Kategorie:
Stosowanie odnawialnych źródeł energii to przyszłość, ale gigantomania zawsze prowadzi do nieoczekiwanych konsekwencji. Gdy postawi się za dużo wiatraków może to wpłynąć na ciśnienie w okolicy, a zbyt duża elektrownia solarna na pustyni Mojave emituje promień śmierci smażący ptaki w locie.
Nowa elektrownia słoneczna "Ivanpah" została otwarta 13 lutego tego roku. Projekt był bardzo drogi, bo kosztował 2,2 mld dolarów. W jego dokończenie zainwestował też koncern Google, który przeznaczył na ten cel 600 mln dolarów. Elektrownia została ostatecznie zlokalizowana na pustyni Mojave. Miała być cudem techniki, ale okazuje się też śmiertelnym zagrożeniem dla miejsowych ptaków. Jak podaje portal Huffington post, wiele z nich nieostrożnie wleciało nad stację i zostały niemal natychmiast "usmażone" intensywnym promieniowaniem cieplnym systemu.
Celem istnienia zakładu jest wytwarzanie energii elektrycznej dzięki parze wodnej, która napędza generator tak jak w każdej innej elektrowni. To co jest unikalne, to umieszczenie 300 000 luster na 170 tysiącach tak zwanych heliostatów śledzących Słońce i skupiających jego energię odbijając promienie w konkretne punkty trzech specjalnych wież, w których są zainstalowane kotły z wodą. Promienie ogrzewają wodę zamieniając ją w parę, która napędza potem turbinę. Planowana moc całego kompleksu to 392 megawaty. Elektrownia słoneczna będzie w stanie dostarczyć czystą energię dla około 170 000 gospodarstw domowych.
Jednak obiecujący projekt, najwyraźniej stał się niebezpieczny dla lokalnych ptaków, które nie wiedzą, że ludzie podnieśli na nowy poziom dziecięce zabawy z wypalaniem lupą. Już podczas testów układu, we wrześniu 2013 r. w okolicy "Ivanpah" znaleziono kilkadziesiąt martwych lub rannych ptaków. Połowa z nich utraciła skrzydła, co jest konsekwencją zetknięcia się z temperatura promieniowania cieplnego stacji sięgającą 537C.
Oświetlona stacja - foto: wikipedia.org
Jeśli takich przypadków będzie więcej niewątpliwie aktywiści ekologiczni będą się starali „usmażyć” na drodze sądowej wszystkich, którzy będą postulowali aby budować więcej elektrowni tego typu. Niestety zwierzęta nie rozumieją zagrożeń, a przestrzeni powietrznej nie da się ogrodzić jak lasu przy autostradzie. Promotorzy tej technologii mają jednak argument ostateczny – ich konstrukcja pozwala na zredukowanie emisji 400 tysięcy ton dwutlenku węgla rocznie.
Komentarze
https://magnetartechproject.blogspot.com/ https://www.tiktok.com/@manfrommagnetar https://pl.pinterest.com/ManFromMagnetar https://www.instagram.com/magnetartechproject/ https://www.facebook.com/Magnetartechproject
mgr inż. Dżyszla
Skomentuj