Kategorie:
Mion był jedną z pierwszych znanych niestabilnych cząstek, a jego odkrycie datuje się na rok 1936. Jest cięższą wersją elektronu i podobnie jak ta druga cząstka jest naładowany elektrycznie. Cząsttka ta ma żywotność około dwóch mikrosekund, co dla fizyków molekularnych, stanowi wystarczająco długi czas, do przeprowadzenia precyzyjnych pomiarów. Od 20 lat, miony były jednak obiektem naukowych rozważań. Działo się tak głównie, ze względu na anomalię w odczytach, która mogła obalić znane modele fizyki cząstek.
Tak zwana anomalia mionowa, została zaobserwowana po raz pierwszy, w eksperymencie w Brookhaven National Laboratory w 2001 roku. Teraz po blisko 20 latach, ta niewielka rozbieżność między obliczoną wartością momentu magnetycznego mionu a jego eksperymentalnie wyznaczoną wartością, utrzymuje się na poziomie około 3,7 sigma. Dla badaczy, jest to równoznaczne z poziomem ufności rzędu 99,98 procent. Stan ten uległ zmianie po ogłoszeniu wyników eksperymentu Muon g-2 w Fermi National Laboratory, kiedy to wartość sigma wzrosła do poziomu 4,2. Oznacza to, że szansa na to, że rozbieżność w odczytach to zaledwie zbieg okoliczności wynosi 1:40000.
Celem samym w sobie jest osiągnięcie poziomu dokładności zwanego jako 5 sigma, co świadczy o bezdyskusyjnej pewności co do wyniku eksperymentu. Jest to tak zwane odchylenie standardowe znane ze statystyki. Osiągnięcie tej wartości, mozę doprowadzić do przełamania modelu standardowego fizyki cząstek elementarnych. Model ten, zawiera obecnie kilkadziesiąt cząstek, z czego większość jest silnie niestabilna. Są one jednak naturalnie wytwarzane w zderzeniach o wysokiej energii, takich jak promieniowanie kosmiczne uderzające w górne warstwy atmosfery. Warunki te, da się zasymulować w laboratorium, co umożliwia badaczom pomiar momentu magnetycznego mionu.
Miejsce przeprowadzenia eksperymentu. Źródło: Fermilab
Odchylenie od przewidywań Modelu Standardowego może oznaczać, że istnieje więcej cząstek niż te, które są obecnie znane - lub że istnieje inna nowa fizyka. Przewiduje się również możliwość, że wada leży w samym Modelu Standardowym, a nie w obliczeniach badaczy. Nowy, precyzyjny pomiar momentu magnetycznego firmy Fermilab, zbliża nas do odejścia od znanych prawideł fizyki eksperymentalnej. Nie jest to ostatni gwóźdź do trumny modelu Model Standardowego, ale kamień milowy który może skłonić fizyków do jej zrekonstruowania.
Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się sporo anomalii o wartości trzech i czterech sigma. Najlepszym tego przykładem jest historia bozonu cechującego Higgsa, który został „odkryty” już w 1996 roku. Prawdopodobieństwo jego istnienia określono na około 4 sigma, a jego istnienie wykryto w Wielkim Zderzaczu Elektronów i Pozytronów w CERN. Niedługo potem cząsteczka zniknęła aż do jej ponownego wykrycia w 2012 roku przez następce LEP, a więc LHC.
Ocena:
Opublikował:
M@tis
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl. Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych. Facebook: https://www.facebook.com/M4tis Twitter: https://twitter.com/matisalke |
Komentarze
Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia
"Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli" (z domu niewoli, o której sami tak dbacie, by się nie nawrócić) Jezus Chrystus
Skomentuj