Obłęd zbiorowy wczoraj i dziś

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Prawdę na ogół trudną do przyjęcia każdy woli odrzucić. Fałsz zawierający element pokusy jest chętnie akceptowany. Karmiący iluzjami zawsze znajdzie grono zwolenników. Ofiarą niechęci, jeśli nie wściekłości zawsze zostaje ten kto podważa iluzje. Jak głosił Carl Jung największym zagrożeniem cywilizacyjnym nie jest przyroda, ani choroba, lecz ludzka nieumiejętność radzenia sobie z własną mentalnością. Człowiek jest w stanie bardzo zaszkodzić drugiemu co ilustruje powiedzenie „człowiek człowiekowi wilkiem”. To odwieczna prawda potwierdzona zjawiskami w okresach wojen, gdy chora mentalność staje się normą opisywaną jako psychoza epidemiczna. Nie głód, ani trzęsienie ziemi, mikroby, czy nowotwory zagrażają człowiekowi w takim stopniu, jak niszcząco potrafi być zgubna zbiorowa psychoza, przeciwdziałanie której jest niemożliwe.

Powszechne szaleństwo ogarniające znaczną część populacji prowadzi do utraty kontaktu z rzeczywistością i akceptacją złudzenia. Dwa przypadki masowej psychozy w Ameryce i Europie w XVI i XVII wieku – polowanie na czarownice, potwierdzają działanie tego mechanizmu. Rozwój systemów totalitarnych XX w. nawiązywał do tego doświadczenia. W dobie polowań na czarownice mnóstwo kobiet pod wymyślonym pretekstem skazywano na śmierć w płomieniach. Nie popełniły one przestępstw, za co miałyby być pozbawione życia, ale były ofiarą zbiorowego szaleństwa środowiska w jakim żyły. Radykalizm tamtych czasów, jak opisuje Frances Hill, doprowadził do masowej ucieczki kobiet z niektórych rejonów Szwajcarii.

 

Pojawienie się zbiorowej histerii, ma druzgocące skutki. Jednostki żyjące w społeczeństwie dotkniętym zbiorową psychozą mają poczucie niższości, są tłamszone moralnie i duchowo. Dla zmniejszenia różnic między otoczeniem i własną osobą starają się przyjąć narzucony styl, by wtopić się w środowisko z chęci przetrwania. Zachowanie ich staje się irracjonalne, emocjonalne, nacechowane błędnymi rozwiązaniami, przez które przestają być wiarygodne. Ulegając wpływom grupy, jednostka dopuszcza się przestępstw, których nigdy w normalnym społeczeństwie nie popełniłaby. Najgorszym w tych okolicznościach jest brak świadomości występowania owego zjawiska i radzeniu sobie z nim. Trudność zobiektywizowania oceny przez jednostkę jest taka sama jak przez całą zbiorowość. Zastanawiając się nad przyczyną obłędu jednostki poszukujemy odpowiedzi jak zapobiec nieobliczalnym skutkom szaleństwa zbiorowego.

 

Znajomość przyczyn choroby pozwala ją wyleczyć. Obłęd może być wynikiem uszkodzenia mózgu, nadmiaru leków, alkoholu, bądź innych chorób, ale pomińmy je jako zmiany fizyczne. Istnieje bowiem zespół czynników psychicznych wywołujących psychozę. Należą do nich: strach, duża doza emocji negatywnych pod wpływem nagromadzenia się złych wiadomości, lęki prowadzące do paniki. W takiej atmosferze człowiek w naturalnym odruchu poszukuje pomocy, by wyzwolić się z natłoku wyczerpujących doznań psychicznych. Przy braku pomocy uruchamiają się mechanizmy adaptacyjne. Chęć pokonania strachu, ucieczki przed zagrożeniem wyzwala wolę walki, albo psychozę polegającą na przemieszaniu faktów i fikcji zapobiegającym napadowi paniki. W ten sposób, etapami powstaje osobowość schizofreniczna. Człowiek owładnięty paniką inaczej postrzega fakty, odczuwa zagubienie nie wiedząc jak sobie poradzić z otaczającymi go zjawiskami.

Kolejnym etapem jest próba uporządkowania łamigłówki pozwalająca zrozumieć nienormalności zachodzące w otoczeniu. Człowiek odwołuje się w tej fazie do własnego doświadczenia i spostrzeżeń. Ocena jest jednak zaburzona złudzeniem, że przyjęcie mechanizmów adaptacyjnych wystarczy do przetrwania. Negatywne bodźce dostarczane z zewnątrz nie wygasną. Ceną jest utrata kontaktu z rzeczywistością i narastanie lęku. Przy słabej odporności psychicznej dochodzi do załamania psychicznego. Zespół opisanych czynników oddziałuje identycznie na jednostkę, jak i na zbiorowość, która poddana jest strachowi rzeczywistemu, bądź sfabrykowanemu. Tak samo jak złudzenia mogą mieć różną postać, obłęd potrafi przybierać rozmaite formy uwarunkowane kulturowym i historycznym doświadczeniem społeczeństwa i kontekstem bieżącym.

