Jakie jest źródło obecnej paranoi?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

„Paranoja prawdziwa jest jedyną chorobą psychiczną, którą można się zarazić. Psychiatrzy wyróżniają tzw. paranoję indukowaną, zwaną także z francuska obłędem udzielonym (folie à deux)” – pisze prof. Krzysztof Korzeniowski z Instytutu Psychologii Polskiej Akademii Nauk w artykule „Paranoja polityczna jako rys społeczno-politycznej mentalności Polaków” („Studia Ekonomiczne”, nr 4 (LXXV), 2012).

Dzieje się tak wtedy, gdy zespół przekonań paranoika zostaje niejako przez osmozę przejęty przez osoby z nim związane. Sprzyja temu bliskość emocjonalna między tymi osobami i ich izolacja od reszty otoczenia. Zdarza się, że całe rodziny lub grupy społeczne przejmują zbiór paranoicznych przekonań. Pomocne jest wtedy jedynie oddzielenie ich od osoby, która jest źródłem.

 

Niewątpliwie naturalna ostrożność, czy nieufność w nieznanych warunkach pozwala człowiekowi przeżyć. Jednakże w obliczu nasilonej wrogości otoczenia utrudniającej funkcjonowanie, narastające poczucie zagrożenia utraty zdrowia lub życia pogłębia podejrzliwość do granic obsesji. Długotrwałe po temu okoliczności stwarzali swoją polityką Adolf Hitler, Józef Stalin, Idi Amin, Pol Pot. Własne urojenia o zagrożeniu przypisywali innym, a jako despoci bez skrupułów, bezlitośnie likwidowali przejawy innych poglądów niż ich własne.

 

Rządy tyrana psychopaty oparte są na warunkach obozu karnego, gdzie wszelka opieszałość, niezdyscyplinowanie w czasie, formie, zbyt swobodne zachowanie skutkuje dotkliwą karą publicznie wymierzaną dla przykładnej subordynacji innych. Psychopatyczna osobowość dowódcy, przywódcy politycznego wspomaganego kręgiem lojalnych podwładnych łatwo udziela się społeczności obozowej, ugrupowania politycznego przenosząc skutki niżej w hierarchii na gremia zarządzanych.

 

Trzymanie dużych rzesz ludzkich w ryzach, innymi słowy, w bezwzględnym posłuszeństwie uzyskiwane jest za sprawą rozbudowanego systemu kar z jednocześnie drobiazgowym wachlarzem przepisów krępujących wszelką dowolność. Ustawicznie modyfikowana tymczasowość rozporządzeń, poleceń ma za zadanie gruntować poczucie niepewności, nieprzewidywalności psychopatycznej tyranii. Historycznie znane rozkazy selekcji „do łaźni – do roboty” w globalnym cyber obozie zostało zastąpione przez „kwarantanna – do szczepień”. Wskazani stanowią grupy z orzeczeniem kary o nieznanych warunkach ich przebiegu i finale. Pozostali znajdują się jeszcze w szarej strefie wykluczonych, co tylko oznacza odroczenie kary, ale nie egzekucję.

 

W stworzonej na polecenie polityczne strefie nieustannego zagrożenia, głosy zaniepokojenia zdrowiem psychicznym dzieci jak też dorosłych płynące anonimowo ze środowiska terapeutów opisują ludzi zdesperowanych, zaszczutych nienaturalnością zachowania się najbliższego otoczenia, bądź skazanych na izolację jak groźni przestępcy. Taki obraz stanu ludzkiej psychiki i skala zjawiska wymaga wyraźnie i z odwagą wskazania źródła. Ofiarom systemu można pomóc niwelując jego przyczynę jak w każdej dolegliwości. Sprowadzanie terapii do wysłuchania i pocieszenia pigułką, albo kozetką psychoanalizy wskazuje na bezradność, albo traktowanie ofiary jak klienta, którego potrzeba staje się źródłem żerowania specjalisty.

 

Byłoby właściwe w zaistniałej sytuacji wystąpienie środowiska terapeutów z dziedziny psychologii i psychiatrii z publicznym apelem o natychmiastowe zamrożenie działania rządu w połączonych sferach medycyny i gospodarki. Efektem upolitycznionego (globalistycznego) zarządzania gospodarką jest chora medycyna, obywatele i państwo. Zirytowani skutkami ludzie domagają się od pół roku „rząd pod sąd”, albo „winni na Madagaskar”. Odpowiedzialni za katastrofalne skutki restrykcji psychopaci żyjący kosztem ofiar muszą zderzyć się z obywatelskim nieposłuszeństwem. Ktokolwiek myśli, czy mówi o skuteczności jakiejś otwartej formy buntu, to niech sobie wyobrazi przykładowo strajk, marsz protestacyjny w Dachau, Ravensbrück. Panujący tam fizyczny terror kończył życie szaleńca natychmiast. Powoli adaptując się do zafundowanego terroru psychicznego cyber obozu, z ostrożności nie ryzykujemy konsekwencji. Z tego właśnie powodu najpierw świadomość stopnia kontroli społeczeństwa zdaje się elementarną wiedzą, by zacząć sobie radzić.

