Dziwna czarna dziura może być w tym samym wieku co wszechświat

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Astronomowie odkryli bardzo niezwykłą czarną dziurę, która może być starsza niż wszystkie  znane nam gwiazdy i galaktyki.

 

Naukowcy odkryli bardzo niezwykłą czarną dziurę. Należy do niemal nieuchwytnej „klasy średniej” tych kosmicznych potworów. Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że to ciało niebieskie może być w tym samym wieku co Wszechświat.

 

Astrofizycy doskonale zdają sobie sprawę z istnienia dwóch rodzajów czarnych dziur. Po pierwsze, są to czarne dziury o masie gwiazdowej, powstałe podczas eksplozji supernowych. Po drugie, są to supermasywne czarne dziury o masach milionów i miliardów słońc, położone w centrach dużych galaktyk. Teoretycznie lukę między nimi należy wypełnić czarnymi dziurami o średniej lub pośredniej masie. Jednak astronomom rzadko udaje się znaleźć takie obiekty.

 

Dopiero w 2020 roku obserwatorzy fal grawitacyjnych wykryli połączenie czarnych dziur o masie nieco większej od gwiazdy. Naukowcy zgłosili również odkrycie czarnych dziur o średniej masie na podstawie ich promieni rentgenowskich. Niemniej jednak „średnie” studnie grawitacycjne pozostają obiektami egzotycznymi i słabo zbadanymi.

Autorzy w nowym badaniu donoszą o odkryciu czarnej dziury o masie 55 tysięcy słońc i to nową i bardzo nietypową metodą. Nieuchwytny drapieżnik służył jako soczewka grawitacyjna dla rozbłysku gamma - wybuchu kosmicznego promieniowania gamma. Soczewka czarnej dziury zebrała światło z tego błysku i skupiła je. Dzięki temu naukowcy odkryli nie tylko sam błysk, ale także ciemne ciało, które pełniło rolę soczewki.

 

Rozbłysk gamma GRB 950830 został zarejestrowany w 1995 roku. Ale teraz eksperci ponownie przetworzyli dane przy użyciu najnowszych algorytmów i odkryli coś, czego wcześniej nie zauważyli. Ten sam błysk został zarejestrowany nie raz, ale dwa razy. Co więcej, nie był to powtórny rozbłysk, ale odwzorowanie poprzedniego w najdrobniejszych szczegółach.

 

Jest to możliwe tylko w jednym przypadku - jeśli na torze promieni gamma pojawiła się soczewka grawitacyjna, która utworzyła dwa obrazy zamiast jednego. Obliczenia wykazały, że soczewka ta jest czarną dziurą o masie 55 tysięcy słońc.

 

Różne grupy naukowe kilkakrotnie donosiły o podobnym zjawisku, ale po raz pierwszy zostało ono odkryte dość wiarygodnie. Prawdopodobieństwo, że sygnał jest „fałszywym alarmem” jest mniejsze niż 1%.

 

Czarne dziury o masach pośrednich są interesujące nie tylko dlatego, że są słabo poznane. Wśród nich mogą znajdować się pierwotne czarne dziury powstałe w pierwszej sekundzie po Wielkim Wybuchu, czyli na długo przed powstaniem atomów, nie mówiąc już o gwiazdach i planetach.

Astronomowie nigdy nie zaobserwowali takich „relikwii” i takie odkrycie niewątpliwie przeszłoby do historii nauki. Ta nowo odkryta czarna dziura może być starożytnym reliktem - pierwotną czarną dziurą, która pojawiła się we wczesnym wszechświecie przed powstaniem pierwszych gwiazd i galaktyk.

 

Jednak czarna dziura o średniej masie niekoniecznie jest pierwotna. Mogło powstać znacznie później. Jak rodzą się i rosną takie obiekty, to osobne pytania, na które naukowcy jeszcze nie znaleźli odpowiedzi.

 

Autorzy badania zadali sobie pytanie - ile średniej wielkości czarnych dziur musi ukrywać się w pobliżu Drogi Mlecznej, aby w 1995 roku astronomowie mieli okazję natknąć się na soczewkowanie w postaci błysków gamma. Obliczenia wykazały, że w pobliżu naszej Galaktyki powinno znajdować się około 46 tysięcy czarnych dziur o masie pośredniej. A jeśli tak, to mogą nas czekać nowe odkrycia na tym polu.

