Symulacje sugerują, że za Neptunem może ukrywać się planeta wielkości Ziemi

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Grupa naukowców opublikowała artykuł w Annual Review of Astronomy and Astrophysics, który sugeruje, że za Neptunem może krążyć planeta wielkości Ziemi lub Marsa. Zdaniem ekspertów, modelowanie powstania Układu Słonecznego pokazuje, że taka dopdatkowa planeta mogła zostać wypchnięta z zewnętrznego Układu Słonecznego przez gazowe olbrzymy.

Ponieważ naukowcy wciąż kontynuują badania Układu Słonecznego, dlatego próbują zrozumieć nie tylko, jak powstały planety, ale także dlaczego zajmują swoje obecne orbity. W nowej pracy autorzy zauważają, że modelowanie ewolucji Układu Słonecznego nie jest jeszcze w stanie wyjaśnić obecnej konfiguracji z powodu braku wszystkich informacji. I podejrzewa się, że brakujące informacje są związane z planetą, która kiedyś krążyła wokół Słońca w zewnętrznym Układzie Słonecznym gdzie znajdują się gazowe olbrzymy Jowisz, Saturn, Uran i Neptun. Z tym, że obecnie istnieje ona już poza Układem Słonecznym lub nawet w dalekiej przestrzeni kosmicznej.

 

Autorzy zauważają, że obecna konfiguracja planet, składająca się z czterech wewnętrznych planet skalistych, pasa asteroid i czterech gazowych olbrzymów w zewnętrznym Układzie Słonecznym, jest nieco dziwna. Planety karłowate i komety przechodzą obok gigantów. Naukowcy uważają, że czegoś brakuje. Twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby w trakcie naturalnej ewolucji naszego Układu Słonecznego istniały cztery gazowe olbrzymy, a potem tylko karły. 

 

Logika podpowiada, że ​​muszą istnieć planety o różnych rozmiarach, a ich modelowanie to potwierdza. Dodanie kolejnej planety wielkości Ziemi lub Marsa do zewnętrznego Układu Słonecznego między dwoma gazowymi gigantami zapewnia dokładniejszy model – przynajmniej na wczesnych etapach rozwoju. Eksperci doszli do wniosku, że taka planeta istnieje gdzieś na zewnętrznych krawędziach Układu Słonecznego.

 

Coraz więcej danych wskazuje na to, że mityczna Nibiru, czy też Planeta X nie jest tylko wytworem wyobraźni ludzi propagujących ruch New Age, ale realnym obiektem, planetą, która pozostaje niezauważona, ale której istnienie wynika z analiz naukowych.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Alien1974

.............................

................................... Nie wiadomo czy nazwa Nibiru tyczy się układu planetarnego, brązowego karła, czy planety karłowatej z tego układu. Tak czy inaczej za pasem Kuipera musi być drugie słońce i planeta, bo tylko układ planetarny zapewnia istnienie życia w sensie cywilizacyjnym. Gdyby Nibiru była tylko planetą przy takim oddaleniu od naszego słońca, źycie nie mogłoby tam istnieć. Nibiru to taka Proxima Centauri, a wokół niej kilka planet karłowatych wraz z księżycami. Była widziana 28 lipca 1054 roku tuż przed wschodem słońca (około godziny 23. naszego czasu) w północnych Chinach. Tyle podaje jedna z chińskich kronik, która jest dostępna w necie.

Portret użytkownika Quark

Gdyby tak blisko nas była

Gdyby tak blisko nas była inna gwiazda - "drugie słońce" , to wiedziano by o tym od zawsze a jak wiadomo najbliższa poza słoneczna gwiazda leży w odległości 4.2 roku świetlnego od ziemi . No i dlatego mit o Nibiru to tylko legenda , być może oparta na jakichś obserwacjach ale dziś jest to już nie do ustalenia. A to co widziano wówczas w Chinach to zapewne był rozbłysk "supernowej" . Gdyby cokolwiek znajdowało się poza znanymi nam planetami to przecież sondy kosmiczne Voyager by to wykryły a nic podobnego nie miało miejsca .

Strony

Skomentuj