 

Zastanowiło niedawne przytoczenie przez jakiegoś urzędnika okoliczności w jakich policja będzie mogła podjąć interwencję w domu/mieszkaniu, gdzie naruszone zostały restrykcje świąteczne. Jedną z podstaw była informacja od „sąsiada”, inną inicjatywa własna służb. Reakcją społeczeństwa na takie dictum było wzmożenie wzajemnej podejrzliwości rujnujące relacje dobrosąsiedzkie. Tymczasem, wystarczy poczytać nieco na temat współczesnych systemów inwigilacji, by zrozumieć bluff z sąsiadem. Istniejący od lat superszpieg o nazwie „Echelon” (inną jego nazwą jest „Five Eyes”) obejmując cały świat analizuje wszelkie sms-y, maile, rozmowy, wypłaty z bankomatów, treści przeglądane w internecie, bilingi. Dziennie obejmuje to 3 miliardy komunikatów na dobę. Dodatkowo jeszcze wszechobecne kamerki. Znakomita większość ludzi bagatelizuje ten fakt uznając, że nie ma nic do ukrycia prowadząc uczciwy i zacny styl życia.

 

Dzięki zawartym w systemie słownikom komunikaty są automatycznie tłumaczone. Do obróbki służby wybierają sobie wiadome interesujące ich treści stanowiące nieodgadnioną tajemnicę dalszego wykorzystania. Dostęp do siedziby tak przydatnego i wydajnego urządzenia strzegą nie tylko groźne psy, ale też zasieki z drutu kolczastego, systemy rozpoznawania twarzy, odcisku palca. Z reguły, takie stacje nasłuchowe lokalizowane są na terenie bazy wojskowej.

 

Z opublikowanych przez E. Snowdena dokumentów wynika, że już w 2012 roku w Polsce dzienna liczba analizowanych przez system komunikatów liczyła 2-4 miliony. Natomiast nagłośniona propagandowo instalacja tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach miała tak zwane drugie dno. Chodziło o rozszerzenie zakresu nasłuchu na terytorium rosyjskie.

 

Znacznie wcześniejszym, ale zupełnie niewidocznym dla obywateli był system śledzenia na podstawie zużycia, lub spadku poboru wody i prądu nazwany PROMIS. Takie i inne szczegóły omawia książka „Ile oni o tobie wiedzą. Szpiedzy i podsłuchy w Polsce” Brunona Kowalskiego. Dla notorycznych niedowiarków uważających, że wyłączenie lokalizacji w telefonie zapewnia prywatność, wystarczy przekonać się wędrując po mieście z wyłączonym telefonem. Po powrocie do domu i tak zobaczymy komunikat ukazujący naszą marszrutę, podsumowanie naszej aktywności za jakiś okres. To sygnał „przed nami nie ukryjesz się” odbierający komfort prywatności.

 

Wniosek końcowy jest taki, że to dysponujący pełną informacją o obywatelach mogą podjąć dogodne dla siebie działanie. Przypisując sygnał o złamaniu prawa, przemocy, zakazów narzuconych przez pandemię anonimowemu donosicielowi, albo sąsiadowi troskliwie interweniują. Pomyśl dwa razy dłużej nim przypiszesz sąsiadowi złą wolę i donosicielstwo. Oni chcą byśmy czuli do siebie wzajemną wrogość, zwłaszcza, że pracujące w Polsce służby za nic mają interes jej rdzennych obywateli.

 

Opracowanie: Jola
Na podstawie: TygodnikPrzeglad.pl
 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Quark

Nie wydaje mnie się aby

Nie wydaje mnie się aby ludziom udzieliła się jakaś paranoja , chociaż na początku rzucili się do sklepów w szale zakupów na zapas to jednak szybko im to przeszło jak zobaczyli ,że właściwie "armagedonu" nie ma.. Są oczywiście jednostkowe przypadki (i niech im ziemia lekką będzie) ale ogólnym problemem jest brak umiejetności logicznego myślenia oraz bezkrytyczne poleganie na przekazach medialnych i uleganie psychologii tłumu.  Oczywiście winę za nierozsądne zachowania ponosi też duże zagęszczenie ludności oraz brak właściwej edukacji podstawowej , którą zastąpiła tresura WZZ - czyli wykuć zdać zapomnieć i tak wygląda "nauczanie" , które nastawione jest nie na rozwój świadomości ucznia ale na zapchanie mu umysłu mnóstwem zbędnych informacji , które z zasady jego mózg odrzuca.

