Kilka dni temu, 29 marca 2021 roku w Dubrowniku w Chorwacji doszło do bezprecedensowego odpływu wody. Nagle woda w Dubrowniku odpłynęła, co zaskoczyło wielu wczasowiczów i mieszkańców starożytnego miasta na południu Chorwacji.

Morze Adriatyckie to półzamknięta część Morza Śródziemnego znajdująca się pomiędzy półwyspami Apenińskim i Bałkańskim, która obmywa brzegi kilku krajów. W jednym z nich, Chorwacji,  doszło niedawno do ciekawej anomalii.

Gdy mieszkańcy zobaczyli cofające się morze nabrali podejrzeń, że może to być zapowiedź tsunami. Takie zjawiska występują co jakiś czas również w basenie Morza Śródziemnego. Mieszkańcy Dubrownika z pewnością słyszeli o niszczycielskim trzęsieniu ziemi i tsunami z 1667 roku, które zniszczyło całe miasto.

Podobne anomalne odpływy odnotowano w lagunie Nin, jednej z największych w Chorwacji. W tym rejonie wody ubyło tak bardzo, że do niektórych wysp można było dotrzeć pieszo. Morze całkowicie zniknęło, a jego dno stało się suchym lądem. 

Zdaniem naukowców takie zjawisko nigdy nie wystąpiło na wybrzeżu Chorwacji. Aby uspokoić populację i nie odstraszyć turystów, naukowcy wyjaśnili, co się dzieje sugerując, że to skutki pełni Księżyca i niewielkiej ilości opadów, co łącznie doprowadziło do największych wahań poziomu morza podczas odpływu.