Dwa satelity z nieznanego powodu eksplodowały na orbicie Ziemi

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Specjaliści Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych analizują dziwne incydenty do których ostatnio doszło na niskiej orbicie okołoziemskiej. Wygląda na to, że ktoś lub coś niszczy satelity, rozrywając je na strzępy.

Wojsko USA poinformowało o zniszczeniu chińskiego satelity meteorologicznego Yunhai 1-02. Biorąc pod uwagę, że urządzenie zostało wystrzelone na orbitę zaledwie półtora roku temu, incydent ten wygląda bardzo dziwnie.

 

Warto zauważyć, że tydzień wcześniej, na tej samej wysokości 800 kilometrów, eksplodował amerykański satelita meteorologiczny NOAA-17, który działał przez około 20 lat. Podejrzane jest to, że oba uszkodzone satelity zostały po prostu rozerwane na kawałki. Tak jakby zostały zestrzelone.

Niektórzy eksperci uważają, że w obu przypadkach eksplodowały baterie znajdujących się w satelitach, ale jest to tylko przypuszczenie i trudno powiedzieć, co dokładnie doprowadziło do tych zdarzeń. Eksperci nie wykluczają rozpoczęcia wojny w kosmosie. Istnienie broni antysatelitarnej nie jest specjalną tajemnicą. Odpowiednie systemy zdolne do zestrzeliwania satelitów poruszających się na niskich orbitach posiadają Chiny, Rosja.

 

Czy to możliwe, że nad naszymi głowami rozgrywa się jakaś operacja wojskowa? Przeniesienie konfliktów zbrojnych w przestrzeń kosmiczną wydaje się nieuniknione mimo istnienia stosownych umów międzynarodowych tego zakazujących. Militaryzacja przestrzeni kosmicznej jest już faktem i tylko kwestią czasu pozostaje to, kiedy dojdzie do pierwszej bitwy na orbicie. A może już dawno do nich doszło tylko jeszcze o tym nie słyszeliśmy. Jedno jest pewne - be względu na to czy te dwa satelity uległy awarii czy też zostały zestrzelone, zostanie po nich ogromna ilość kosmicznych śmieci, które będą zagrażały pracy innych satelitów.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Jackrabbit

Wielu jest tak słabych w

Wielu jest tak słabych w kontrargumentacji, że zamiast tworzyć własne idee i przedstawiać swój pogląd, nawet jeżeli byłby odmienny od poglądów większości, wolą być lizusami, którzy napiszą pochlebstwa w zamian za plusy i poklepanie po plecach od takich, którzy mieli odwagę coś napisać, mimo, że było kserokopią norm obowiązujących w społeczeństwie, głównie z czasów ubiegłego wieku. Może oni nie mają swoich poglądów i jak i wyobraźni i kierują się tam gdzie ich wiatr popchnie.

Portret użytkownika Kwazar

Widocznie nie dopełniono

Widocznie nie dopełniono formalności z kosmitami.Opłaty kosmograniczne,kosmoklimatyczne,kosmopodatki od i nad kosmo , no itd kosmo...więc kosmoclenicy zablokowali kosmo przejazd...kosmo przelot ? No i dlatgo było kosmobum !!! 

Portret użytkownika Jackrabbit

nie chodzi czasem o innego

nie chodzi czasem o innego typu satelitę? Tak jak np. piszecie w Lubuskiem, zamiast Lubuskim, Pomorskiem zamiast pomorskim.

Satelita tj. czasza (odbiornik satelitarny) to rodzaj żeński, ale Satelita na orbicie to on. r. męski.

Jebane chochliki drukarskie.

Portret użytkownika Jackrabbit

nie chodzi czasem o innego

nie chodzi czasem o innego typu satelitę? Tak jak np. piszecie w Lubuskiem, zamiast Lubiskim, Pomorskiem zamiast pomorskim.

Satelita tj. czasza (odbiornik satelitarny) to rodzaj żeński, ale Satelita na orbicie to on. r. męski.

Portret użytkownika Quark

Wraz ze wzrastającą liczbą

Wraz ze wzrastającą liczbą samochodów na ulicach rośnie też liczba wypadków i nikt się temu nie dziwi .. a jak na orbicie przybywa satelitów (szczególnie teraz od Star link-a) i kosmicznych odpadków to wielkie zdziwienie , że nagle ten czy tamten zderzył się z czymś i "wybuchł" .. a przecież w przeciwieństwie do pojazdów lądowych NIKT nimi nie kieruje a i prędkości ich lotu są setki razy większe ! Dodatkowo wciąż obserwuje się wpadające w ziemską atmosferę przeróżne meteoryty , to co ? nie mają prawa w coś pizdnąć zanim spadną na ziemię !? 

Obecnie krąży po orbicie ok. 5000 dużych satelitów (nie licząc tych od Muska) z czego zaledwie 2000 działa a reszta to wraki pozostawione tam beztrosko , więc niech się lepiej przygotują na więcej takich niespodzianek.