 

Współczesne społeczeństwo totalitarne powstaje w wyniku działalności scentralizowanego systemu władzy przy wyeliminowaniu praw jednostki. Totalne państwo tworzy wszechwładny rząd i uprzedmiotowione masy ludzkie. Podział na rządzących i rządzonych prowadzi do patologizacji obu grup. Podatni na korupcję rządzący nabywają iście boskich cech, diametralnie odmiennych od skrajnie niedoskonałych istot poddanych ich nieograniczonej i bezkarnej działalności. Poddani ulegają transformacji do postaci uległych, zdziecinniałych i bezradnych. Mamy do czynienia ze zjawiskiem totalnego przeobrażenia natury ludzkiej jako takiej. Trzeźwe umysły stają się powoli chorymi. Holenderski badacz totalitaryzmu Joost Meerloo opisujący zjawisko „gwałtu umysłowego” skonkludował: „Dziwne reakcje społeczeństwa sterowanego totalnie porównywane z całością jego kultury są podobne do chorego umysłu schizofrenika”. Złudzenia, obietnice potrafią przeistoczyć dojrzałą kobietę, mężczyznę do mentalności bezradnego i uległego dziecka. Społeczeństwo tak uformowane jest wygodne do sprawowania nad nim pełnej kontroli przez polityków i biurokratów.

 

Gruntuje to przeświadczenie rządzących, że są jedyną światłą grupą powołaną do sprawowania władzy dyktatorskiej. Żądni nieskończonej władzy nad bezwolnymi masami doprowadzają do niewyobrażalnej skali cierpienia i ruiny. Początkiem tych doświadczeń i ludzkiego nieszczęścia jest jednostka wspomagana przez chronicznie zachłannych na stan posiadania oligarchów. Maniakalne przekonanie jednostkowego przywódcy o jego misji niezależnie od ideologii (faszyzm, komunizm, technokratyzm, globalizm), zawsze prowadzi do bezwzględnej dominacji psychotycznego władcy nad masami z wykorzystaniem narzędzi masowej psychozy wspieranej iluzją stale oddalanego w czasie dobrodziejstwa. Upraszczając ten fenomen J. Meerloo ujmuje jego sedno tak: „Jest to proces zwyczajnie oparty na odpowiedniej reorganizacji i manipulacji uczuciami zbiorowymi”. Neologizm wprowadzony do nazwania efektu tej strategii zarządzania masami interpretowany jest jako „menticide” (samobójstwo umysłowe). Oznacza systemowe, zaplanowane odczłowieczenie dawnego homo sapiens. Poza upośledzeniem umysłowym zakłada także zniszczenie życia duchowego, wyrugowanie potrzeb kulturowych. Triumfalny wynik socjologiczny zapewnia perwersja władzy i oportunistyczny system sądownictwa.

 

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kutang

Kurwa co przeżyłem-wiem, co

Kurwa co przeżyłem-wiem, co jeszcze przeżyje-nie wiem ale te słowa które przeczytałem to są najmądrzejsze słowa jakie do tej pory udało misię ogarnąć.Prawdę na ogół trudną do przyjęcia każdy woli odrzucić. Fałsz zawierający element pokusy jest chętnie akceptowany. Karmiący iluzjami zawsze znajdzie grono zwolenników. Ofiarą niechęci, jeśli nie wściekłości zawsze zostaje ten kto podważa iluzje. Jak głosił Carl Jung największym zagrożeniem cywilizacyjnym nie jest przyroda, ani choroba, lecz ludzka nieumiejętność radzenia sobie z własną mentalnością. Człowiek jest w stanie bardzo zaszkodzić drugiemu co ilustruje powiedzenie „człowiek człowiekowi wilkiem”. To odwieczna prawda potwierdzona zjawiskami w okresach wojen, gdy chora mentalność staje się normą opisywaną jako psychoza epidemiczna. Nie głód, ani trzęsienie ziemi, mikroby, czy nowotwory zagrażają człowiekowi w takim stopniu, jak niszcząco potrafi być zgubna zbiorowa psychoza, przeciwdziałanie której jest niemożliwe.

Portret użytkownika Set

Kłamstwo też może być trudne

Kłamstwo też może być trudne do przyjęcia, a często jest narzucane. Tutaj nie ma reguły.

Skąd szary człowiek może wiedzieć, co jest czystą prawdą a co czystym kłamstwem i mówić - o, ja wiem, że to prawda albo fałsz.

To się sprawdza w prostych sprawach, ale sprawy rzadko kiedy są proste, szczególnie, jeżeli chodzi o ocenianie drugiej osoby.

 

Jeżeli grupa socjopatów haniebnie nazwie Kowalskiego debi*em, to naturalnie dla Kowalskiego jest to trudne do przyjęcia.

Kowalski może zatem zrobić dwie rzeczy :

Odrzucać tę obelgę jako fałsz i żyć dalej jako ukryty wynalazca i myśliciel będąc szczęśliwym, albo zacząć doszukiwać się w sobie elementów głupoty, co robi nie tak, że życie stawia na jego drodze takich ludzi oczerniających go.

