Żart z hakerem w tle

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Sardoniczny śmiech na sali wśród widzów teatrzyku politycznego mogła wywołać reakcja premiera komunikującego konieczność zwołania tajnego (bo niejawnego) posiedzenia 465 łotrów. Tajność ogłoszona publicznie jest tak samo nielogiczna jak jej powód. Oto określany mianem harcerza minister obwieścił atak hakerski na skrzynkę pocztową jego i żony. Miała w niej rzekomo znajdować się informacja dotycząca kolegi zasłużonego dla bezpieczeństwa państwa, a adresowana do premiera.

Przynajmniej od trzech dekad użytkownicy cudeniek łączności wiedzą, że telefony ludzi na wysokich stanowiskach są podsłuchiwane, choć szyfrowane najnowocześniejszymi zdobyczami krainy silikonu. Stale doskonalone pozwalają śledzić kontakty premierów, prezydentów takoż maluczkich bez wyjątku. Z doniesień medialnych wiadomo, że służby Obamy i Bidena kontrolowały telefony prezydenta Macrona, kanclerz Merkel i wielu innych przywódców. Informacje tego rodzaju podawane co jakiś czas uzmysławiają jak uderzenie pioruna, kto tak naprawdę rządzi. Nikt jednak nie czuje się poszkodowany z tego powodu, nie rozlicza z pożytku jaki owo śledzenie przynosi. Ba, nie czuje się ugodzony potraktowaniem go jak przestępcę, którego kroki muszą być znane służbom.

Analiza owych wyładowań informacyjnych nazwanych atakiem hakerskim zbiega się zazwyczaj z przemeblowaniem sceny politycznej z jednej strony, a z drugiej stanowi pretekst do wprowadzenia legislacji w dziedzinie, gdzie kaganiec jeszcze wydaje się zbyt luźny. Upolitycznione służby specjalne służące partii rządzącej wykorzystają zatem medialnie rozdmuchane zdarzenie, by wprowadzić nowe zasady (czytaj – ograniczenia) w dostępie do informacji. Ceną jak zawsze będzie wyłudzanie danych użytkowników chcących skorzystać z dowolnego portalu, encyklopedii, słowników itp. Czyżby spis powszechny nie przebiegał zgodnie z oczekiwaniami?

Prezydent George Bush dla ogłoszenia wojny z terroryzmem potrzebował zdarzenia jak grom z jasnego nieba, które skutkowałoby wprowadzeniem drakońskiego prawa wobec własnych obywateli. Stworzono pretekst i zrobiono to na czym władzy zależało, a więc wszcząć wojnę i podporządkować kongres stosowną legislacją gwarantującą środki. Wyborcza kloaka rywalizacji między Donaldem Trumpem i Hillary Clinton obfitowała w sensacje związane z upowszechnieniem treści prywatno-państwowych maili. Skutkiem – ułatwienie roszady personalnej.

Z polskiego teatrzyku sensacje podejrzane i podsłuchane „U Sowy” przysporzyły ciosów konkurentom w walce o dobrze płatne stołki. Jeśli to zabawa ekipy rządzącej w walce o „poszerzanie bezpieczeństwa”, a w istocie kompetencje władzy, to nikt nie zapłaci utratą stanowiska. Zadowolony premier zapowie, że już teraz żaden haker nie umknie uwadze wiernych służb, a szpitalnik Dworczyk naganiać będzie zastraszonych do nakłuwania się dla dobra statystyki i poczucia, że władza zdaje egzamin. Chyba tylko z bicia rekordu absurdów. Jeżeli natomiast bardziej wpływowe są służby, to za wsypanie kolegi, jak to bywa na wojnie, nastąpią zmiany personalne. Innymi słowy, polecą głowy.

Autorstwo: Jola
Źródło: WolneMedia.net

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika KarolP.

