Ziemia w starożytności była całkowicie pokryta wodą

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Na przestrzeni wieków poziom mórz podnosił się i opadał stosownie do panujących temperatur. Zawsze zakładano, że całkowita ilość wody na powierzchni Ziemi jest stała. Obecnie pojawiły się dowody na to, że około 3 do 4 miliardów lat temu oceany planety zawierały prawie dwa razy więcej wody - wystarczająco dużo, aby zanurzyć dzisiejsze kontynenty a nawet Mount Everest.

Świat jaki stworzył Kevin Costner w swojej superprodukcji filmowej Waterworld istniał kiedyś na Ziemi. Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania i doszli do wniosku, że w starożytności Ziemia mogła być całkowicie pokryta wodą. 

 

Eksperci z Harvardu zbadali wnętrze naszej planety, obliczając, ile wody może wchłonąć ziemski płaszcz, w zależności od jego temperatury. Uważa się, że skały w dzisiejszym płaszczu, grubej warstwie skał pod skorupą ziemską, pobierają wodę z oceanu i przechowują je w swoich strukturach mineralnych. Ale na początku historii Ziemi płaszcz ogrzany radioaktywnością był czterokrotnie gorętszy. Niedawne analizy pokazały, że wiele minerałów nie byłoby w stanie utrzymać tak dużej ilości wodoru i tlenu w temperaturach i ciśnieniach płaszcza . To sugeruje, że woda musiała być gdzie indziej, a najbardziej prawdopodobnym zbiornikiem jest powierzchnia ziemi.

 

W związku z tym naukowcy zasugerowali, że około 4 miliardy lat temu cała planeta mogła zostać zatopiona. Według naukowców ww wnętrzu planety, woda może być przechowywana w dużych ilościach i jest tam przekształcana w różne związki tlenu i wodoru.

 

Istnieją również całkiem wyraźne dowody geologiczne potwierdzające taki stan rzeczy. Stężenia tytanu w liczących 4 miliardy lat kryształach cyrkonu z Zachodniej Australii sugerują, że uformował się on pod wodą . A niektóre z najstarszych znanych skał na Ziemi, formacje liczące 3 miliardy lat w Australii i na Grenlandii, to bazalty poduszkowe, bulwiaste skały, które powstają tylko wtedy, gdy magma ochładza się pod wodą.

 

Dowody na istnienie większych oceanów podważają scenariusze tego, jak powstało życie na Ziemi. Niektórzy badacze uważają, że rozpoczęło się ono od bogatych w składniki odżywcze kominów hydrotermalnych w oceanie, podczas gdy inni preferują płytkie stawy na suchym lądzie, które często parowały, tworząc skoncentrowaną mieszankę chemiczną.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Tomasz 123

I znowu Biblia(Pismo Święte)

I znowu Biblia(Pismo Święte) okazała się wiarygodnym źródłem informacji(także naukowych).Okazuje się ,że Biblia wspomina o okresie ,w czasie którego Ziemia była pokryta w całości wodą(i nie mówimy tu o potopie).

Księga Rodzaju1;6-8 BP:"(6) I rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód, i rozdzielił wody - jedne od drugich! I stało się tak. (7) I uczynił Bóg sklepienie, I rozdzielił wody, które były poniżej sklepienia, od wód nad sklepieniem. (8) A sklepienie nazwał Bóg niebem. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień drugi."                                                                               Ziemia stygnie ,woda która wcześniej,po zetknięciu z gorącą powierzchnią Ziemi ,zamieniała się natychmiast w parę wodną - częściowo się skrapla się i pokrywa równomiernie powierzchnię Ziemi,Pozostała część pary wodnej zamienia sie w chmury( na tyle geste, że nie widać przez nie ciał niebieskich).                                                                                                                              Rodz.1;9-12BP:"(9) I rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże ląd! I stało się tak. (10) I ląd nazwał Bóg ziemią, a zebrane wody nazwał morzem. I widział Bóg, że to jest dobre."

 

Portret użytkownika Quark

Najpierw wczesna ziemia była

Najpierw wczesna ziemia była rozgrzaną kulą magmy , później (duużżzooo później) gdy wszystko ostygło i okrzepło prawdopodobnie w wyniku "bombardowania" kometami pojawiła się na niej woda a jeszcze później całkowicie zamarzła pokrywając ziemię w CAŁOŚCI śniegiem i lodem co trwało podobno aż 25 mln. lat (teoria ziemi śnieżki).  A to , że kiedyś ziemia mogła być "wodnym światem" też nie powinno nikogo dziwić , przecież obecne lądy i góry powstały w wyniku napierania na siebie płyt tektonicznych i lokalnego ich wypiętrzania co doprowadziło w końcu do ich wynurzenia ponad poziom wody i powstania dość wysokich gór , które jak dowiodły pomiary wciąż rosną ! Bez tych geologicznych procesów tarcia , powierzchnia ziemi logicznie rzecz biorąc powinna być dość gładka i równa - jak powierzchnia księżyca a jak wiadomo im dalej od lądu tym większa jest głebia oceanów (średnio wynosząc ok. 4.5 km) a im bliżej lądów tym płycej. Tak czy owak , gdyby nie to że nasza planeta od tak dawna jest "żywa" i ciągle się zmienia nieustając w przeobrażeniach to nie tylko nas ludzi ale i pewnie życia (jako takiego) w ogóle by na niej nie było. To dlatego planeta ziemia jest tak wyjątkowa , cenna i niepowtarzalna w bezmiarze kosmosu ... zatem dbajmy o nasz dom bo drugiego takiego z teleskopem szukać !