Prowadzi to do tego, że zacząć podważać siebie w duchu, wmawiać sobie, że czegoś mu brak, że jest za mało inteligentny, bo większość (słowo klucz) podle go traktuje praktycznie bez powodu, aby ostatecznie, tracąc wiarę w siebie, swoje zdolności, odebrać sobie życie.

Tak działa polski skurw*syn i to jest w naszym narodzie najsmutniejsze. Natomiast prawdziwych idiotów i szubrawców nie opluwają, tylko im przygrywają. Dlatego jeżeli to się nie zmieni, sytuacja narodu również się nie zmieni, bo to jest konsekwencja takiej mentalności.

Pozdrawiam trzeźwo-myślącą mniejszość.

Portret użytkownika Set

Jeszcze jedna rzecz. Dlaczego

Jeszcze jedna rzecz. Dlaczego prawdę trudniej ludziom przyjąć i jest odrzucana? Są na to dwie odpowiedzi :

Są zakłamani i fałszywi więc stronią od prawdy (ci co Jezus nazywał synami ciemności)

Jest uważana za fakt przez tłumy, a tak naprawdę jest kłamstwem, wówczas jest odrzucana jako nieprawda przez myślącą mniejszość.

Adminie, niektórzy są otwarci na prawdę, ale prawda musi być weryfikowalna logicznie, a to nie jest łatwe. Myśl ma wiele warstw tak jak cebula.

Dla wielu coś się może wydawać się głupie, ale wg głębszego przemyślenia i analizy, będzie to mądre.

Myśl jest wielowymiarowa i często można doszukiwać się argumentów za i kontrargumentów przeciw.

Portret użytkownika Uther Lightbringer

Wielu ludzi daje się owładnąć

Wielu ludzi daje się owładnąć histerii sianej przez propagandzistów z jednej lub z drugiej strony. Wychodzą na ulice skandując slogany, które usłyszeli w TVP lub na TVN-ie i dając się podburzać różnego rodzaju prowodyrom. Nie zdają sobie sprawy  faktu, że są oszukiwani i wykorzystywani przez takich a nie innych ludzi ściśle współpracujących z jednymi lub drugimi i czerpiących frukty z bycia częścią systemu. A im chodzi o wywoływanie zadymy i robienie szumu wokół siebie.

A co do "plandemii" to całe to szaleństwo wyzwoliło wśród niektórych najgorsze instynkty. Osoby niezaszczepione i nie godzące się na maseczkowy terror są często atakowane przez zwolenników lockdownu i przymusowych szczepień na koronawirusa. Spotykają się z agresją ludzi, do których trafiają pełne agresji i nienawiści słowa takich "ekspertów" jak np. Horban, Simon czy... Magdalena Środa. Ta ostatnia odnosząc się do ostatnich protestów przeciwko segregacji sanitarnej życzyła osobom niezaszczepionym śmierci:

https://dorzeczy.pl/opinie/207187/sroda-ma-nadzieje-ze-gawiedz-niezaszczepiona-wymrze-rychlo.html

Portret użytkownika drako_tr

"Magdalena Środa... życzyła

"Magdalena Środa... życzyła osobom niezaszczepionym śmierci..." - takie życzenia "rychłej śmierci", skierowane do osób dobrych i świadomych zagrożenia, wrócą do nadawcy szybciej, niż się spodziewa. Pani Magdalena jest doskonałym dowodem, że człowiek bez miłości w sercu jest nikim, jest tylko na wskroś przesiąkniętą nienawiścią zgnilizną.

Po 8 grudnia nastąpi manifestacja "zła", twórcy nowego ładu doskonale o tym wiedzą i celowo generują na jego powitanie chaos i karmią iluzją w strzykawce...ale spokojnie, nie bójmy się, bo "... któż przeciwko nam, jeżeli Bóg z nami."

Świadomi ludzie doskonale wiedzą, że coś zbliża się do Ziemi, świadczy o tym niezwykła aktywność wulkaniczna, trzęsienia ziemi, przelatujące co chwilę asteroidy, to przecież nic innego jak znaki na niebie i ziemi.

Zostały już tylko 2 miesiące, na poszukiwania Boga Prawdziwego i opowiedzenie się po właściwej stronie, po tym nastąpią dni ciemności i strasznego ucisku, życzę wszystkim dobrym ludziom, by to przetrwali.

 

 

Portret użytkownika drako_tr

Z reguły nie rozmawiam z

Z reguły nie rozmawiam z kiepami, tylko je gaszę, ale skoro okoliczności są wyjątkowe, to i ja zrobię wyjątek...otóż drogi kiepie, nigdy nie lubiłem prorokować, alllle.... jak gasiłem wieczorowego kiepa, z jego popiołów utworzył się dziwny kształt, kształt, którego nie potrafiłem z początku ogarnąć, wówczas użyłem okularów przeciwsłonecznych Baby Wangi i ...oniemiałem!!!....tym kształtem była Twoja wykrzywiona z nienawiści gęba.

...znajdź mnie, tylko upewnij się, czy masz odpowiednio mocne rurki, no wiesz, chodzi o to, czy utrzymają stolca, którego urodzisz jak tupnę Wink

Strony

Skomentuj