Wojna obecnie ma wiele stopni

Wojna obecnie ma wiele stopni w drabienie eskalacyjnej. Faza kinetyczna jest podejmowana, jeżeli zawiodą inne formy pressingu dla osiagnięcia okreslonego celu polityczego. Rosja prowadzi wojnę przeciw Polsce dokładnie od 17 IX 2009 - czyli od poczatku "pierwszego resetu" i zdrady USA na rzecz namiętnej miiłości Obama-Putin, która trwała aż do upokorzenia naiwniaków z Białego Domu w Syrii latem 2013, co spowodowało koniec "resetu" i odpalenie Majdanu przez CIA poprzez oligarchów ukraińskich, którzy nie chcieli być zjedzeni przez oligarchów Kremla. W każdym razie antypolska propaganda, przypisywanie [razem z Niemcami i Żydami w jednym sojuszu] Polakom spowodowania  wybuchu II wojny światowej, Holocaustu i generalnie "nazizmu i faszyzmy" do "jedynie slusznego" wytępienia owych zlych Polakow - toczyła się się i toczy - przekraczając wszelkie granice absurdu. Ale jak to w systemach totalitarnych - jest to robione z wielką pompą na zasadzie Goebbelsa "kłamstwo powtórzone milion razy staje się faktem w świadomości społecznej". Netanjahu odchodzi - ale pakt Kreml-Tel Aviv zblatowany na Placu Czerwonym 9 maja 2018 [razem z 447 podpisanym przez marionetkę Trumpa] - pewnie będzie "wiecznie żywy". Nic nowego - Stalin od 1944 używał Żydów do  zaprowadzania komunizmu w Polsce i kontroli - nie tylko w UB czy w ramch "wystepów gościnnych" NKWD. Oczywista - chcą 350 mld dolarów złupienia Polski - dając pretekst "wymierzenia sprawiedliości polskim faszystom/nazisyom, sprawcom II wojny światowej, Holocaustu itd". Berlin też jest zadowolony jak Kreml - bo to wymazuje odpowiedzialnośc hitlerowskich Niemiec i stalinowskiej Rosji za pakt Ribbentrop-Mołotow, za wybuch II wojny swiatowej, za Holocaust - no i generalnie za 50 mln ofiar. Myślę, że teraz Orwell by napisał nie "1984" a jakiś "2028" - sojusz zaklamanych marksistów [w tym z Ameryki] - przeciw USA. bo w sumie chodzi o to, by caly pas od Arktyki po Morze Czarne zostal rozdzielony albo Rosji albo Niemcom  za sojusz IV Rzeszy Paneuropejskiej i Rosji putinowskiej przeciw Chinom. Czyli tzw. odwrócony manewr Kissingera. Najzabawniejsze, że ci wszyscy "wolnościowcy" i "walczący z NWO" nawet nie dostzregli, że od Davos 2017 wodzem globalizmu przestały być USA, zas w ich buty wskoczyły Chiny - razem z "zaprzyjaźnioną" Rosją. Jeszcze lepsze, że nie dostrzegają, że od zeszlego roku USA stały się najmłodszym państwem socjalistycznym na świeice - na drodze do totalitarnego komunizmu. Czy to sprzeczność w budowaniu komunistycznego sojuszu Europy, Rosji i USA - przeciw komunistycznym Chinom? Nic podobnego - od Ussurii 1969 i od wojny chińsko-wietnamskiej 1979 - nic bardziej oczywistego, jak walka totalitarnych bloków o władzę. Ci, którzy wierzą w "wolnościowe idee" "brionione" przez Kreml, w walkę Kremla z NWO - są jeszcze bardziej naiwni, niż Amerykanie i mieszkańcy Europy Zachodniej - tak wystęsknieni komunizmu. Rozumiem, że młode pokolenie nie rozumie ani dwójmyślenia, ani zbrodni myśli, ani tego, że wszystko w tym systemie [niezaleznie od lokalnej postaci] - polega na moralności relatywnej, gdzie klamstwo staje się prawdą, a zło dobrem  po zatwierdzeniu przez wierchuszkę. Radzę przeczytać Orwella - i dokonać samemu pewnej aktualizacyjnej korekty na AD2021 ze względu na bardziej totalne środki kontroli i prania mózgów [zwłaszcza w "wolnych" mediach] - jakie teraz są stosowane. A - i prosze pamiętać - że prawda to zgodnośc z rzeczywistością - a nie z życzeniowymi "ideałami" wyssanymi z palca przez speców od socjotechnik. Dla ciekawych polecam wykłady Bezmienowa na YT nt agentury wpływu i prania mózgów robionego przez Rosję po II wojnie światowej. Jest szansa, że niektórzy zaczną samemu porównywać z realem - i oceniać drzewo wg owoców.

