Rolnik zmienił granicę między Francją a Belgią

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Granica między Francją a Belgią rozciąga się na odcinku 620 km i została oficjalnie uzgodniona w Kortrijk w 1820 roku. Teraz okazało się, że może ona przebiegać inaczej niż pokazują mapy.

 

Rolnik z Belgii wywołał poruszenie po nieumyślnym przekreśleniu granicy kraju z Francją. Mężczyzna usunął z trasy przejazdu swojego traktora dwustuletni zabytkowy kamień graniczny, który wyznaczał linię podziału między dwoma krajami. Lokalny mieszkaniec szedł przez las i zauważył, że kamień wyznaczający granicę między dwoma krajami jest przesunięty o 2,29 m.

„Belgijski rolnik, który był wyraźnie zirytowany kamieniem na drodze przed swoim ciągnikiem i przeniósł go do Francji” - komentują mieszkańcy sąsiedniej wioski.

Zamiast sprowokować międzynarodową reakcję i wielki konflikt, incydent został powitany uśmiechami po obu stronach granicy.

„Mężczyzna rozszerzył Belgię i zredukował Francję. To zły pomysł”- powiedział David Laveau, burmistrz belgijskiej wioski Erquelin.

Według niego takie posunięcie powoduje ból głowy między prywatnymi właścicielami ziemskimi.

 

Granica między Francją a dzisiejszą Belgią rozciąga się na odcinku 620 km. Została oficjalnie wyznaczona zgodnie z traktatem z Kortrijk, podpisanym w 1820 roku po klęsce Napoleona pod Waterloo pięć lat wcześniej. Kamień pochodzi z 1819 roku, kiedy to po raz pierwszy wyznaczono granicę.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Rafał Reperowski

W Polsce tez tak były

W Polsce tez tak były wyznaczane miedze. Dziadek miał takie duże kamienie, które trzeba by koniem przesunąć, żeby zmienic granicę. Najlepsze w tym jest to, że przyszedł półgłówek z gminy, wymierzył, wyliczył i nie pasowało mu z kwitami, to inaczej wyznaczył granicę, która dziesiat lat była. Kamień pewnie do tej pory lezy, bo by nikt go nie ruszył, a granica wyznaczona inaczej.

Portret użytkownika Quark

Jak moją działkę "geodeta"

Jak moją działkę "geodeta" mierzył to wychodziło na to , że płot z sąsiadem musiałbym zrobiś na ukos ... Później sam pomierzyłem taśmą mierniczą (wedle planu) i różnica wynosiła 70 cm , na (+) z jednej i na (-) z drugiej strony , ale "piniendze" wziął .

Skomentuj