Odkryto nieznaną właściwość guza, która może powstrzymać przerzuty

Kategorie: 

Źródło: tg

Naukowcy odkryli czynnik hamujący, który do pewnego momentu zapobiega tworzeniu się wtórnych ognisk raka przez złośliwy nowotwór i tworzeniu przerzutów w sąsiednich narządach. Zespół stara się teraz opracować lek, który całkowicie zablokuje proces przerzutów w zarodku.

 

Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology dokonali nowego odkrycia w naturze przerzutów raka. W tym celu zbadali właściwości ochronnej błony guza, która utrzymuje razem komórki rakowe, gdy się dzielą i rosną.

 

Wiadomo, że przed rozprzestrzenieniem się przerzutów na sąsiednie narządy komórki muszą przebić się przez ochronną błonę guza, ale naukowcy wciąż nie znają wszystkich cech tego materiału. Najnowsze eksperymenty z próbkami komórek raka piersi wykazały, że pozornie delikatna błonka jest w rzeczywistości niezwykle elastyczna, a wręcz przeciwnie, gdy się rozszerza, staje się sztywniejsza.

 

Eksperymenty wykazały, że membrana uzyskała sztywniejsze i silniejsze właściwości w miarę rozszerzania się. Oznacza to, że w przeciwieństwie na przykład do balonu była nieliniowo elastyczna. Fakt, że błona staje się sztywniejsza w miarę rozszerzania się, oznacza, że może, zdaniem specjalistów, hamować wzrost guza i jego zdolność do przerzutów, przynajmniej do pewnego stopnia.

„Teraz możemy pomyśleć o opracowaniu leków, które jeszcze bardziej wzmocnią ten efekt sztywności i wzmocnią błonę, aby zapobiec przełomowi komórek rakowych” - powiedział autor badania Guo Ming.

 

Lek będzie musiał albo opóźniać, albo całkowicie zapobiegać przerzutom.

 

W dalszych badaniach zespół planuje również zbadać właściwości błony na różnych etapach rozwoju raka, a także jej zachowanie wokół zdrowych tkanek i narządów, aby lepiej zrozumieć zmiany w warstwie ochronnej w miarę postępu choroby.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Quark

Może to dlatego , że decyzję

Może to dlatego , że decyzję o operacji podejmuje się gdy już zwyczajnie jest na nią za późno .. nowotwór może się rowijać dowoli nie dając pacjentowi żadnych objawów przez długi czas aż do momentu gdy zaczyna pojawiać się ból i inne dolegliwości a wtedy szanse na wylecznie są już znikome. Podobnie jest z "zarobaczeniem" , człowiek dowiaduje się o obecności pasożytów dopiero wtedy , gdy już zaczyna brakować im miejsca i wychodzą na zewnątrz ..

Portret użytkownika tokywokserk

Co nam po tych wszystkich

Co nam po tych wszystkich odkryciach hamujących rozówj choroby skoro i tak nie wdroży się ich do systemu leczenia, bo leczenie społeczeństwa z raka jest opłacalne. Rozwiązania pozwalające na powolny rozwój raka, lub jego usunięcie z organizmu będą i są stosowane tylko dla elit, a nie dla szaraczków jakimi my jesteśmy.

Portret użytkownika baca

ta tajemnicza błona to broń

ta tajemnicza błona to broń organizmu przeciw rakowi... ciało chce odizolować chore komórki...
bieda się robi kiedy matoły nasłuchają się konowałów że potrzebna jest operacja... no i kiedy się raka pokroi przerzuty skaczą sobie radośnie...
najlepszym lekiem na raka to unikać szczepionek, bo nowotwory są ich efektem między innymi, jeszcze mocniej unikać lekarzy a już najmocniej szpitali
wówczas dwa w jednym bo i raka i niedouczone pasożyty można jednocześnie zagłodzić

 

Portret użytkownika Anna Evans

zgadzam sie w 100%. Mysle ze

zgadzam sie w 100%. Mysle ze na poczatku biopsja przyczynia sie do rozprzestrzeniania sie komorek nowotworowych . No I operacja tez. Moja mama ma raka piersi od 40 lat. Teraz ma 90 lat. Guz urosl I co z tego. Jest tam gdzie byl. A mama nigdy nie zgodzila sie nawet na biopsje.  

Portret użytkownika Quark

Nie każdy też guz jest

Nie każdy też guz jest nowotworem i nie każdy nowotwór jest "złośliwy". Co do przerzutów czyli rozprzestrzeniania się , to "prawdziwy" nowotwór nie ma takich cech , gdyż jest to jedynie "kolonia" zmutowanych tkanek i komurek nic więcej a te jak wiadomo nóg nie mają .. w przeciwieństwie do bakterii , które infekując dany organ zmuszają jego tkanki do degeneracji co skłania organizm do jego (tego fragmentu) odizolowania "bąblem" błonnym co w przypadku jego przebicia (przez biopsję) lub naruszenia operacyjnego pozwala owym złośliwym bakteriom roznieść się wraz z krwiobiegiem po całym ciele i wtedy mamy doczynienia z przerzutami czyli nowymi koloniami bakteryjnymi infekującymi nowe obszary (jak węzły chłonne). Dlatego taki guz przed usunięciem koniecznie trzeba zabić ! I robi się to albo porzez iniekcję (czyli zastrzyk) albo w miejscach trudno dostępnych (jak mózg) poprzez jego napromieniowanie (ale nie całej głowy !) - zwykle stosuje się trzy laserowe wiązki promieniowania ustawione tak by ogniskowały się w środku guza (!) koncentrując na nim skupioną moc owych strumieni w dawce "śmiertelnej" , podczas gdy każda wiązka promieniowania z osobna jest "prawie" nieszkodliwa dla organizmu pacjenta. 

Portret użytkownika Przerywa milczenie i juz tak nie wygląda

Jest w przyrodzie tyle

Jest w przyrodzie tyle naturalnych inhibitrów syntezy mRNA, że mówienie o raku w 2021r zakrawa na żart. A jednak ludzie wciąż na to umierają, a farma rżnie głupa. Ale co się dziwić; ludzie boją się bólu i wydadzą ostatni grosz na hirurgię i leczenie takim syfem jak cisplatyna, gemcytabina itp.

...a błona na guzie owszem jest. Tylko czy tworzy ją rak dla obrony siebie, czy cialo dla obrony siebie. To pytanie wciąż nierozstrzygnięte.

 

Skomentuj