Portret użytkownika KarolP.

Napisałem: "sojusz

Napisałem: "sojusz zaklamanych marksistów [w tym z Ameryki] - przeciw USA" a powinno być "sojusz zaklamanych marksistów [w tym z Ameryki] - przeciw Polsce". Ale po namyśle - stwierdzam, ze i poprzednie stwierdzenie miało sens. Bo USA staja się ofiarą inwazji marksizmu. Wychodowanego przez Rotschildów - zastosowanego podczas rewolucji 1917 w Rosji - a teraz ofiarą stają się zwykli Amerykanie - jak przedtem Rosjanie. No cóż - jest pewne nadzieja, że w USA rewolucja marksistowska dostanie skuteczną kontrę, bo tam ludzie mają broń. Ale - za jaka cenę? - obawiam się, że milionów ofiar tej wojny domowej - chyba w dłuższym czasie nieuniknionej. 

Portret użytkownika KarolP.

18 czerwca 2021 wtrzecim

18 czerwca 2021 wtrzecim czytaniu zatwierdzono kolejną ustawę Dumy, tym razem zabraniającą  porównywania ZSRR do Trzeciej Rzeszy, komunizmu do  nazizmu, Stalina do Hitlera i wszelkich działań obu ówczesnych  rządów.  W związku z tym na portalu Echo Moskwy bloger Wiktor Szenderowicz  zapewnił nas przekornie, że oba kraje stanowiły wzór demokracji, ich wodzowie nie byli przedmiotem propagandy i kultu, idee budowy tysiącletniej rzeszy niemieckiej i zapewnienia świetlanej  przyszłości komunistycznej pod wodzą Stalina dla całej Europy  nie mają żadnych podobieństw itd.   Deklarowana wolność słowa swoją drogą, a właściwe wychowanie narodu swoją.  Pora poznać prawdę historyczną w nowej wersji, nie tylko zresztą rosyjskiej. Wojnę światową wywołała Polska, którą wsparło plemię wojowniczych nazistów, którzy napadli na demokratyczne i pokojowe Niemcy. Nienawidzili oni Żydów, głównie nie  tych  niemieckich (pokój miłujący Niemcy przecież dbali o nielicznych swoich). Obozy zagłady Żydów  na swoim terenie zorganizował rząd Polski.  Stalin wyzwolił tereny wschodnie Polski od burżuazji i szlachty, umożliwiając milionowi Polaków poznanie tajgi. I  dlatego teraz Angela  Merkel 8 maja obchodzi rocznicę wyzwolenia pokojowych Niemiec spod okupacji wojowniczego  plemienia nazistów, Rosjanie też zwyciężyli nazistów i faszystów, a nie Niemców, zaś Łukaszenka 17 września – wyzwolenia Białorusi spod jarzma Polski i włączenia jej  w skład  ZSRR, a duma RF zatwierdza ustawę o braku analogii między stalinizmem i hitleryzmem. Tylko pogratulowć - I-Noble zapewnione - i to dożywotnio.

Portret użytkownika KarolP.

