Najbliższy przelot asteroidy w 2021 roku! Od Ziemi dzieliło ją 7 tysięcy kilometrów

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Nowo odkryta asteroida oznaczona jako 2021 SP przeleciała obok Ziemi w odległości około 7 700 km od jej powierzchni. Ten niezwykle blisko przelot, miał miejsce 17 września, 2021 roku. Obiekt, mijał wówczas naszą planetę z prędkością 14,37 km/s.

 

Jest to najbliższy przelot asteroidy w tym roku i najbliższy w historii obserwacji. Poprzednim najbliższym w 2021 roku był 2021 RS2 8 września. 2021 SP został dostrzeżony po raz pierwszy w obserwatorium Palomar Mountain w Kalifornii, w dniu swojego największego zbliżenia do Ziemi. Obiekt należy do grupy asteroid Apollo i ma szacunkową średnicę między 3,7 a 8,3 m.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Madzia

Czytałam o tym w baśnaich

Czytałam o tym w baśnaich Andersena. Nie ma przestrzeni, iluzję stworzyli dla ludzi nieprawych, cudzołożników i innych kłamców, krórzy idą do wiecznego nieugaszonego ognia - Piekła, zamiast wybrać wąską drogę do życia wiecznego z Bogiem. 

Portret użytkownika px2195

W Tanakh Piekło to SHEOL oraz

W Tanakh Piekło to SHEOL oraz trwa przez EON 'y... ale nie(koniecznie) przez HAOLAM. Przestrzeń – istnieje. Tyle że upakowana, jakby skompresowana – lista wersetów dana na Youtube. Według Samej Ewangelii, poza Ziemiokosmosem inwertowanym (NC) występują ciemności zewnętrzne, popularnie(j) zwane np. Asgard, Agharta. NIE jestem maniakiem Krzysztof Króla, zaznaczam. Dawno temu go słuchałem, ale konkordancja Strong'a jest wystarczająco zrozumiała żeby... się pozbyć nerwicy eklezjogennej i strachów związanych z (pół)sieroctwem ogólnym powstałym na gruncie masona Kopernika.

Portret użytkownika Madzia

Krzysztof Król oraz Robert

Krzysztof Król oraz Robert Brzoza którzy propagują że Nierządnica to Chazarska Finansjera kłamią lub nie znają Pisma ( To Bestia która przejęła władzę po 2 tysiącach lat Niedządnicy ( Kościół Katolicki)  Wszystko idzie zgodnie ze Słowami Boga nadchodzi znamie na prawą ręke lub na czoło. Znamie to bedzie cyfrowe 666. Reszta co piszesz to gogiel mogel. Słowa Jezusa do ludzi jest jasne i czytelne. PS. Każdy paragon to 666. Czytajcie Ewengelię i przyjście do Jezusa po Życie Wieczne. 

Portret użytkownika px2195

Najpierw wstęp, a potem

Najpierw wstęp, a potem rozwinięcie: Totalnie odwrócenie i niezrozumienie relacji pojęć. Znak bestii 2×333 może być aktywny tylko dla tego, który jest satanistą. Wiem że bez kłótni niczego nie udowodnię, chociaż mam rację. Bo Polacy dbają tylko o modę, co ludzie powiedzą, oraz dbają tylko o podział kto jest obcy a kto jest swój, jaki behawior jest na topie (GESARA), a jaki uchodzi za brak bon tonu i kindersztuby (kinder znaczy dziecko, Polacy są dziećmi w cieniu jungowskiej mrocznej mgły). I to ich nakręca na co dzień. Nie logiczne myślenie, nie dedukcja czy sylogistyka (są wyjątki). A co dopiero żeby stali się Żydami. Jednak tłumaczę dla waszej podświadomości, na świadomość nie liczę z zasady. Paragon, Windows, Hemi–Sync itp. nie zaszkodzi wcale tym, który nie są demonistami. Chcesz wmówić mi, że w ogóle wola ludzka nie istnieje? Że przypadkowa styczność ze złym może zaszkodzić dla wierzących gorąco??? Że mamy biernie poddać się w lęku „konieczności sytuacyjnej”? Choćby coś trującego wypili – nie zaszkodzi im. Literalnie z Ewangelii oraz dosłownie z Ewangelii. Nie potrzeba więc się nawet bać że trują w żywności, że glifosat Bustowskiego i tak dalej. MASHIYAH prosto powiedział. Nie chodzi o fizyczny znak ale o duchowy, który tylko „przygodnie” może się wiązać z fizycznym. Nie będę po każdym zdaniu dawał trzykropka. Nawet zapewne nie wiecie na czym polega prawidłowe się przeżegnanie. I jakie są ścisłe relacje Krzyża z Odkupieniem. Zazdrościcie mi, ponieważ ja i moja mama nawet również – wiemy o tym wszystkim. A wy nie. Znakiem Boga jest 333 – w każdej z 3 Osób Trójcy Są Dwie Pozostałe. Fraktal, tylko że bez nielogiki Donalda Walscha marki oznaczenia produktu/„wyrobu” „RzB” albo innej firmy jakiegoś Osho Goushinkanar czy jak mu tam (firmą osoby fizycznej jest jej imię i nazwisko) czy jak mu tam.

