Kategorie:
Wpływ supermasywnych czarnych dziur w jądrach galaktyk rozciąga się daleko poza galaktyki macierzyste i może nawet wpływać na sąsiednie galaktyki. Nieoczekiwany efekt gigantycznych obiektów odkryli astrofizycy z Instytutu Astronomii im. Maxa Plancka, a także ich koledzy z Meksyku i Stanów Zjednoczonych, których artykuł został opublikowany w czasopiśmie Nature.
Procesy w karłowatych galaktykach satelitarnych zależą od środowiska otaczającego galaktykę centralną. Uważa się, że na to środowisko z kolei wpływa supermasywna czarna dziura, pomimo odległości dziesiątek tysięcy lat świetlnych między nimi. Jednak natura tego połączenia pozostała niejasna dla astronomów ze względu na skąpe dane obserwacyjne.
W nowej pracy naukowej naukowcy wykorzystali katalog Sloan Digital Sky Survey i zidentyfikowali 124 163 galaktyki satelitarne, określając ich położenie względem głównych i mniejszych osi galaktyki centralnej - większość z badanych galaktyk centralnych była eliptyczna. Okazało się, że wymarłe galaktyki karłowate, w których nie przebiega już formowanie się gwiazd, są stosunkowo rzadkie wzdłuż osi mniejszych, co wydaje się nielogiczne, biorąc pod uwagę, że supermasywne czarne dziury w centralnym jądrze wyrzucają masę i energię głównie w kierunku osi mniejszej galaktykę. Powinno to „zdmuchnąć” materię odpowiednią do formowania się gwiazd ze względu na stosunkowo niski opór ośrodka międzygwiazdowego.
Według naukowców może to wynikać z kilku powodów. Galaktyki mogły początkowo powstać w innych warunkach niezwiązanych z obecnym stanem galaktycznego środowiska. Jednak możliwe jest również, że interakcja między galaktyką satelitarną a halo galaktyki centralnej odegrała rolę.
Aby przetestować oba scenariusze, naukowcy wykorzystali model wirtualnego wszechświata IllustrisTNG, który różni się od poprzednich modeli ulepszonymi symulacjami aktywnych jąder galaktycznych zawierających supermasywną czarną dziurę. Okazało się, że anomalia w rozmieszczeniu galaktyk satelitarnych powstaje właśnie z powodu wpływu jądra, które działa daleko poza granicami galaktyki centralnej.
Wyrzuty energii z czarnej dziury tworzą obszary o niskiej gęstości w środowisku bliskogalaktycznym, co zmniejsza wydajność procesów odpowiedzialnych za wygaszanie galaktyk karłowatych. Autorzy opracowania podkreślają jednak, że nie mogą wykluczyć innego scenariusza, zgodnie z którym materia wypływająca z jądra galaktyki w większym stopniu wzmaga powstawanie gwiazd, a nie tylko powstrzymuje ich wymieranie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia
Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia
Bóg we mnie pozdrawia Boga w Tobie.
Skomentuj