciu samolotów, albo docierając na miejsce spotkania z lotniska kolumną złożoną z kilkudziesięciu samochodów…

Takie zdarzenia są absurdalne dla większości szarych ludków, dla których świat tych snobów u władzy teoretycznie wybieralnej jest oglądany w tv jak kiedyś serial Dynastia. A jaki wpływ mamy na rządzących? - praktycznie żadnego – Te same gęby od czasu co najmniej okrągłego stołu! Dla pozoru kilku jest odsuwanych na parę lat w cień (tzn ciepłe posadki poza samym rządem). A władza UE – przecież to już kompletna abstrakcja, na którą żaden obywatel nie ma wpływu – władza samo wybieralna i samostanowiąca. A jak są rozliczani rządzący ze swoich obietnic, a jak są karani za błędne decyzje?? - jedyna odpowiedź - przy urnach podczas następnych wyborów krajowych. A jakie konsekwencje ponosi władza UE – żadnych. Prostuje banany do skutku.

Skomentuj