Portret użytkownika px2195

@Namaste Co do podpisu

@Namaste Co do podpisu twojego natomiast, to Bóg nie może być rozproszony. I nie może pozdrawiać innego allopsychicznie gdyż ponieważ Jest Wysoką Relacją a nie jedynie – sytuacją. Allopsychika różni się od transpersonalności i (tym bardziej od) mistyki intertranscendentalnej. To pierwsze jest z natury i mody – przemysłowe, a to drugie ma pewien margines uduchowienia. To trzecie z kolei jest pełnią. Nie można Boga poznawać bez nadrzędnego poznania założycielskiej hierarchi stwórczej. Czyli Ojca (AB) i Matki (IM) wszystkiego. YHVH VA SZEKEN – YAH. A wszystko to jest w YAHSHUA, któremu sprzeciwiać się będą, i sprzeciwiają (w języku hellenistycznym – w Jezusie – stworzyli sobie poprzez cabal oraz Konstantyna Wielkiego i następców – Joshke [por. TŚŻ @ YT.] / Jeżyka mówiąc wprost – może pastor Paweł Chojecki wyjątkiem bo silnie popiera Żydów, zarówno Mesjańskich jak i tak zwanych zwykłych – Chanukka Still Img. @ IPP TV). Znawcy wibracji są półsierotami albo całymi sierotami. Tylko Robert Monroe, ten od podróży i dalekich i najdalszych podróży, poznał raz z pewnością Boga Ojca, jedyny wyjątek jaki znam (że piszę znam nie implikuje jakobym wielbił takie podręczniki ale muszę aktualnie(j) poznać wroga aby znać taktykę więc z kompletnym „autyzmem” Aspergera mogę to czytać, po to aby to przewalczyć – rozeznać wroga: mianowicie poszczególnych fałszywych Słowian), choć Bob Monroe nazywał Go inaczej. NIE MACIE usprawiedliwienia że w Boga nie wierzycie, tworząc jakiegoś własnego wibracyjnego zaśniedziałego cielca z miedzi i mesjasza na glinianych niekoszernych nogach. Wiem, który Mesjasz Jest ECHAD a który to podróbki.

Portret użytkownika Namaste

 Bóg nie może być rozproszony

 Bóg nie może być rozproszony. I nie może pozdrawiać innego

Jeśli czegoś nie może, to znaczy, że nie jest  wszechmocny. A skoro tak, to czy zasługuje na miano Boga? Nie wiem, do jakiej religii należysz, być może do żadnej, ale szeroko pojęte chrześcijaństwo uznaje, że Bóg jest wszędzie. Jest więc we mnie i w Tobie i w każdym innym człowieku. Dlaczego więc nie mógłby pozdrowić sam siebie? Poza tym mój podpis to swobodne tłumaczenie mojego nicka- dosłownie znaczy on "Pokłon Tobie". 

Tylko Robert Monroe, ten od podróży i dalekich i najdalszych podróży, poznał raz z pewnością Boga Ojca

A to ciekawe, bo Monroe podróżował po świecie astralnym. Sugerujesz, że Bóg to tylko jakaś marna istota astralna?  

 

 

Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie. 

