Białoruś może wkrótce otrzymać rosyjską broń jądrową. To byłby prawdziwy kryzys

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Białoruś atakuje Polskę, a zarazem wschodnią granicę Unii Europejskiej migrantami z Bliskiego Wschodu. Nasz sąsiad ze wschodu staje się coraz bardziej agresywny, jednak prawdziwe problemy dopiero nadejdą. Rosja może bowiem przekazać Białorusi swoją broń jądrową.

 

Integracja Białorusi i Rosji może zapoczątkować prawdziwy kryzys w naszym regionie. Rosyjskie media podają, że nowa doktryna wojskowa dopuszcza możliwość wykorzystania broni jądrowej celem odparcia zagrożenia ze strony NATO, a rządy obu państw mają wkrótce rozpocząć prace nad szczegółami tego planu. Co więcej, rosyjska broń jądrowa może wkrótce pojawić się na Białorusi - tak pisze "Niezawisimaja Gazieta".

 

Rosyjska broń jądrowa mogłaby zostać wykorzystana np. w białoruskich systemach rakietowych Polonez lub przez myśliwce Su-30SM. Czy zagrożenie jest realne? W środę nad Białorusią odbył się patrol dwóch rosyjskich bombowców Tu-22M3, a białoruskie ministerstwo obrony zapowiedziało, że tego typu loty będą się teraz odbywały regularnie. To pokazuje, że Polska powinna przygotować się na każdy, nawet najczarniejszy scenariusz.

Białorusi, która utworzyła nowy szlak migracyjny przebiegający przez Polskę i która zaczęła masowo sprowadzać tych migrantów, z pewnością nie grozi agresja z naszej strony. Ale wygląda na to, że Białoruś ewidentnie i po cichu dąży do konfrontacji, aby następnie oskarżyć Polskę o agresję i znaleźć pretekst do wzmocnienia swojej armii. Takie zarzuty w kierunku członka NATO mogą stać się uzasadnieniem dla rozmieszczenia broni jądrowej.

 

Należy mieć na uwadze, że konflikt z Białorusią oznacza jednocześnie konflikt z Rosją. Czy w dobie pandemii i kryzysu gospodarczego Polskę i UE będzie stać na wojnę?

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.7 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika malina

Putin ewidentnie dąży do

Putin ewidentnie dąży do konfliktu.  Po co mu to ? Sposób na zażegnanie kryzysu wewnętrznego który w Rosji zaczyna być coraz bardziej widoczny.  Metoda jest ta co zawsze: znaleźć wroga na zewnątrz i wywołać wojnę, to samo zrobiły Niemcy w 1939. W  Rosji nastaje bieda i choroby, z desperacji mogą wywołać wojnę atomową. Inaczej grozi im przewrót i rewolucja.  Zachód jeszcze nie widzi co się szykuje a przecież ich to też dotyczy.

Portret użytkownika Kwazar

Autorze artykułu Panie Moll

Autorze artykułu Panie Moll rozumiem że nie jest pan aż tak biegły w analizie i ocenach geopolityki ale to jest i tak proste. Białoruś nie otrzyma rosyjskiej broni atomowej i tyle.Otrzyma natomiast w razie konieczności wszelką pomoc wojskową,militarną, łącznie w końcu z użyciem broni jądrowej. Z tym, że ta ostatnia możliwa pomoc, to ostateczność.ostateczna ostateczności i to pod pełną kontrolą rosyjską, żeby było jasne.

Portret użytkownika KarolP.

Zobaczymy. Trzeba obserwować.

