Dziś przypada szczyt roju Perseidów. To najpopularniejszy rój meteorów

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Perseidy to największy deszcz meteorów, który co roku rozświetla sierpniowe nocy. Największy szczyt tego roju następuje regularnie w nocy z 12 na 13 sierpnia. Osoby zainteresowane obserwacjami astronomicznymi, mają czas na oglądanie tych obiektów do 24 sierpnia.

Źródłem tego roju meteorów jest obszar w przestrzeni w którym znajdują się odłamki pozostawione po przejściu komety Swift-Tuttle, które regularnie przecina orbita naszej planety. Obiekty różnej wielkości, spadają wówczas w ziemską atmosferę, z prędkością około 60 km/s.

Perseidy są aktywne od 20 lipca do połowy sierpnia. Ze względu na korzystną aurę pogodową ten rój meteorów stanowi ciekawą okazję do spróbowania amatorskiej astronomii gołym okiem. W szczycie będzie można zobaczyć do 100 meteorytów na godzinę, ale może się zdarzyć 200, a nawet 500 spadających obiektów na godzinę, co zdarzyło się w 1992 roku.

 

Najlepiej prowadzić obserwacje nad ranem, wtedy ich ilość powinna być największa. Optymalne warunki do obserwacji, będą oczywiście poza obszarami zurbanizowanymi, o minimalnej ilości zanieczyszczenia nocnego nieba sztucznym światłem. Idealne godziny do oglądania tego zjawiska zaczynają się około 22:00 i potrwają do około 4:00 rano. Dużą ilość spadających gwiazd będzie się dało zobaczyć do 14 sierpnia.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Madzia

Jeśli Ziemniak jest kulą, to

Jeśli Ziemniak jest kulą, to w jaki sposób efekt świetlny, pojawia sie co roku i tak od bardzo długiego czasu. Bo jeśli Ziemniak by latał w pustce jakiegoś kosmosu, to efekt spadania (raczej efekt świetlny) rok w rok, nie miałby miejsca. 

https://www.youtube.com/watch?v=LbJc5MotJJE

 

Nikt nigdy nie przekroczył firmamentu - jesteś oszukiwany - nie ma czegoś takiego jak "przestrzeń"...

Nie ma czegoś takiego jak „obcy”; całe oszustwo „obcych” i „innych planet” jest wykorzystywane do oczerniania i banalizowania stworzenia Pana Jezusa Chrystusa.

Gdybyś mógł przejść przez firmament (co nie jest możliwe), powitałby cię ogromny zbiornik wodny zamiast próżni wyobrażonej „przestrzeni” – dlatego niebo jest niebieskie – patrzysz na ocean na niebie; tak jak oceany Ziemi są ciemne w nocy i niebieskie w ciągu dnia, tak ocean poza firmamentem jest ciemny w nocy i niebieski w ciągu dnia.

Jeśli nie wierzysz Biblii, *MUSISZ* UDAĆ SIĘ DO PIEKŁA...

Przestań grzeszyć - pokutuj i odrodź się na nowo, zanim będzie za późno.

Portret użytkownika Quark

Taa , a za granicą siedzi

Taa , a za granicą siedzi DIABEŁ !  "Patrzysz na ocean" ? --- mhmm , to weź sobie lornetkę i podziwiaj delfiny , orki i ławice ryb w tym "oceanie nad nami" - powodzenia ! Umiesz czytać i pisać ale jak widać na tym koniec . Zamiast oglądać GŁUPOTY na "youtub-e" , pójdź sobie do jakiegoś obserwatorium astronomicznego , zapisz się na jakiś kurs reedukacyjny , cokolwiek co uruchomi w twoim mózgu wyższe poziomy logiki i myślenia .

Portret użytkownika Zisze Szmilbaum

Dzięki za film. Baca i baran

Dzięki za film. Baca i baran to zaprogramowane tępaki , nie potrafią łączyć faktów ani wyciągać logicznych wniosków. ci ludzie oni nawet nie obejrzą filmu, wiedzą wszystko bez myslenia bo już pani w szkole taki fajny globusik pokazywała , no i kopernik i teoria heliocentryczna, ci cludzie uznają teorie "naukowe" za  wiedzę absolutną. Ich autorytety to wymyslacze bzdur. Wystarczy pomyśleć że nie ma prawdziwych zdjęć ani filmów z kosmosu . Po prostu nie ma. Pokazują im kiedyś malunki artystów a obecnie obrazki i animacje komputerowe bardzo często zmiksowane obrazów komputerowych z klipami z kamer. Rozszerzona wirtualna rzeczywistość pozwala za pomocą silnych komputerów na interakcję z wirtualnymi przedmiotami i osobami. A te barany wciąż wierzą w kulkę zawiezoną w  niby próżni, nie zadadzą sobie trudu by poszperać, poszukać, i w końcu popatzreć na świat i pomyśleć. Tak panie baco wiedza i prawda są trudne i wymagające i na prawdę wymagają wysiłku. A bzdury są tobie wciskane nachalnie i nie musisz się starać by zostać.... kabaretowym ignorantem. A temat jest bardzo obszerny i niezwykle ciekawy! Biblia kontra "nauka" , historia świata kontra "nauka" , zakazana archeologia, ukrywane artefakty, dziwne olbrzymie budowle starożytne, ślady po potopie na całym swiecie, ukrywane szkielety olbrzymów, no i nasa zgubiła dane telemetryczne i taśmy , to wszystko ląduje w koszu z napisem teorie spiskowe. Skala kontroli umysłu jest przytłaczająca.