Portret użytkownika px2195

@ Namaste / Bóg nie może być

@ Namaste / Bóg nie może być rozproszony
Cyt. „szeroko pojęte chrześcijaństwo uznaje, że Bóg jest wszędzie. ” –– twój błąd polega na fenomenologii. Ducha Święta nie oczekuje od człowieka samej koncentracji na fenomenach, wglądzie, habituacji mistycznej czy przeżyciach (a co gorsza emocjach – dowodem niska trwałość związków wielu nomen omen chrześcijan, letnich). Teologia nie jest nauką tylko doświadczalną, uważam że jest ona nauką ścisłą. Pokazał to szczególnie Salomon który był przyrodnikiem – naukowcem. Każdy prawdziwy naukowiec klasyfikuje, implikuje, abstrahuje, generalizuje, dedukuje i „specjalizuje” (jak programista C++). Na tym polega Rozum, Ducha Boga. Na Mądrości a nie–jedynie Życiu. Na Logice a nie–jedynie Rozumieniu. Na sprycie (Ewang.) a nie–jedynie na Umiejętności. I takie nie–jedynie mógłbym ciągnąć długo.

Portret użytkownika px2195

Pisałem teraz o pewnym

Pisałem teraz o pewnym marginesie uduchowienia. Monroe był prostym ale logicznym i kulturalnym, niegłupim środowiskowo myślę człowiekiem (czego n i e rozciągam na wszystkich Amerykanów), uznającym sylogistyczne myślicielstwo, jak sam raz powiadał bodaj w telewizji w USA. Monroe się weń, w ten margines „buforowy” relacji wojny duchowej sub sole, wpisuje. Niezależnie od jego poziomu, mógłby jakieś poganina trochę przekonywać, tylko że okazuje się że za mało (kopernikanizm, flat Earth i kraterowa <360˚ sieją spustoszenie...). Poznał Prawdziwego Boga, tylko go inaczej nazwał i potem nie wiedział, jak się do Niego modlić (bo Żydem nie był, proste). Monroe wtedy nie był ateistą, na pewno. Co prawda całej Trójcy nie poznał, ale Ojciec wyższy Jest niż Syn i prawdopodobne równy Duchowi (Matce, IMMA). Piszę o mniejszym mistyku celem głoszenia Tanakh ST+NT poganom – a nie samym deklarowanym lub lepszym wiernym. A do letnich też trzeba również jakoś trafiać, kwestia pracy na gruncie metateoretycznym bym napisał. W wywodzie tekstowym, animacyjnym, fotograficznym czy hebrajskim – posługuję się argumentami zróżnicowanej natury. Monroe nie jest bazą bezpośrednio duchową jednak duchowość opieram na logice negacji fałszu (prawo podwójnego zaprzeczenia w modelu „dyskretnym” skokowym 0/1) a nie („nie” to po hebr. LO – negacja „prosta”) –– asercji retoryki (czyli walę od razu Prawdę, nie bacząc specjalnie czy ktoś nie zna specjalistycznego żargonu, czy ma dysonans socjologiczny czy nie). Wyjaśnienie trudnych relacji naukowych powinno nastąpić z biegiem czasu... . Celem nauki „powinno” (słowo „po-winno” sugeruje poczucie winy, NLP) być określenie bliskości Boga. Metrycznej poprzez inwersję geometryczną z potęgami stopnia trzeciego z trzema niewiadomymi lokalizacyjnymi. Jako że wzór jest bardzo prosty muszę go celowo utrudnić (poprzez jego selektywne ukrycie).

Portret użytkownika Namaste

walę od razu Prawdę, nie

walę od razu Prawdę, nie bacząc specjalnie czy ktoś nie zna specjalistycznego żargonu

I dlatego twoich tekstów nie da się zbyt dobrze zrozumieć. A druga sprawa, że co prawda nie dostrzegam jakichś wielkich odstępstw od prawidłowej pisowni, ale styl, który prezentujesz, sam w sobie jest trudny w zrozumieniu. Więc nie rozumiem sensu pisania takich komentarzy. 

Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie. 

