Kategorie:
Od kilku lat regularnie informujemy o sytuacji na Wyspach Kanaryjskich. Najczęściej jest o czym raportować z okolic wyspy El Hierro. To właśnie tam doszło wczoraj do jednego z najsilniejszych w tej okolicy trzęsień ziemi, do jakich doszło w ciągu ostatnich kilku dekad.
Począwszy od 2011 roku, co jakiś czas w obrębie El Hierro dochodziło do licznych rojów trzęsień ziemi. Zjawiska sejsmiczne narastały, a ich epicentra stawały się coraz płytsze. W końcu mniej więcej w listopadzie 2011 roku doszło w końcu do podwodnej erupcji wulkanicznej, która zabarwiła morze w okolicy wioski rybackiej La Restinga. Dokładnie wtedy roje trzęsień uspokoiły się, co w dużej mierze trwało aż do ostatnich tygodni.
Źródło: NASA EO-1 / ALI
Nowy okres aktywności w regionie wyspy El Hierro wygląda bliźniaczo podobnie do tego przytoczonego powyżej. Trudno się zatem dziwić, że wszyscy podejrzewają, że może się to skończyć podobnie, czyli erupcją, która rozładuje wzrastające ciśnienia budowane przez wulkanizm.
Zjawiska sejsmiczne w ciągu ostatnich 15 dni - Źródło: National Geographic Institute (NGI)
Wczorajszy wstrząs to kolejna odsłona tych procesów. Magnituda jest szacowana na 5,1 stopni w skali Richtera. Był to zatem najsilniejszy wstrząs zarejestrowany na El Hierro od co najmniej 40 lat. W jego wyniku doszło do przynajmniej kilku osunięć lawin skalnych wywołanych drżeniem zboczy górskich.
Źródło: geofon.gfz-potsdam.de
Zwrócono uwagę, ze epicentrum tego trzęsienia znajdowało się 30 km na północny zachód od miejsca gdzie zwykle dochodziło do wstrząsów. Jego głębokość szacuje się na około 11 km pod dnem. Listę wszystkich aktualnych wstrząsów w tej okolicy można znaleźć tutaj.
Zjawiska sejsmiczne w latach 2011/2013 - Źródło: National Geographic Institute (NGI)
Komentarze
Strony
Skomentuj