Kategorie:
Choć ekolodzy w każdej niezrozumiałej sytuacji lubią odwoływać się do globalnego ocieplenia, amerykańscy klimatolodzy poszukujący przyczyn wzrostu liczby huraganów na Atlantyku stwierdzili, że globalne ocieplenie nie ma z tym nic wspólnego.
Naukowcy z Princeton University w trakcie badań znaleźli przyczynę gwałtownego wzrostu liczby huraganów u wybrzeży Stanów Zjednoczonych w ciągu ostatnich trzech dekad. Klimatolodzy sugerują, że nie jest to spowodowane globalnym ociepleniem, ale długotrwałymi wahaniami klimatu, które tymczasowo uspokoiły Atlantyk w latach 1960-1980. W ostatnim czasie w oceanie coraz częściej pojawiają się różne katastrofy pogodowe - powodzie, susze, fale upałów i huragany.
W ciągu ostatnich 150 lat region atlantycki doświadczył kilku dość długich epizodów gwałtownego nasilenia i osłabienia sztormów, których czas trwania wynosił około 30-35 lat. W okresie od 1900 do 1930 i od 1960 do 1980 huragany występowały dość rzadko, a pod koniec XIX i w połowie ubiegłego stulecia prawie tak często jak obecnie. Sugeruje to, że wzrost aktywności huraganów na Atlantyku jest obecnie związany najprawdopodobniej z długoterminowymi wahaniami klimatu.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj