Producenci sprzętu AGD w UE zobowiązali się do zwrotu ludziom prawa do naprawy

Kategorie: 

Źródło: tg

Władze UE uważają, że stary telewizor czy lodówka powinny dostać drugą szansę. W Unii Europejskiej wprowadzane są nowe przepisy, zgodnie z którymi firmy sprzedające sprzęt AGD muszą zapewnić możliwość naprawy tych urządzeń w ciągu dziesięciu lat. W tym zagwarantowanie dostępności niezbędnych części zamiennych. Działanie ma na celu zmniejszenie ilości e-odpadów, która z roku na rok rośnie.

 

Nowa zasada jest wprowadzana w ramach zaproponowanego rok temu w UE planu gospodarki o obiegu zamkniętym, którego istotą jest rezygnacja z marnotrawstwa zasobów i przejście na aktywny recykling. Zamiast produktów, które szybko się psują i nie można ich naprawić, nowy paradygmat wymaga zdolności do naprawy. A teraz europejscy producenci muszą zapewnić dostępność części zamiennych do sprzętu AGD przez dziesięć lat.

 

Niektóre części będą dostarczane wyłącznie przez profesjonalne firmy naprawcze, które zapewnią dostępność odpowiednich części zamiennych. Jednocześnie nowy sprzęt powinien mieć instrukcje naprawy, a także możliwość otwierania go za pomocą standardowych narzędzi.

 

Jak dotąd zasada ta dotyczy tylko pralek, suszarek do włosów, lodówek i telewizorów. Zwolennicy reform chcą jednak uwzględnić na liście również smartfony, laptopy i inną elektronikę użytkową. O krok przed resztą UE jest Francja, która wprowadziła na początku tego roku parametr „naprawialności” dla elektroniki, który pokazuje, jak łatwo można naprawić urządzenie.

 

Ekolodzy od dawna oskarżają producentów o celowo krótkotrwałe produkty, które odzwierciedlają naszą kulturę konsumencką. Gospodarka o obiegu zamkniętym opiera się na idei minimalizacji odpadów. Oznacza to, że produkty muszą być zaprojektowane tak, aby były trwałe i zoptymalizowane do naprawy.

 

Prawo do remontu ograniczy wielkość wysypisk śmieci. Każdy mieszkaniec UE generuje obecnie 16 kg e-odpadów rocznie, z czego około połowa jest spowodowana zepsutymi urządzeniami gospodarstwa domowego. W Europie tylko 40% tej ilości jest poddawane recyklingowi, reszta pozostaje nieposortowana i trafia na wysypiska, emitując potencjalnie niebezpieczne zanieczyszczenia.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Ted

Problem dotyczy nie tylko

Problem dotyczy nie tylko sprzętu. To jest również problem oprogramowania, kompatybilności do nowych wymagań wprowadzanych na przykład w internecie. Posiadając smartfona z androidem wersji poniżej 5,0, już praktycznie nie da się z internetu korzystać. Dochodzi do tego parę wersji tej samej aplikacji, w zależności od rodzaju procesora - niektóre aplikacje są tworzone na jeden typ procesora, lub przestają być oferowane wersje uniwersalne.
Co z tego, że będzie można naprawić sprzęt wyprodukowany parę lat wcześniej, jeżeli i tak nie będzie można z niego korzystać.

Zniszczę tą planetę.

 

Portret użytkownika syriues

Obudzili sie po 100 latach

Obudzili sie po 100 latach.smiechu warte.

Myslicie,ze bogaci przestana byc pazerni?

A moze dopiero zaczęli niszczyc ludzkosc i jej boskie atrybuty,jak wolność. 

Zobaczcie,ze szczepionki obostrzenia ich nie dotycza,tylko was.

Ziemia nie bedzie patrzec czy ma bogaty czy biedny cos jak np szczepionkę, pozre obu

Portret użytkownika Medium

Naprodukowali nowoczesnego

Naprodukowali nowoczesnego szajsu o krótkiej żywotności, w końcu zrozumieli, że to ślepa uliczka. Niestety bez zmiany cech trwałości wielu elementów w tym obudowy i otwieralnej konstrukcji (wiele sprzętów jest zamkniętych na amen) żadne naprawy nie będą możliwe. 

10 lat to i tak niewiele. PRL-owska solidna kuchenka służyła mi 40 lat, nowa po 10-u latach jest do wymiany. Emalia nieodporna chemicznie, rdzewiejące elementy i ogólnie słaba konstrukcja, że strach potłuc ziemniaki w garnku, bo wszystko drży i dźwięczy.

10 lat to mało. W mikserach powinny być wymienialne szczotki silników... 

Sprzęty elektroniczne mają wbudowany układ elektroniczny kontrolujący czas używalności sprzętu. Widziałam filmiki instruktażowe, jak wyjąć taki element z drukarki, by przedłużyć jej życie.

Portret użytkownika ​​euklides

W mikserach powinny być

W mikserach powinny być wymienialne szczotki silników... 

A nie lepiej dołożyć i kupić mikser z silnikiem bezszczotkowym? Kupujecie szajs za 100 zł, a potem dziwicie się, że się psuje. Rynek jest taki jakim kształtują go konsumenci, a, że wszyscy chcą przede wszystkim tanio, no to producenci oferują jednorazową taniochę. Mimo wszystko są jeszcze marki niezniszczalnego sprzętu. Jak dobrze poszukasz to będzie służył 50 lat.