Admin zaczyna bredzić w

Admin zaczyna bredzić w antypolskiej malignie propagandowej. Plus całe zastępy Judaszy z bełkotem nowomowy. Opium dla mas przeżało was do szpiku kości i pniua mózgu. Rosjan rozumiem, od wieków zdradzają Słowian i kumają się z Germanami, a ostatnio z Żydaimi, w przypadku Polaków to kwestia totalnego ogłupienia albo świadomej zdrady - albo utraty instynktu samozachowawczego. Czyli - albo kula w łeb - albo resocjalizacja od podstaw - albo psychiatryk.

Portret użytkownika Mojeimię44

Cały świat tym żyje.

Cały świat tym żyje. Wałkowane jest to aż do znudzenia w każdym zakątku ziemii. Robią z tego aferę szpiegowską rodem z filmów sensacyjnych. Ciekaw jestem czy to czasami nie jest odwet za Białoruś i czy Polacy czasami nie hackowali białoruskich polityków? Zresztą ingerencje w sprawy wewnętrzne Białorusi do jakich dopuszczał się nasz rząd mogły doprowadzić do rosyjskiego odwetu. Ciekawe też ile jest w tym prawdy? Oczywiście jeśli do ataku doszło ze strony rosyjskiej to Rosja powinna ponieść konsekwencje ale pod warunkiem, że polscy politycy mają czyste ręce a w to śmiem wątpić. Najgorszy jest jednak rozgłos tej sprawy na całym świecie. Tak jak napisałem na początku jest to hit tygodnia. Szczucie jednych na drugich przez zagraniczne media. Niektóre media podają nawet, że rozpoczęła się wojna cybernetyczna między Rosją a Polską. To jest moim zdaniem kontynuacja konfliktu Polska- Białoruś. Konfliktu który już kilka razy o mały włos nie skończył się działaniami militarnymi. Może do końca nie jesteśmy świadomi ale konflikt militarny między Polską a Białorusią jest bardzo realny. 

Portret użytkownika dobra rada

Zadam proste pytanie. Czyje

Zadam proste pytanie. Czyje służby kontrolują googla?

Biden spotyka się z Putinem, robi kilka ukłonów w jego stronę, żeby poprawić wzajemne relacje. A to zniesienie sankcji na Nord Stream 2, a to blokada Baltic Pipe, a to udupienie ratlerków ujadających cały czas na Rosję.

 

Trzeba patrzeć na ręce temu, kto na tym skorzystał.

Portret użytkownika ARTUR

Jak działa podsłuch a nie

Jak działa podsłuch a nie głupie tłumaczenie zarządzających Polską . W ubiegły piątek wyklikałem na tej stronie tekst o podprogowym tekście w radiowej reklamie magnezu , następnie tekst skasowałem i czekałem co się wydarzy . Oczywiście w sobotę już tej reklamy nie było , pozostała jedynie reklama wit. C . Przypadek czy inwigilacja tekstu nawet nieopublikowanego , nawet kliknięcie w klawisz jest rejestrowane a opowiadają pierdoły jak młyńskie koła że są podsłuchiwani . Na polityka najlepsza jest prowokacja jak np . z czipami w szczepionkach :). Gdyby byli mądrzy nie dali by się wpuszczać w maliny a tak wychodzą na durniów / słowo dopuszczone do określania stanu polityka decyzją sądu / .

Portret użytkownika nauta

I całkiem zapomniałem o

I całkiem zapomniałem o bardzo ważnym elemencie w moim przepisie na prywatność. Np. do Gugla, Gmaila i Jutuba, mam jedną przeglądarkę (Vivaldi) i to nie jest domyślna, żeby mi jej nie otwierało samoczynnie, jakieś nieuważne kliknięcie. Nie wylogowuję się. Niech Gugiel się kisi we własnym małym światku. Do zwykłego przeglądania sieci, używam Brave, zabezpieczonego niezbyt mocno. W zasadzie też standardowo. Do bankowości, płatności itp. - Firefoksa i do niczego więcej. Tak, żeby całkiem rozdzielić te trzy "tożsamości". Sporadycznie sięgam o Operę, bo ma wbudowany, darmowy VPN. Poza Brave, wszystkie mają maksymalnie pospolite ustawienia ale tylko Firefox i Vivaldi, nie czyszczą ciasteczek przy każdym zamknięciu.