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

Obudźcie się ludzie nim

Obudźcie się ludzie nim będzie za późno! Ktoś ma cel w tym ciągłym pisaniu o uszkodzonych satelitach, asteroidach i wybuchających meteorach, ciągłym wtłaczaniu wam do głów informacji o kosmitach, ufokach i reptylach. Zagrożenie na świecie jest jedno - jElity i ich polityczne pieski kradnące wam wolność.

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika antyryt

Echh, to wszystko działa

Echh, to wszystko działa zupełnie inaczej niż wygląda dla zwykłych ludzi.
Uczyć dzieci szachów, matematyki, fizyki, ale nie tylko podstaw, tylko przejść do części "abstrakcyjnej" jak analiza, zbiory, gradienty, rotacje i takie tam. Inaczej, za kilka lat, z waszych dzieci powstanie wykwalifikowane bydło, specjalizowane przez ileś lat w szkołach, do "profesjonalnego" podcierania dupy wykształconej "elicie". I te biedne dzieci będą uznawały się za elitę wykształconą i wpływową, i z dumą będą mówiły "5 lat studiowałem właściwe podcieranie dupy, znam wszystkie rodzaje papieru, wiem czym się różni podcieranie od podmywania, wiem dlaczego ph pdbytu różni się od ph reszty skóry, a ty mi mówisz o jakichś gradientach, foliarzu?!"
Uczyć dzieci, że matematyka nie służy do tego, żeby wiedzieć ile wam mają wydać reszty, tylko, że jest zawsze ktoś setki kroków dalej. Że jeżeli czegoś się nauczą, to że zawsze są inni działający na dużo większym polu abstrakcji. Uczyć zasady przyczyna<->skutek aż do abstrakcji. Uczyć, że zawsze będzie ktoś o kilaset kroków dalej, że to co wiemy, choćby wydawało się to bajką.
Magazynować stare książki o matematyce i fizyce (np. Feynman - chujowy, ale chociaż daje wyobrażenie czym się zajmuje nauka i co można osiągnąć dzięki niej).
Obecne pokolenie jest wykastrowane umysłowo i nic już tego nie zmieni, ale zawsze możecie zachować dla swoich dzieci wiedzę, żeby nie stały się bydłem. Możecie magazynować stare książki o matematyce i fizyce i nie przejmujcie się tym, że nie jesteście w stanie ocenić ich jakości. Wasze dzieci wybaczą wam to, że narażaliście życie dla setek bezwartościowych książek (bo nie wiedzieliście o czym są). Nawet gdyby nie było w nich nic cennego, zawsze wśród "śmieci" znajdzie się jakaś perełka zmieniająca losy ludzkości.
Gromadzić stare książki z matematyki i fizyki, wydane przed 2000 rokiem. Wszystko inne to szajs. Nie liczyć na nośniki magnetyczne czy optyczne - one szybko znikną.

...niby to tylko kolejny "wybuchnięty" satelita, ale znająć ułamek nauki i płynących z niej umiejętności - można antycypować przyszłość na podstawie bieżących wydarzeń, można ocenić czy wydarzenie jest przypadkowe, czy związane z np. polityką, można poznać stan technologii obecne znanej i porównać z tym "czego się nie mówi". 
Gromadźcie wszystko co NAPISANE przed 2000 rokiem, żadnych chmur, żadnych optycznych bdziewi, żadnych nośników magnetycznych - TYLKO RZECZY WYDRUKOWANE ATRAMENTEM/TUSZEM/FARBĄ NA PAPIERE. Nie ocenicie czy to co gromadzicie jest wartościowe, ale jeżel zrobi to tysiące ludzi - zawsze jest szansa, że spośród setek zachowanie rzeczy będzie coś wartościowego.
Zabezpieczcie zgromadzone rzeczy tak, żeby przetrwały min. 100 lat. Zakopcie, włóżcie do plastikowych beczek zakręcanych w miarę szczelnie, jeśli się da - hermetycznie po odessaniu powietrza itp.
Weźcie pod uwagę, że to nie wy /my będziecie/my je odkopywać, bo wy/my już niedługo będziecie/my wysiedleni z własnych mieszkań i zapędzeni do obozów typu fema i gówno już zrobicie/my. Te rzeczy mają trafić do następnych pokoleń, które nieświadomie, za jakieś 100 lat będą tworzyć ludzkość od nowa...jeśli jakiś przypadek na to pozwoli.

...kurwa, jakie to bezsensowne: pisać do przytłaczającej większości debili/medyków/polityków/służb (oczywiście wyłączamy normalnych), którzy swoim debilizmem/sprzedajnością/skurwysyństwem doprowadzili do obecnego stanu i brną w nim dalej, żeby wbrew swojemu skurwysyńskiemu charakterowi przygotowali bezinteresownie deskę ratunku dla swoich potomków, którzy to nawet nie będą mieli możliwości przekazać łapówki, za szansę na lepsze życie ...

Ale tak szczerze mówiąc to mam nadzieję, że obecne sprzedajne gówno zwane ludzkością - zginie na wieki.

Strony

Skomentuj