 

Artykuł naukowy zawierający wyniki badań został opublikowany w czasopiśmie Nature Astronomy.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika MlotoWiertara

czarna dziura jest

czarna dziura jest hipotetyczna bo nie odbija swiatla takze jej nie widac. Ale jest mozliwosc wyczucia jej obcowania.

Wg mnie czarna dziura to pierwotna materia tzw . nicosc i ciemnosc. Z niej powstal wszechswiat juz widzialny... przez co czarna dziura stala sie antymateria a wszechswiat widzialny materia.

antymateria obecnie jest miejscem gromadzenia sie sil ciemnosci...

Portret użytkownika Z

I tak od dobrych kilku lat

I tak od dobrych kilku lat gada. Że juz za rok, za chwilę, za tydzień się stanie to czy tamto. Nic się z tego nie sprawdza, ale klasa za prenumeratę bloga wpada. Radzę zweryfikować raz albo dwa takie doniesienia i jeśli skuter nie sprawdzą, olać Benjamina.

Portret użytkownika Rafał Reperowski

Odkryli czarna dziurę, na

Odkryli czarna dziurę, na ktorych potwierdzenia istnienia nie maja dowodow, no i znaja wiek czarnej jak i wszechświata. No i był wielki wybuch, ale tylko w glowach naukofców, bo jest kompletnym wymysłem jak struny, alternatywne swiaty jak i inne pomysły kina SF. Nigdy nie bylo żadnego wybuchu, a świat nie rozszerza się, tylko faluje jak ocean. To tak jak by ktoś płynął tratwa po oceanie i twierdzil, że ocean musial powstać z wybuchu wulkanu i się rozszerza, bo widzi fale.

Portret użytkownika moon fake

Bardzo słusznie. Uważam tak

Bardzo słusznie. Uważam tak samo. Dodam że wszechswiat jest cząsteczkowy- elektronowy. Nikt nie zna rozmiarów elektronów- uważam że są wielokrotnie mniejsze niz się szacuje. Te czasteczki zachowują sie jak woda. Są BUDULCEM PRZESTRZENI. Bez elektronów znikłaby nam przestrzeń a wraz z nia informacja o własciwosciach i zasadach zachowania. To właśnie ta informacja nazwana została kiedyś Bogiem. Ale do rzeczy.. czarne dziury to WIRY  elektronowej "atmosfery" wszechswiata jak huragany w atmosferze z gazów. Zero czarów. Zero nadzwyczajnej i w dalszym ciągu brakujacej MASY w czarnych dziurach. Po prostu ścianka wiru rozrywa gwiazdy twardoscia wynikłą z prędkosci a czasteczki światła" tańczą" po powierzchni zewnetrznej wiru nie mogąc jej przekroczyć z powodu siły odśrodkowej. Analogicznie jak huragan z tym że punktem wsparcia nie jest powierzchnia Ziemi a wir przeciwny położeniem i cisnieniem . Strumień czasteczek jest tam zasysany do galaktycznego równika z biegunów a skoro światło to ... ELEKTRONY( fotony to przyspieszone wolne elektrony) więc strumienia światła tam nie zobaczymy. Czasem "kichnie" plazmą przy nierównosciach wirowania i to wszystko. Nic z czasem i przestrzenią sie tam nie dzieje. Badajac dokładnie mechanikę tornad , huraganów zrozumieliby działanie galaktyk i odkręcili bzdury o pustej przestrzeni ale coż. Nie umieją mysleć syntetycznie/ dedukcyjnie.

Portret użytkownika moon fake

Paradoks polega na tym że to

Paradoks polega na tym że to ty błądzisz. Ale jesli chcesz, to błądź. Co mi tam. W koncu nie ma to żadnego znaczenia dla swiata. Wpatruj sie dalej w pusty wszechswiat. Ja mam energii pod dostatkiem a ty handluj deficytami razem z innymi, w koncu wymyślono je dla zniewolenia.

Portret użytkownika moon fake

Paradoks polega na tym że to

Paradoks polega na tym że to ty błądzisz. Ale jesli chcesz, to błądź. Co mi tam. W koncu nie ma to żadnego znaczenia dla swiata. Wpatruj sie dalej w pusty wszechswiat. Ja mam energii pod dostatkiem a ty handluj deficytami razem z innymi, w koncu wymyślono je dla zniewolenia.

Strony

Skomentuj