Takie porody są niezwykle rzadkie, ale nie są bezprecedensowe, ponieważ stały się możliwe po pojawieniu się zaawansowanej technologii przeszczepiania zdrowej macicy kobietom, które mają uszkodzony lub brakujący własny narząd rozrodczy.

Dziewczynka urodziła się na przedmieściach Paryża w 33 tygodniu ciąży, a jej waga to 1845. Matka i dziecko czują się dobrze. Kobieta rodząca, 36-letnia Deborah, urodziła się bez macicy w wyniku rzadkiej wrodzonej choroby, tj. zespołu Mayera-Rokitansky'ego-Kustera-Hausera, która dotyka 1 na 4,5 tys. kobiet. Deborah przeszła przeszczep macicy od matki, która miała wówczas 57 lat.

„Musisz poczekać co najmniej kolejny rok, aby upewnić się, że macica nie zostanie odrzucona przez organizm” - mówi Jean-Marc Ayoubi, kierownik Oddziału Położnictwa, Ginekologii i Medycyny Rozrodu w szpitalu Foch, który przeprowadził przeszczep i odebrał poród.

Pierwsze porody po przeszczepie macicy miały miejsce w 2014 roku w Szwecji, rok po operacji przeszczepu. W 2017 roku w Brazylii urodziło się kolejne dziecko z przeszczepionej macicy (dawczyni narządu zmarła na krótko przed operacją), a Brazylijka cierpiała na ten sam zespół co Deborah. W sumie na świecie jest około 20 dzieci, które urodziły się po przeszczepie macicy. Ta technologia daje nadzieję kobietom z podobnymi problemami reprodukcyjnymi i jest alternatywą dla adopcji lub macierzyństwa zastępczego.

Według Ayubi, przeszczep Deborah był tymczasowy, tj. miał służyć jedynie temu, aby kobieta mogła urodzić dziecko. Zdarzały się jednak przypadki, gdy taka tymczasowa macica dała życie dwa razy z rzędu. Zespół Ayubi otrzymał już pozwolenie na dalszą pracę z kobietami urodzonymi bez macicy. W planowanych badaniach klinicznych weźmie udział 10 pacjentek z podobnymi diagnozami.