Zobaczymy. Trzeba obserwować. Jeżeli uznamy, że na Białorusi jest broń jądrowa - rosyjska czy w rękach Bialorusinow [choć ostatni przypadek raczej niemożliwy - Kreml na to by nie pozwolił] - wtedy trzeba działać. zdecydowanei i do końca. MUSIMY mieć broń jądrową - to podstaw abezpueczeństwa Polski. I to nasza broń jądrową - a nie jakiś ersatz w stylu NATO Nuclear Sharing. Łukaszenka to marionetka - tu gra idzie z Kremlem. MUSIMY mieć atom. Współnie z Turcją, z NORDEFCO, kupioną od Pakistanu. Albo wprost od Chin. Bo dla Chin Polska jest bezalternatywnym bezpiecznikiem - buforem zabezpieczającym Chiny przed geostrategiczna katastrofą połaczenia sil Kremla i Berlina - i powstania supermocarstwa Lizbona-Władywostok - silniejszego od Chin. Dlatego w razie sytuacji gardłowej - Chiny na pewno nam sprzedadza czy nawet dzadzą w trybie natychmiastowym głowice. Nie z "przyjaźni" - ale dla swego egoistycznego interesu narodowego. Pora by w Warszawie zrozumieli tę prosta prawdę. Ruskim i niemieckim trollom od razu odpowiadam: tzw. "przyjaźń" Kremla do Pekinu jest jednostronna i taktyczna. Pekin wykorzystuje Kreml jako pożytecznego klasycznego "pożyrecznego idiotę" jako darmowy taran przeciw USA, odkupuje systemy S-400 i su-35S do inżynierii rewersyjnej - kupując sobie skok zdolności o kilka lat - i traktuje Rosję jak państwo surowcowe - głownie gaz/ropa/drewnow zamian sprzedając towary high-tech wysoko przetworzone, których Rosja już nie umie wyprodukować - ani skopiować. Od flagowych smartfonów - po komputery kubitowe i systemy 5G - które Rosja używa jako czarne skrzynki na zasadzie "malpa-przycisk-banan". Ta tzw. "pryzjaźń skończy się dokładnie w momencie, gdy Pekin uzna, że uzyskał wszystkie korzyści z Rosji. wtedy - "nagle" i "niespodziewanie" - w jeden dzień narracja Pekinu odwróci się o 180 stopni. Wtedy Pekin zacznie na całego propagowac , że to Rosja jest ostatnim imperialistycznym kolonialnym mocarstwem białego człowieka - zajmując Syberię - i że jest to rzecz nie do ścierpienia i trzeba wyzwolić Azję pod hasłem "Azja dla Azjatów". Głownym pretekstem będzie żadanie zwrotu 1,6 mln km2 "ziem rdzennie chińskich pod tymczasowa administracją rosyjską" - zabranych w tzw. Wieku Hańby Chinom nierownoprawnym narzuconym Traktatem Pekińskim 1860. Od Ussuri 1969 każde chńskie dziecko uczy się o tym w szkole - i pzryjmuje za rzecz oczywwistą i bezdyskusyjną. A Kreml ukrywa to przed Rosjanami i ich okłamuje. Sybiracy w filmikach na Youtube pokazuje szkolene chińskie atalasy - i tam Syberia jest już rozparcelowana przez Chiny - polecam choćby wejść na rosyjską stronę nacjonalistycznego  Trzeciego Rzymu. Sumując - taktycznie i przejsciowo Rosja dla Pekinu to pożyteczne narzedzie do wykorzystania - a strategicznie idługofalowo - tłuste danie do pożarcia przez smoka.  Kreml się łudzi, że Rosja jest nietykalna dzięki rakietom, nowym hipersonikom  i broni jądrowej. Wielkie złudzenie - Chiny pracuja intensywnei nad broniami ebergetycznymi wielkiej mocy - nie tylko nad laserami - także w kosmosie. W chińskim internecie już ukuto termin Ebnergetyczny Wielki Mur - budowanego systemu aktywnej obrony na ziemi w powietrzu i w kosmosie opartego o emitery wiązek skierowanych i laserów wielkiej mocy. A to ozbacza, że po 2035 - bo tak sa ustawione prace na zbudowanie całego systemu - przewag arosyjskiej broni rakietowo-hipersonicznej z głowicami jądrowymi - "nagle" i "niespodziewanie" spróchnieje do zera - wobec przewagi