Piranie nadal atakują Argentyńczyków, jest juz ponad 85 ofiar tych drapieżnych ryb

Kategorie: 

Mimo wielkich upałów Argentyńczycy coraz częściej trzymają się z dala od ciepłych zbiorników wodnych, bo media informują o atakach piranii. Pod koniec grudnia w samym mieście Rosario pokąsały one dotkliwie 60 osób. Ciężkich obrażeń doznała dwójka dzieci, pisaliśmy o tym 26 grudnia 2013 roku. Okazuje się, że ataki nie ustępują i bilans poszkodowanych sięga już 85 osób.

 

W styczniu odnotowano dwa ataki ryb drapieżnych na ludzi. W okręgu Vicente Lopez w prowincji Buenos Aires rannych zostało sześć osób. Poszkodowani trafili do szpitala, podaje portal La Nacion. Incydent nie zniechęcił amatorów kąpieli i ludzie nie stronią od jej zażywania w dzikich akwenach. W mieście Concordia Entre Rios 18 plażowiczów stało się ofiarami piranii, podaje serwis Clarín.com.

 

Ratownicy ostrzegali o potencjalnym niebezpieczeństwie, ale nikt nie chciał ich słuchać. Po drugiej stronie rzeki znajduje się urugwajskie miasto Salto. Gazeta El Pais napisała, że od 1 stycznia na urugwajskim brzegu rzeki wypoczywało 30 tysięcy ludzi i z jakiegoś powodu nikt nie doznał tam żadnych obrażeń. Eksperci tłumaczą to tym, że przy argentyńskich plażach jest wiele mielizn. Na płyciznach woda jest cieplejsza i piranie chętniej tam przebywają.


 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem