Kategorie:
Białoruś wywołała kryzys migracyjny, sprowadzając ludzi z Bliskiego Wschodu i wysyłając ich pod wschodnią granicę Polski. Jak wynika z nagrań Straży Granicznej, białoruskie służby najpierw zwożą migrantów, a następnie pokazują, gdzie mają przekroczyć granicę.
Aby nie dopuścić do zaostrzenia kryzysu, w 115 miejscowościach w województwie podlaskim i 68 miejscowościach w województwie lubelskim wprowadzono stan wyjątkowy. Pod koniec września przedłużono go o kolejne 60 dni, a to oznacza, że stan wyjątkowy będzie tam obowiązywał aż do grudnia.
Tymczasem na granicy polsko-białoruskiej wciąż dochodzi do różnych prowokacji. Kilka dni temu donoszono, że białoruskie służby oddały strzały w kierunku polskich żołnierzy. Podobne strzały było słychać również w nocy z piątku na sobotę. Ponadto coraz więcej nielegalnych migrantów próbuje przekroczyć granicę.
Źródło: Straż Graniczna / Twitter
W piątek stwierdzono 553 prób, a w październiku 4,3 tys. W ostatnim czasie każdego dnia odnotowuje się setki prób przekroczenia polskiej granicy. Z nagrań udostępnionych na Twitterze przez Straż Graniczną wynika, że białoruskie służby zwożą migrantów i instruują ich, gdzie mają przekroczyć granicę.
Białoruś, aby zemścić się za unijne sankcje, które zostały nałożone w odpowiedzi na przechwycenie samolotu linii lotniczych Ryanair i aresztowanie opozycjonisty Romana Protasiewicza, zapowiadała poluzowanie swojej zachodniej granicy. Groźby dotyczące złagodzenia kontroli w zakresie nielegalnej migracji i przemytu narkotyków jeszcze w maju kierował w stronę Polski prezydent Aleksander Łukaszenka. Białoruś utworzyła kolejny szlak migracyjny do Unii Europejskiej i jest to zarazem pierwszy taki szlak, który bezpośrednio uderza w Polskę.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie.
Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie.
Sentimus experimurque, nos aeternos esse.
Strony
Skomentuj