systemów aktywenj obrony energetycznej. Po prostu - żaden hipersonik nie przegoni wiązki z prędkością światła. Ani jej nie wymanewruje. I tobędzie koniec Rosji. W Pekinie już ustalono, że działaja systematycznei krok po kroku. Najpierw hegemonia nad Azją - a dopiero pottem hegemonia globalna. Co oznacza, że Rosja jest pierwsza na celowniku Pekinu do przejęcia Syberii i Arktyki  likwidacji jako mocrstwo - a dopiero potem przyjdzie czas nakonfrontację z  USA. Taka jest nieubłagana logika geopolityki. Żal mi zwykłych Rosjan -  Kreml przy dźwiękach orkiestry i nadętej propagandy prowadzi ich do przepaści jak lemingi...Putina za dwie dekady nazwą grabarzem Rosji... Wszelkim niedowiarkom i szydercom radzę zapisac ten komentarz - i sprawdzić począwszy od 2035. To sa trendy silne jak ruch lodowca - nie do zatrzymania. Rosja słabnie [już jest 10 krotnie słabsza ekonomicznie i finasowo] - a Chiny coraz szybciej rosną - co więcej - od 2014 przeszły od fazy przewagi opartej na taniej produkcji - do fazy gospodarki innowacyjnej opartej o rozwój high-tech na badaniach podstawowych - gdzie budżet edukacji protechnologicznej i B+R jest najwiekszy na świecie - większy realnie od USA. Dlatego właśnie główny szef rozwoju technologii Pentagonu Nicolas Chaillan zrezygnował ze stanowiska i zadeklarował "Już przegraliśmy wyścig technologiczny z Chinaimi - jest pozamiatane". Ale dla 99% ludzi zajętych tańcami z gwiazdami, meczami, piwkiem i innymi miłymi zajęciam - ten komunikat nawet nie ma sznas się przebić do ich świadomości. Przy czym dla Rosji jest to wiadomośc hiobowa - Rosja ma znacznie słabszy B+R i znacznei słabsza bazę finasową i demograficzną - dlatego pierwsza odpadnie w wyścigu technologiczny. W AI, komputerach kubitowych, łączności natychmiastowej na splątaniu kwantowym, w superczułych sensorach kwantowych - Rosja już się nie liczy - odpadła od tandemu USA-Chiny. Mogą sobie defilowac do woli na Placu Czerwonym i pokazywac rózne Armaty i inne gadżety dobre na zimna wojne - ale w prawdziwie zaawansowanych systemach strategicznych już przegrali - i sa tylko "tchodżacym rupem w lśniącej zbroi". Na szczęście Polska jest osłonięta Rosją  [wreszcie na coś nam się przyda] - a nam wystarczy przetrwać na uboczu, bo po raz pierwszy od 500 lat główny konflikt nie będzie w Europie - tylko w Azji. Gdyby Kreml miał odrobine oleju w głowie - to by zabiegał o względy i sojusz z państwami jak Polska i innymi w Europie Centralnej, wschodnie - generalnie ze wszystkimi. ale woli dogadywać się z IV Rzeszą - tyle że to próżne wysiłki. Chiny w krytycznym momencie wkroczą z interwencją i nie dopuszczą do przerwania kordonu rozdzielającego Rosję od Niemiec. Nie będzie supermocarstwa Lizbona-Władywostok. Dla Poski najważniejszy jest strategiczny sojusz z Chinami podpisany 20 XII 2012.  Obecny taktyczny zwrot Polski na USA jest przejściowy i bez znaczenia - USA i tak wyjdzie z Europy do 2030 - a do tego czasu obrócimy się na Chiny. Redaktorów i autorów ZnZ prosiłbym, by odróżniali mało istotne sorawy tymczasowe i taktyczne - od długofalowych i strategicznych. Wtedy wszystko staje się jasne - we właściwym porządku rzeczy. A tym bardziej nie warto zawracać sobie głowy róznymi medialnymi deklaracjami i teatrzykiem pod publiczkę - to tylkozasłona dymna - liczą się twrde trendy - i warunki brzegowe. Rosja fika i grozi - ale na koniec i tak padnie - i to na własne życzenie. Pycha przed upadkiem stoi - szkoda tylko zwykłych Rosjan...

