Naukowcy z Singapuru opracowali urządzenie do „komunikacji” z roślinami

Kategorie: 

Źródło: pixabay

Zespół naukowców pod kierunkiem Nanyang Technological University w Singapurze opracował urządzenie, które może dostarczać sygnały elektryczne do i z roślin. Naukowcy byli w stanie wykorzystać te technologię, do zmuszania roślin aby wykonywały proste polecenia. Mowa tu więc o technologii, umożliwiającej "komunikację" z roślinami.


Naukowcy od dziesięcioleci wiedzą, że rośliny wysyłają sygnały elektryczne, aby wyczuwać i reagować na swoje środowisko. Jednak sygnały elektryczne roślin są bardzo słabe i można je wykryć tylko wtedy, gdy elektroda ma dobry kontakt z powierzchniami rośliny. Owłosione, woskowate i nieregularne powierzchnie roślin utrudniają podłączenie dowolnego cienkowarstwowego urządzenia elektronicznego i uzyskanie niezawodnej transmisji sygnału. Aby sprostać temu wyzwaniu, zespół NTU czerpał inspirację z elektrokardiogramu (EKG), który służy do wykrywania nieprawidłowości serca poprzez pomiar aktywności elektrycznej generowanej przez narząd.

Naukowcy umieścili swoje urządzenie na powierzchni muchołówki - mięsożernej rośliny z włochatymi płatkami liści, które zamykają się na owadach. Urządzenie ma średnicę 3 mm i jest nieszkodliwe dla rośliny. Nie wpływa na jej zdolność do fotosyntezy, a jednocześnie skutecznie wykrywa sygnały elektryczne. Za pomocą smartfona, zespół przesyłał impulsy elektryczne do urządzenia dzięki czemu zdołano zmusić muchołówkę do zamykania liści na żądanie, w ciągu 1,3 sekundy.

 

Naukowcy twierdzą, że ich odkrycia, opublikowane w styczniu w czasopiśmie naukowym Nature Electronics, pokazują perspektywy przyszłego projektowania roślinnych systemów technologicznych. Zespół badawczy przewiduje przyszłość, w której rolnicy będą mogli podjąć kroki zapobiegawcze w celu ochrony swoich upraw, korzystając z opracowanego przez siebie urządzenia „komunikacyjnego”. Oto co na ten temat powiedział główny autor badania, Chen Xiaodong, profesor przewodniczący Katedry Nauki o Materiałach i Inżynierii w NTU Singapur:

„Zmiany klimatyczne zagrażają bezpieczeństwu żywności na całym świecie. Monitorując sygnały elektryczne roślin, możemy być w stanie wykryć możliwe sygnały o niebezpieczeństwie i nieprawidłowości. W rolnictwie rolnicy mogą dowiedzieć się, kiedy choroba postępuje, nawet zanim na uprawach pojawią się objawy pełnego rozwinięcia, takie jak pożółkłe liście. Może to dać nam możliwość szybkiego działania w celu maksymalizacji plonów. populacja."

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Quark

Gdyby opracowano urządzenie

Gdyby opracowano urządzenie umożliwiające spytanie rośliny "czego jej potrzeba ?" to wtedy była by to komunikacja . Ale wysyłanie sygnałów nerwowych wymuszających oczekiwane działanie to jedynie przymusowa stymulacja ! Równie dobrze można by komuś wszczepić elektrodę w dowolny zwieracz i wywoływać wypróżnienie na żądanie (ale nie zainteresowanego) - to też nazwaliby komunikacją ??? Przykładowo jedzie sobie taki ktoś tramwajem i nagle czuje impuls .. bo ktoś inny nacisnął przycisk na smarfonie ... i zonk ! Idąc dalej można też zaryzykować stwierdzenie , że aparat do elektrowstrząsów nie był narzędziem opresji ale jedynie formą komunikacji z wariatami.

Portret użytkownika Quark

Gdyby opracowano urządzenie

Gdyby opracowano urządzenie umożliwiające spytanie rośliny "czego jej potrzeba ?" to wtedy była by to komunikacja . Ale wysyłanie sygnałów nerwowych wymuszających oczekiwane działanie to jedynie przymusowa stymulacja ! Równie dobrze można by komuś wszczepić elektrodę w dowolny zwieracz i wywoływać wypróżnienie na żądanie (ale nie zainteresowanego) - to też nazwaliby komunikacją ??? Przykładowo jedzie sobie taki ktoś tramwajem i nagle czuje impuls .. bo ktoś inny nacisnął przycisk na smarfonie ... i zonk !

Portret użytkownika NowaBajka

Ta wiadomość o ile jest

Ta wiadomość o ile jest prawdziwa to jest istny kibel na głowę roślinożerców. Bo oni nie chcom krzywdzić zwierząt ale rośliny to już będą żryć czyli pochłaniać i wysrywać. To jest brutalne i nie ekologiczne.

Portret użytkownika Ted

A w ogóle jak ona może jeść

A w ogóle jak ona może jeść te biedne, bezbronne i żywe stworzenia, jakimi są rośliny, wręcz pożerać je żywcem. Najlepiej gdyby już nic nie jadła i poświęciła się dla dobra i ochrony żywego świata roślinnego. Ostatecznie może przecież jeść kamyki.

Zniszczę tą planetę.

 

Skomentuj