Najlepszy piłkarz świata Leo Messi odchodzi z FC Barcelony

Image

Źródło: Kadr z Youtube

Mówisz FC Barcelona - myślisz Leo Messi. Tak przynajmniej było dotychczas. Jednak splot wielu zdarzeń spowodował, że najlepszy piłkarz ostatniej dekady pozostał bez pracy i jego kontrakt wygasł. Oficjalnie poinformowano, że to jego koniec w legendarnym katalońskim klubie.

Odejście z klubu jakiegokolwiek piłkarza w świecie futbolu nigdy nie wywołało takich emocji. To tylko świadczy o tym, że Leo Messi jest, był i będzie najlepszy na świecie. I drugiego takiego być może już nigdy nie będzie.

 

Messi był jest i pewnie na zawsze będzie ikoną FC Barcelona. Jest też marką, która powodowała duże zarobki klubu. Teraz to wszystko się kończy. Dzieje się to w trudnym momencie. Włodarze rozgrywek La Liga w Hiszpanii ustanowili limity wydatków, które kluby mogą ponosić na wynagrodzenia piłkarzy. Miało to spowodować wyrównanie poziomu w ramach ligi. Doprowadziło jednak do tego, że Leo Messi nie dogadał się z klubem. 

Image

Źródło: pixabay.com

Zgodnie z prawem panującym w Hiszpanii każda nowa umowa pracownicza musi wynosić przynajmniej 50% pensji widniejącej na poprzednim kontrakcie dlatego obniżenie niebotycznej gaży gwiazdora nie było rzeczą prostą. Poza tym inną istotną kwestią jest fakt, że nawet jeśli grałby za darmo, Barcelona wciąż nie mieściłaby się w limicie płac. Była więc to sytuacja praktycznie bez wyjścia.

 

FC Barcelona ma potężne długi i po prostu nie byli w stanie go zatrudnić a jego kontrakt wygasł. Oznacza to stratę dla klubu, bo gdyby Messi odszedl do francuskiego PSG - co najprawdopodobniej nastąpi - FC Barcelona zarobiłąby ponad 100 mln euro albo i więcej, a tak zostaną z niczym i jeszcze stracą Messiego, który poprzez sprzedaż gadżetów klubowych był maszynka do robienia pieniędzy. 

 

Kończy się pewna era ale zaczyna się kolejna. Leonard Messi ma już co prawda 34 lata, co na piłkarza jest wiekiem słusznym, ale może jeszcze utrzymywać wysoki poziom przynajmniej przez 3 sezony. 

 

0
Brak ocen

Wydatkia maja na 110% przychodów, takie nowoczesne zarzadzanie jak w polityce. Jakos sie pożyczy. I mimo takiego zadłużenie to nawet nie maja 11 zawodników do gry o najwyższe cele. Ze słabeuszami Messi sam ciągnął grę, ale lepsze drużyny znalazły sposób. Plaster ma Messiego i po problemie. Nasprowadzali kalek na pęczki za miliony, a nie miał kto grać  Ten Dembele 200mln plus kontrakt, a gość jest tylko szybki bo w grze kombinacyjnej ginie. Nawet na ME trener go nie wystawiał.

0
0