Sejsmografy odnotowują wzrost amplitudy wstrząsów wulkanicznych, w okolicach wulkanu Cumbre Vieja. Aktywność zintensyfikowała się 22 września wraz z dużą ilością popiołu w atmosferze. Fontanny lawy wciąż osiągają tam wysokość kilkuset metrów, a powierzchnia gruntu na którym znajduje się lawa osiągnęła już 154 hektary.

Do tej pory zniszczeniu uległo co najmniej 185 budynków i ewakuowano ponad 5700 osób. Nagły wzrost siły wstrząsów wulkanicznych, niepokoi wulkanologów, którzy spodziewają się długotrwałej aktywności tego żywiołu. Analiza danych ze zdjęć uzyskanych przez satelitę Sentinel-1 ESA wyraźnie pokazuje, żek obszar dotknięty erupcją został zdeformowany o ponad 20 cm do poniedziałku 20 września. To odkształcenie, zostało spowodowane pchnięciem magmy w kierunku skał wokół niej.

Zgodnie z danymi z 21 września, ilości emitowanego do atmosfery dwutlenku siarki wynoszą od 6 140 a 11 500 ton dziennie. Poziom emisji 20 września wynosił od 7 997 do 10 665 ton dziennie. Władze wyspy poinformowały, że w wyniku erupcji wulkanu, (pierwszej od 1971 roku) nie ucierpiał żaden z mieszkańców wyspy. Można to przypisać wczesnym oznakom erupcji wychwyconym przez wulkanologów. 

Na tydzień przed erupcją, hiszpańscy wulkanolodzy dostrzegli wzrost aktywności sejsmicznej na wyspie La Palma. W ciągu tygodnia miało tam miejsce ponad 25 tysięcy trzęsień ziemi, z czego większość na płytkiej głębokości. Była to istotna wskazówka, która przygotowała władze Wysp Kanaryjskich, do ewentualnej potrzeby ewakuacji wyspy. Kanaryjskie władze rozpoczęły ją na kilka dni przed erupcją.