Portret użytkownika Quark

To nie tak , każdą "szczotkę"

To nie tak , każdą "szczotkę" da się wymienić - przecież jak ktoś ją tam włożył , to i wyjąć się da . Jedyna trudność polega na tym , że nie można poprosić w sklepie o nową bo ich nikt nie oferuje (do konkretnego modelu) ale można sobie od czegoś innego dopasować , dobrać , przyciąć , przyszlifować - tylko trza umić !

Portret użytkownika Quark

Żadne tam regulacje prawne

Żadne tam regulacje prawne niewiele zmienią , bo się ludziom z tego dobrobytu w DUPACH poprzewracało ! Mentalność konsumencka jest już taka , że jak coś zaczyna szwankować to wywalają to na złom i kupują "nowszy model". Ilu ludzi wymienia np. komputery bo się "zestarzały" choć i tak ogromna większość nie potrafi nawet ułamka ich możliwości wykorzystać . Problemem jest właśnie NADMIAR bogactwa , bo jedynie biedni cokolwiek jeszcze starają się naprawiać a bogaci wyrzucają na śmietnik i kupują nowe. Najlepiej to widać w krajach rozwijających się i dość biednych szczególnie afrykańskich.

Portret użytkownika Wściekły kaczor

Większość tych "bogaczy"

Większość tych "bogaczy" wymienia uszkodzony sprzęt na nowy nie dlatego, że ma nadmiar pieniędzy,  tylko dlatego, że przez specjalnie działanie producentów, koszty naprawy takiego urządzenia są nieopłacalne, a niekiedy wręcz niejednokrotnie większe, niż koszt nowego w sklepie ty barani łbie (tutaj za przykład, może posłużyć historia pewnego producenta, ukaranego przez UE za umieszczanie układu w smart-telewizorach, który po określonym czasie zwiększał częstotliwość taktowania procesora, powodując jego przepalenie i przedwczesne zużycie użądzenia). Znajemej padła pralka automatyczna, zużyły się łożyska na wale bębna, który jest zamknięty w zgrzewanym na stałe zbiorniku, koszt wymiany całego elementu, wycenili na ponad 900 zł, co stanowiło niemal 60 procent ceny samej pralki. Oddała starą i kupiła nową na raty, bo nie była w stanie zdobyć takiej kwoty w gotówce. To właśnie ci najbiedniejsi są w ten sposób najczęściej "dymani" przez producentów sprzętu AGD.

Portret użytkownika yoshi

Jak ktos ma troche zaciecia

Jak ktos ma troche zaciecia,umiejetnosci,checi to da sie naprawic wiekszosc rzeczy we wlasnym garazu,pisze z doswiadczenia.

btw wymiana lozysk w takim bebnie jak najbardzie do zrobienia,ostatnio wymienialem krzyzak ,jedno popoludnie. Jest strona z zestawieniem pralek z rozbieranymi bebnami.

Portret użytkownika Medium

Zainteresuj się definicją

Zainteresuj się definicją pojęcia bogactwo, bo przeczysz sam sobie. Jakimże bogactwem jest skazanie człowieka na wieczne zakupy?

A gdyby tak odnieść do człowieka terminy używalności i np. dyplom 5-letnich studiów byłby ważny 10 lat? Małżeństwo zawarte należałoby odnawiać co kilka lat albo uznanie rodzicielstwa?

Portret użytkownika Quark

Wygląda na to , że

Wygląda na to , że zrozumienie tak zdawałoby się czytelnej myśli sprawia Ci jednak problem. Zatem wyjaśnię inaczej , w krajach biednych naprawia się przedmioty tak wiele razy jak to tylko możliwe i użytkuje nadal (bo ich nie stać na nowe) a w krajach o bogatym społeczeństwie nadal sprawne rzeczy wyrzuca się zastępując nowymi bo są "modne , lepsze , nowoczesne" - tak się właśnie przeprowadza np. remonty w polskich (i nie tylko ) mieszkaniach .. nie , że coś się już nie nadaje do użytku lecz , że się znudziło ! Gdybyś zobaczyła jak w dobrym stanie lądują na złomie np. samochody w niemczech to też byś się "przeżegnała lewą nogą" . U nas w Polsce też zaczyna być z tym podobnie , ludzie WYRZUCAJĄ na złom auta co prawda stare ale z przebiegiem nawet  80 ... 100.000 km ! Telewizory ludzie powymieniali bo co , nagle wszystkie się zepsuły ?! Wiele z tych kineskopowych było ZNACZNIE bardziej oszczędnych niż te nowe szczególnie "plazmowe" ale co tam grunt , że nowy ! Wielu ludzi nie dba , nie konserwuje , nie naprawia np. rowerów bo po co ... stać ich na nowe co parę lat .. grunt żeby miały "przeżutki" , których i tak NIKT nie używa no i żeby były "amelionowe" ! Ile znasz osób , które używają wciąż "staroświeckiego" telefonu z przyciskami ? Co zepsuły się ? NIE , pojawiły się "smarkofony" to stary sru do kubła ! I tak jest ze wszystkim . Nadmiar pieniędzy powoduje , że większość ludzi NIE WIE co z nimi zrobić ulegając złudnej pokusie zakupowego "szczęścia" , które jest równie krótkotrwałe jak zaprogramowane na przedwszesne zużycie przedmioty . 

Skomentuj