 

Portret użytkownika roki77

Świetny komentarz. Nie ma co

Świetny komentarz. Nie ma co sie złościć na tych ludzi. Kontrola umysłu zrobiła swoje. Oczywiście, nie od wczoraj, ale od kiedy Jezuici przedstawili, że coś z niczego, stało sie tym kosmosem co widzimy w TV. Ludzie nie zadają pytań i to ich największy problem. Biorą wszystko za prawdę. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Biblia jasno mówi, że najpierw musi przyjść zmiana myślenia o tym świecie, a potem przychodzi zrozumienie innych rzeczy. 

Portret użytkownika Quark

Jeśli to są tylko odłamki

Jeśli to są tylko odłamki pozostawione przez kometę to pewnego dnia , po którymś już z rzędu przejściu ziemi przez ten rejon owe odłamki muszą się skończyć . Bo to przecież ziemia na nie wpada a nie odwrotnie . Gdyby zaś ów rój był statycznie zawieszony czyli nieruchomy to po jednokrotnym już przejściu ziemi powstała by tam czysta , wolna od nich przestrzeń a zatem muszą się one powoli przemieszczać a trzeba też wziąć pod uwagę , że nasz księżyc również na nie wpada i część z nich "zabiera" . Zatem powstaje pytanie jakich rozmiarów jest ten "obłok" kosmicznych kamyczków , że przez tyle lat ( obiegów ziemi) wciąż się na nie natykamy ? I co spowodowało , że jakaś kometa je pozostawiła ? 

Portret użytkownika emel

Quark wrote: . Gdyby zaś ów

Quark wrote:
. Gdyby zaś ów rój był statycznie zawieszony czyli nieruchomy to po jednokrotnym już przejściu ziemi powstała by tam czysta , wolna od nich przestrzeń
Trudno mówić o jakimś statycznie zawieszonym obiekcie. Musiałby być statyczny względem jakiegoś układu odniesienia. Gdyby było to Słońce, taki obiekt, przyciągany siłą grawitacji spadłby na nie. Te odłamki krążą razem z kometą, która je pozostawiła, po mocno eliptycznej orbicie wokół Słońca. Tyle że ziemska orbita przecina tę orbitę, co powoduje, że mamy taki efekt. Faktycznie może ich być coraz mniej, ale też kometa wciaż może generować nowe szczątki. 

 

Quark wrote:
co spowodowało , że jakaś kometa je pozostawiła ?
Nie jestem pewien, ale chyba wszystkie komety mają to do siebie, że zostawiają za sobą ślad odłamków. Zwłaszcza w pobliżu Słońca, gdzie w wyniku nagrzewania część materiału zostaje oderwana od powierzchni komety, a który widać w formie ogona. No i te resztki krążą razem z kometą po podobnej orbicie. 

Portret użytkownika Quark

Mialem na myśli statyczność

Miałem na myśli statyczność względem ziemskiej orbity , wtedy po przejściu ziemi przez ten "obłok" powstała by w nim "dziura" . No ale jakby ta kometa wciąż sobie tam latała to musiała by ona przecież co roku być widoczna skoro ziemia przechodzi przez jakąś część jej ogona ? - a nijakiej komety nie widać ... więc to musi być jakoś inaczej . Stąd mój wniosek , że może to być tylko "zawieszony" w jednym z punktów ziemskiej orbity "obłok" kosmicznych kamyczków , skoro zawsze o tej samej porze roku nań wpadamy . A że te "kamyczki" się poruszają w swym "obłoku" to ta hipotetyczna "dziura" dotąd nie powstała .

Tak se myśle ...

Portret użytkownika emel

Okres obiegu wokół Słońca tej

Komety pozostawiają za sobą ślad pyłu i odłamków wzdłuż całej swojej orbity. I te odłamki krążą razem z nią wokół Słońca. W tym wypadku kometą jest kometa Swift–Tuttle o okresie 133 lat. Tutaj ilustracja (ze strony https://www.forbes.com/sites/startswithabang/2021/08/03/its-not-just-you-the-perseids-really-are-getting-weaker/):

Zaznaczone są orbity planet (w tym Ziemi, ta całkiem wewnętrzna) i orbita komety, mocno eliptyczna z peryhelium w pobliżu przecięcia się z orbitą Ziemi. Widać pozostawione resztki komety orbitujące wokół Słońca wraz z samą kometą, w pobliżu której występuje więszcze zagęszczenie pyłu i odłamków. W powodu tego większego zagęszczenia po kolejnym przejściu tej komety w roku 2126 będzie znów bardziej intensywny deszcz meteorów.

Nawet jeśli Ziemia wymiecie ze swojej orbity po jednym przejściu część odłamków, to po kolejnym roku w punkcie przecięcia orbit będą już inne, gdyż te odłamki same też krążą wokół Słońca.

Skomentuj