Portret użytkownika px2195

Najważniejsze... że do moich

Najważniejsze... że do moich tekstów są grafiki na kanale i blogach, plus zapas zdjęć w cyfrówce do powolnego odsłaniania tematyki, szukania linków takich docelowo „andragogicznych” z poszczególnych lokacji zagranicznych (choćby ten Robert Monroe z byłej korporacji Interstate Industries [aka] TMI, o którym to badaczu już wspomniałem) i polskich. Jeśli chodzi o fizykę,
•piszę o zjawiskach na tyle powszechnych i/lub łatwo dostępnych, że są często do wykonania w domu, czyli DIY Do It Yourself Zrób To Sam, też np. na standardowym komputerze. Sam wykonałem, przełomowy w mojej opinii eksperyment Szczytyńskiego w formie refleksywnej (optycznie obiciowej) zamiast transmisyjnej. Ciekawe, że doświadczenie ma dwie możliwe formy wykonania z prawie takim samym efektem? Nawet specjalnie utrudniam, ponieważ wiem że jak napiszę językiem łatwym... to rozumienie będzie przekręcone bo tak funkcjonuje dzikość ludzka, nawet u adeptów tak zwanej duchowości, (a raczej sekt, których NIE uznaję).... . W dzisiejszej epoce łatwo wszystko przekręcić (czyli dobre intencje prawie zawsze są odbierane za gorsze), trudno się dogadać z ludźmi w każdym możliwym szczeblu drabiny społecznej (chyba że mówi się o plotkach, lub srovidzie, dlatego [...] ludzie lubią komunikatory),
dlatego trzeba stosować [też] metodę na śmiech, czy krytyczne wyśmianie. Dłuższej polemiki prawie nikt by nie czytał, „bo nie mam czasu”, „bo dziecko płacze”, „bo jest mi to obce/trudne”. Chyba ze podzielona na elementy, ale jeśli piszę o epoce nieprzemiennej to nie mogę dawać od razu skojarzeń które NIE są zbieżne z intencją mojego tekstu, NIE daję skojarzeń „modelu standardowego”, NIE fanzolę że oni, że tamci, że ich szef (podobno zmarły, może tak jak Adamowicz... może zmarły ... wcale...) Hawking... – gdyż w niego [kosmiczny model standardowy] NIE wierzę,
a podświadomość ludzka „NIE uznaje zaprzeczenia”, już sam fakt podwójnego zaprzeczenia w języku polskim jest psychologicznie wymowny. Uważam że:
•ludzie, a raczej ich podświadomość, lubią jak jest naukowo. Taka jest po części epoka. Zamiast mówić o dogadaniu się, to ludzie „wystarczająco” [...] często piszą o centralnej koherencji. Zamiast mówić o aucie (trochę) na prąd, to często mówią o hybrydzie. Zamiast mówić „trzeba szanować drugiego człowieka” to mówią jakoś tak: „trzeba dbać o relację z mindfullness”. Zamiast mówić o tym, że trudniej coś kupić, to mówią o inflacji, nie wiadomo czy ogólnej czy selektywnej, bo chodzi raczej o przekaz lęku niż informacji.
•Więc na jakiej podstawie miałbym się rozgadywać.... a trudno mi tu wstawić grafikę bo tyle niespójności zauważyłem w działaniu interfejsu [IT MVC] innych serwisów, że się zniechęciłem. Chyba da się, ale... na każdej przeglądarce może być inaczej, nawet ze schowkiem coś nie grało na Brave ogólnie w innych serwisach... . Uaktualnienie Brave tego NIE naprawiło, no a Linuks x64 bywa długo hibernuje bo potrafi tylko połowę pamięci RAM zaalokować na „s2disk” a resztę musi specjalnie poprzez swap.

Portret użytkownika Namaste

 podświadomość ludzka „NIE

 podświadomość ludzka „NIE uznaje zaprzeczenia”

Czyli niektóre z 10 przykazań nie mają sensu, bo nie  kradnij czy nie zabijaj, podświadomość zrozumie jako kradnij, czy zabijaj... Czyżby Bóg tworzący te przykazania chciał, by ludzie  postępowali źle, bo  jako Stwórca powinien znać ludzką psychikę? 

To jest mit, który został obalony. Podświadomość jak najbardziej rozumie zaprzeczenia, tylko musi poświęcić trochę więcej czasu na przetworzenie zdania z zaprzeczeniem niż bez niego. 

Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie. 

Strony

Skomentuj