Portret użytkownika aroyo13

Czy Słowianie nie mogą

Czy Słowianie nie mogą stworzyć jednego federacyjnego kraju. Czy wiecznie musimy się bić miedzy sobą?Przecież Rosjan i Polaków nic nie dzieli.Mamy podobny język. Wyznajemy tą samą religię, zawsze mieliśmy rządy autorytarne.Czy nie możemy się zjednoczyć.Czy nie możemy stworzyć wspólnego państwa?Poco ta wieczna wojna między słowianami.Po co mamy walczyć za władzę która ma zwykłych ludzi w głębokim poważaniu.Razem stanowilibyśmy siłę nie do pokonania.I tak postępuje proces globalizacji łączenia się kultur i ciwilizacji.Po co nam te wojny.Czy to tak trudno nauczyć się rosyjskiego, czy to tak trudno przejść na prawosławie? Nie mamy powodu, żeby ze sobą walczyć.Powinniśmy się jednoczyć a nie dzielić.

Portret użytkownika Czesio i muchy

Najpierw Kozera a teraz ten

Najpierw Kozera a teraz ten wypisuje mokre wizje podczas onanizowania się. Ludzie, qrwa, skąd wy bierzecie takie pomysły na te tematy? Ile wy macie lat? Najpierw straszycie covidem zamiast być w każdym calu anty, a teraz Łukaszenką. Na pohybel prowokatorom i burakom.

Portret użytkownika irfy

Ależ farmazony. Albo to click

Ależ farmazony. Albo to click-bait albo tania prowokacja obliczona na kompletnych ignorantów. Wystarczy spojrzeć na mapę. Broń atomowa jest już w Kaliningradzie, w postaci pocisków manewrujących Iskander. Zasięg co najmniej 600 kilometrów, dolecą wszędzie. Jeszcze do niedawna przynajmniej w teorii miały mieć mniejszy zasięg, ale USA i Rosja wycofały się z odpowiednich traktatów i teraz hulaj dusza.

Co do Białorusi to tam już i tak stacjonuje rosyjskie wojsko. Równie dobrze może mieć i Iskandery, które się przewozi na zwykłych ciężarówkach, i bomby lotnicze, odpalane z samolotów. Żaden problem. Zresztą jak by ich Łukaszenka sprawdził? "Przekazanie broni jądrowej Białorusi" to już szczyt żenady. Rosja może najwyżej oficjalnie wjechać tam tą ciężarówką z Iskanderami i uroczyście oświadczyć, że w razie ataku NATO będzie Białoruś będzie gotowa do symetrycznej odpowiedzi.

Nikt Łukaszence nie przekaże dowodzenia nad tymi rakietami, tak samo jak nikt nigdy nie przekazał Polakom dowodzenia nad radziecką bronią jądrową przechowywaną w Polsce. No ale "polskie" władze się pewnie zesrają ze strachu i podniecenia. Podsumowując - z taktycznego i strategicznego punktu widzenia nie zmieni się nic. Ale jeśli tzw. rząd w Warszawie połknie przynętę, to może być tym szantażowany...

Portret użytkownika Binx

NIe porównuj Polaków do

NIe porównuj Polaków do Białorusinów , Ruskie bały się jak ognia Polaków w szeregach władzy , dlatego zawsze dowódcami byli sowieccy generałowie jak cywilna władza szkolona w Moskwie . To jest powód braku przekazania nie tylko broni ale nawet dopuszczenia do tej broni Polaków (rakiety mogłyby przyopadkiem zabłądzić w Moskwie)

Strony

Skomentuj