Topinambur - roślina o wręcz magicznych właściwościach

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Topinambur, inaczej słonecznik bulwiasty, powraca do łask i na polskie stoły. Roślina ta doceniana zaczyna być z uwagi na bogatą zawartość witamin i pierwiastków (m.in. witaminy z grupy A, B6, B12, D, żelazo, wapń, magnez, sód, potas) oraz prozdrowotne właściwości. Jest to nieznany kuzyn słonecznika zwyczajnego, jednakże w przeciwieństwie do tego gatunku jej najbardziej wartościową jadalną częścią są bulwy.

Dzięki zawartości inuliny roślina ta polecana jest w diecie diabetyków (obniża poziom cukru). Ponadto topinambur nie zawiera glutenu, więc jest idealny dla osób cierpiących na celiakię. Roślina ta przyspiesza przemianę materii, korzystnie wpływa na wątrobę i drogi moczowe oraz wykazuje właściwości przeciwnowotworowe. Ponadto zmniejsza absorpcję cholesterolu z jelit oraz reguluje ciśnienie krwi.  

 

Bulwy topinamburu mają słodkawy, lekko orzechowy smak. Sposobów na przygotowanie tej rośliny do spożycia jest wiele. Jednakże w przypadku braku pomysłu można przyrównać ją do ziemniaka, bowiem bulwy topinamburu nadają się zarówno na frytki, chipsy czy też puree.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Lommo

Uprawiam już dłuższy czas

Uprawiam już dłuższy czas topinambur to się podzielę doświadczeniami. Jak sadziłem pierwszy raz , to zgodnie z instrukcją w rzędach jak ziemniaki. Oraz ścinałem na 2/3 wysokości jak zaczęły wychodzić kwiaty. Plony z rzędów są rewelacyjne. Ale na następny rok rzędów już się nie zrobi bo rozłazi się to we wszystkich kierunkach i co z tego że nawet się później posadzi w rzędach skoro później rośnie po całym polu raz przy razie. No i wysoki i szybki przyrost masy zielonej . Aż sąsiad zaczął latać wzdłuż ogrodzenia i fotografować bo pewnie wziął to za inne zielsko. Tak że to można uprawiać na kiszonkę bo zielonego jest multum. No ale oczywiście zasadniczo uprawia się na bulwy. Ludzie tego nie przejedzą i nie radzę zakładać za dużych plantacji. Znajomy to uprawia dla trzody bo ta uwielbia bulwy topinambura. Ja natomiast ucieram na tarce drobne oczko głównie dla kur , uciera się to niezwykle lekko. Kury to tartę uwielbiają. A na piętki od ucierania to od rana czekają sarny. Jeżeli chodzi o spożycie przez ludzi ,to najszybsze i najpopularniejsze jest przyrządzenie jako jako bulwy z bułką tartą. Topinambur ma składnik inulinę która jest niezbyt strawna dla ludzi więc ... rzeczywiście to dobre na odchudzanie. Ale po jakimś czasie konsumowania tego to już nie goni ... . Generalnie przy przyrządzaniu topinambura w celach nie odchudzających , to trzeba stosować dużo tłuszczu - wtedy się ta inulina absorbuje i nie ma sensacji. Do zup warzywnych można wrzucić do 10 sztuk na garnek nawet dla początkujących konsumentów i nie będą mieli sensacji. Znalazłem oczywiście interesujące zastosowanie topinambura w celu wyrobu wina i to sądząc po dodatkach z przepisu jak pomarańcze i imbir, to może być ciekawy napój. Ale jeszcze nie wyrabiałem wina bo akurat w zeszłym roku była fatalna susza z początku sezonu i praktycznie większość plantacji szlag mi trafił, tzn. rosło ale plony były słabiutkie. A trudno podlewać było jeszcze topinambur.

Portret użytkownika tubylec

Posadziłem parę lat temu

Posadziłem parę lat temu kilka bulw na granicy działki i teraz mam tego tyle że nie jestem w stanie przejeść, i muszę go wręcz ograniczać. W odróżnieniu od ziemniaka nie trzeba go wykopywać na zimę, spokojnie sobie zimuje w gruncie, no i ziemniaka trzeba sadzić co roku i codziennie tępić stonkę jak się chce bez oprysków przy czym jest dużo roboty, a przy topinamburze nie robi się kompletnie nic oprócz posiania go raz i wykopywania nadmiaru. Można go też w przeciwieństwie do ziemniaka jeść na surowo. Dobra roślina na urozmaicenie menu i również jako alternatywa na trudne czasy.

Portret użytkownika SurvivorMan

Roślina znana w świecie

Roślina znana w świecie survivalu... Jadam ją co roku, ale pobieram z naturalnych stanowisk, bo jak widzę te ceny w marketach to mi się śmiać chce... Jest to roślina dość inwazyjna, więc nie trudno o nią na wszelkiego rodzaju ugorach, przychaciach, wzdłuż płotów działek ogrodniczych, a nawet wokół dawnych zniszczonych budynków czy na torowiskach...
Roślina jak najbardziej pożywna i zdrowa, ale obecność witaminy B12 w niej to mit.
Prawdą jest że należy ją traktować jak ziemniaka, ale uwaga przy robieniu frytek... Dochodzą znacznie szybciej niż te z ziemniaków... Dosłownie w kilka chwil Wink
 

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Skomentuj