Chiński bezzałogowy statek kosmiczny Tianwen 1 dokonał czwartej korekty ruchu w drodze na Marsa. Jak poinformowała Chińska Narodowa Administracja Kosmiczna, operacja się powiodła. Na Ziemię udało się tez przesłać zdjęcie Marsa.

Sonda była w stanie uzyskać pierwszy obraz Marsa znajdując się w odległości około 2,2 miliona kilometrów od planety. Obraz jest czarno-biały. Wyraźnie pokazuje kultowe formy terenu, w tym Równinę Acidalian, Płaskowyż Meridiana, Krater Schiaparelli i Dolinę Mariner.

Pojazd znajduje się obecnie w podróży od 198 dni i znalazł się w odległości około 184 milionów kilometrów od Ziemi. Stwierdzono, że systemy sondy przetrwały drogę na Marsa i są w dobrym stanie.

Misja Tianwen 1 zawiera sondę orbitalną i łazik. Dotrą na Marsa w najbliższych tygodniach. Planuje się, że orbiter rozpocznie regularne obserwacje naukowe, a lądownik z łazikiem oddzieli się od niego i wyląduje na równinie Utopia. Ludzkość ma już doświadczenie w lądowaniu pojazdów na równinie Utopii. To tutaj w 1979 roku wylądowała amerykańska sonda Viking-2.

240-kilogramowy chiński łazik, który jest prawie dwa razy cięższy od swego księżycowego „brata” Yutu 2, jest uzbrojony po zęby w sprzęt naukowy. Posiada dwie własne kamery, spektrometr, magnetometr i radar. Urządzenia te w swoich funkcjach dublują te zainstalowane na sondzie orbitalnej, ale będąc bezpośrednio na planecie otrzymają znacznie bardziej szczegółowe informacje. Na przykład radar przeanalizuje Marsa na głębokość stu metrów pod powierzchnią. Projektanci Tianwen-1 nie porzucili też możliwości obserwacji meteorologicznych tradycyjnych dla misji marsjańskich.

Wcześniej tylko pojazdy amerykańskie pracowały z powodzeniem na powierzchni Marsa. Radzieckie i europejskie sondy albo rozbiły się na powierzchni planety, albo zawiodły wkrótce po miękkim lądowaniu. Ale lista krajów z doświadczeniem w udanej eksploracji Marsa z orbity jest szersza. Są to ZSRR, USA, Indie i państwa stowarzyszone z Europejską Agencją Kosmiczną.