Do różnych pierdoł i mało ważnych spraw, używam tymczasowych e-maili. Do bardziej stałych działań ale też nie takich ważnych używam dwóch kont na protonie i tylko jedno z nich, kontaktuje się z Gmailowymi użytkownikami.

Cała sztuczka, sprowadza się nie do "szczelności" zabezpieczeń a do tymczasowości zebranych o mnie danych. Po prostu co chwilę gubią trop a tam gdzie go nie gubią, niczego się nie dowiadują poza tym, co wiedzą i tak.

Portret użytkownika nauta

Reklamy mają swoje

Reklamy mają swoje identyfikatory. Jeśli trzymasz ciasteczka aż same wygasną, to Gugiel doskonale wie, kto jaką reklamę obejrzał. Jeśli się nie wylogowujesz tylko zamykasz strony, to jakbyś rozgłaszał całemu światu co i gdzie robisz. Tropią Cię nie tylko zwykłe trackery ale i całkiem zaawansowane skrypty. W ciągu miesiąca, moja przeglądarka (Brave) zablokowała samych trakcerów 21 tys. ale jeśli chcesz zachować więcej prywatności, musisz blokować praktycznie każdy skrypt, bo namierzany jesteś na podstawie ogromnej ilości danych. W pierwszej kolejności trzeba tu wymienić: rozdzielczość ekranu, przeglądarkę i system operacyjny. W dalszej: adres mac (o ip nawet nie wspominam), karta graficzna, głębia kolorów, zainstalowane dodatki, czcionki i cała masa innych danych.

Pisząc cokolwiek na jakiejś stronie, powinieneś to najpierw napisać w notatniku a potem wkleić gdzie trzeba bo zidentyfikują Cię już nawet po samym sposobie klepania w klawiaturę. Wystarczy około 500 znaków. Mitem jest także bezpieczeństwo sieci tor. Owszem, zwiększa je ale jeśli zechcą Cię dopaść, to praktycznie nie masz szans. Takich jak my, prawdopodobnie się nie opłaca tak uparcie śledzić więc tor czy dobra VPN i przyzwoita przeglądarka sprawią, że za każdym razem będziesz dla nich kimś innym, o kim nic nie wiedzą.

Szybka recepta na zwiększenie prywatności: użyj Brave, bo łatwo w niej wyłączyć ochronę (tarcze), żeby kliknąć w reklamę np. na ZnZ. Ustaw czyszczenie danych przy wychodzeniu z przeglądarki. Ja zostawiam tylko ustawienia stron i zapamiętane hasła. Te ustawienia stron, już mnie pozwalają identyfikować ale też musiałoby im bardzo zależeć.

Prywatność w necie to ściema jakich mało. O samo bezpieczeństwo, można zadbać dość skutecznie, ale to za trudne dla tych durniów.

Portret użytkownika Quark

Nie przesadzasz czasem z tą

Nie przesadzasz czasem z tą ostrożnością ?? Kto i poco miałby Cię śledzić , namierzać , podsłuchiwać ? Jedyne co cię może spotkać "złego" to skojarzona z Twoją aktywnością w "sieci" reklama - czasem nachalna ale wystarczy do tego "AD Block" i masz spokuj , oraz okresowe czyszczenie systemu (przed zamknięciem) za pomocą np. CCleaner'a i wszystko ! 

No i poco się "logujesz" do jakiegoś "gugula" czy gdziekolwiek ? Korzystaj anonimowo to i nikt twoich danym nie przejmie. Czy myślisz , że jak gdzieś napiszesz jakiś niepoprawny politycznie tekst to ktoś cię będzie "nachodził" i problemy jakieś robił ? Znasz takie przypadki ? 

Strony

Skomentuj