Portret użytkownika b@ron

jeżeli ziemia powstawała tak

jeżeli ziemia powstawała tak jak głosi nauka, to znaczy że temperatura jaka tu panowała musiała wykluczyć aby woda istniała na ziemi od początku, tak więc jak nic woda przybyła z kosmosu np. gdy ziemia została muśnięta lodowym ogonem komety... logiczne jest również że woda na ziemię mogła przybyć kilkukrotnie i zapewne tzw. potop to było właśnie kolejne przybycie dużej ilości wody która najpierw zalała wszystko a gdy płaszcz wchłoną ile mógł...zostało 30% lądu, tak więc woda może przybyć kolejny raz i wtedy biada nam... ryby bedą się cieszyć

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika b@ron

akurat... nawet choćby to

akurat... nawet choćby to była prawda, to podczas kształtowania się ziemi, warunków by nie było dla wody pod tą postacią... ale to tylko tak teoretycznie, bo nie wierzę w kosmos jako taki a już napewno w wielki wybuch...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika drako_tr

Rzecz w tym, że takowe

Rzecz w tym, że takowe warunki mogły zaistnieć...liźnij temat suchej pary...woda w tej postaci mogła spokojnie sobie istnieć, w nieograniczonej wręcz ilości i w trakcie stopniowego schładzania się Ziemi i ona się schłodziła i zamieniła w parę mokrą, a ta w końcu skropliła się i zalała 3/4 powierzchni.. Smile woda nie znika [email protected] tylko swój stan skupienia, ilekolwiek ich jest.

Portret użytkownika b@ron

ale pyerdolisz... no ale nie

ale pyerdolisz... no ale nie ma się ci co dziwić, dziś to nauka nawet wode w proszku wymyśli byle nazywała się nauką... otóż aby woda utrzymała się na ziemi, czy gdziekolwiek i pod jakąkolwiek postacią, to planeta musiała by mieć magnetosfere i atmosfere inaczej wyleciała by sobie w kosmos ... o ile istnieje...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Quark

No i tu sobie sam podłożyłeś

No i tu sobie sam podłożyłeś nogę ! Bo zapomniałeś o tym , że parująca woda SAMA stanie się atmosferą złożoną z pary wodnej - z tym , że oczywiście pole magnetyczne być musi. A w stanie zamarzniętym może sobie zalegać na dowolnym obiekcie kosmicznym czego dowodem jest choćby istnienie komet. 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Quark

Z tą "stałą" ilością wody na

Z tą "stałą" ilością wody na ziemi to bym się tak nie rozpędzał .. bo gdzie się podziała woda z marsa ? Ano uleciała sobie w kosmos .. a skoro jak zaobserwowano (jest tu na ZnZ o tym artykół) nawet pył marsjański dolatuje do ziemi , to prawdopodobnym jest że ta "marsjańska" woda w postaci chmury doleciała sobie na ziemię (dawno temu) - tak jak ten pył obecnie - a ziemia znalazła się na jej drodze (!) co sprawiło , że jak podają starożytne legendy (w tym Biblia) padał na ziemi deszcz przez 40 dni ! Nie twierdzę , że tak "musiało być" ale jest to prawdopodobne z tym , że trudne do dowiedzenia. 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika drako_tr

Ciężko jest mi sobie

Ciężko jest mi sobie wyobrazić skupioną chmurę Marsjańskiej wody, pary czy jakiegoś innego jej skupiska, otaczającą Ziemię...Myślę, że woda na Marsie nadal jest...tylko zamarznięta pod warstwą pyłu.

...ale jest jeszcze jedno ale...jeżeli rzeczywiście otacza nas kopuła i jeżeli za nią jest woda, to kontrolowane przebicie tej kopuły, mogło spowodować kontrolowany potop. Przekazy mówią, że czas potopu był dokładnie określony, więc mógł być zaplanowany...no i zaraz po nim, ta woda została gdzieś "odessana".

Niestety wiemy tyle, że nic nie wiemy...ale jedno jest pewne, woda jest na Ziemi od zarania i bardzo niewiele o niej jeszcze wiemy.

Strony

Skomentuj