W rosyjskojęzycznych mediach pojawiło się wczoraj szokujące nagranie rozmowy telefonicznej jaką odbyła 18 marca 2014 roku była premier Ukrainy, Julia Tymoszenko z byłym Sekretarzem Bezpieczeństwa Narodowego Nestorem Szufryczem. Wynika z niej, że "piękna Julia" nawołuje wręcz do eksterminacji ośmiomilionowej mniejszości rosyjskiej na terenie tego kraju.

Rozmowa prowadzona jest w bardzo emocjonalnym tonie, ponieważ było to tego samego dnia, kiedy Władimir Putin ogłosił, że Krym jest już częścią Rosji. W czasie rozmowy Szufrycz mówi, że jest w szoku po tym co się stało. Tymoszenko stwierdza, że czas chwycić za karabin i strzelać tym "gnidom w głowę".

Szufrycz odpowiedział, że ma nadzieje, iż to nie przerodzi się w konflikt zbrojny na co Tymoszenko powiedziała, że to już zbyt wiele i "trzeba chwycić za broń i zabić pier*nych kacapów wraz z ich przywódcą". Jej rozmówca odpowiedział na to mówiąc, że nie mieli możliwości użycia siły na Krymie. Zwrócił też uwagę na fakt, że Ukrainę zamieszkuje 8 milionów Rosjan, na co Tymoszenko oświadczyła, że "trzeba na nich spuścić ogień broni nuklearnej"

Oczywiście można powiedzieć, że Julia Tymoszenko powiedziała to we wzburzeniu spowodowanym niezwykłą sytuacją w jakiej znaleźli się nasi wschodni sąsiedzi. Jednak wszystkie rosyjskie media przytaczają jej wypowiedzi jako dowód na to jakiego rodzaju ekipa przejęła władzę w Kijowie.

Źródło: universe-tss.su