Portret użytkownika Kwazar

Jakie jest źródło obecnej

Jakie jest źródło obecnej paranoi? Właśnie też się nad tym zastanawiam, tylko że na bardziej przyziemnym poziomie.Zastanawia mnie jak wysoki musi być stopień głupoty i zbydlęcenia umysłowego społeczeństwa (być może poszczególnych osobników ale ich jest wcale duży procent ) kiedy wychodzę o godzinie 5:20 rano z domu i słyszę detonację petard.To jest tylko drobny, jednak bardzo klasyczny przykład dla omawianego problemu.Pozostało ich jeszcze około mnóstwa ale ten właśnie mnie dzisiaj wyjatkowo zastanowił.

Portret użytkownika Legionista00

To prawda że niektóre

To prawda że niektóre restrykcje covidowe są nieuzasadnione. I rzeczywiście są one bardzo uciążliwe. Władza nigdy nie powinna ograniczać ludziom spotkań we własnym domu w takiej ilości w jakiej oni sami tego chcą. Ale to tylko dowód że świat zmierza w bardzo złym kierunku i to coraz szybciej.

Portret użytkownika Uther Lightbringer

Media i politycy mocno sieją

Media i politycy mocno sieją psychozę zmuszając ludzi do noszenia maseczek i szczepienia się szczepionkami wywołującymi skutki uboczne. Paraliżują odbiorców strach, a także pogłębiają tkwiący w nich niepokój oraz nienawiść do drugiego człowieka. Drastycznie ograniczają nam wolność i cały czas nas gnębią, bombardując nas kolejnymi przekazami, mającymi na celu tłumienie ludzkiej świadomości. Chodzi im też o to, by ludzie działali emocjonalnie i nie zastanawiali się nad tym, co czynią. Wystarczy, że na zasadzie "psychologii tłumu"  dany dziennikarz lub polityk rzucą slogan, a reszta go powtarza i nawet największą bzdurę bierze za pewnik.

Zło bowiem żeruje na naiwności i łatwowierności ludzi, którzy ulegają manipulacji i zaczynają być zastraszani przez wykonujących rozkazy z zewnątrz ludzi, których widzą na ekranie, słuchają w radiu lub czytają w gazetach bądź w Internecie. Popycha ludzi do popełniania karygodnych czynów i powoduje, że traktują oni swoich najbliższych, przyjaciół, sąsiadów jak wrogów i gotowi są im wyrządzić krzywdę pod byle pretekstem. Ostatnio w Szczecinie mieliśmy przykład do czego w skrajnych przypadkach prowadzą chore obostrzenia:

https://www.pch24.pl/szczecin--sasiedzi-doniesli-o-lamaniu-obostrzen-w-wigilie--interweniowala-policja,80892,i.html

Portret użytkownika Mojeimię44

Jeszcze wczoraj wieczorem i

Jeszcze wczoraj wieczorem i dziś rano pisałem, że nie dostaniecie żadnych odszkodowań z tytułu skutków ubocznych szczepień i  dalej twierdzę, że nic nie dostaniecie. Pierwsza sprawa. " prawo nie działa wstecz" czyli wszystkie osoby które się zaszczepią przed ustawą o funduszu dotyczącego odszkodowań nic nie dostaną. Druga sprawa. Rząd nad tym dopiero pracuje a więc nie wiadomo kiedy to będzie gotowe? Trzecia sprawa nie wiadomo co będzie wyliczone jako skutki uboczne? Czwarta sprawa czy wiecie na ile jest wyliczone zdrowie i życie ludzkie? Życie ludzkie jest wyliczone na od 5 do 10 mln dolorarów. Kto ma to pokryć? My z podatków za każdą śmierć w wyniku skutków ubocznych szczepionki? Czy śmierć będzie wliczona jako skutek uboczny? Fundusz ma być utworzony z naszych podatków. Dlaczego najpierw szczepi się ludzi a dopiero w środku szczepień zastanawia się nad skutkami ubocznymi? 

https://www.google.pl/amp/s/www.o2.pl/informacje/szczepionka-na-covid-19-skutki-uboczne-rzad-utworzy-specjalny-fundusz-6591463147064128a%3famp=1

Nie wierzcie im w ani jedno słowo. Będziecie biegać od sądu do sądu i nic nie wywalczycie. Ten fundusz to kpina. Nad takimi rzeczami się pracuje minimum 2 lata. 

Kolejna sprawa nękanie za pomocą mediaterroryzmu nie wystarczy. Teraz będą nas terroryzować również za pomocą poczty. 

https://www.google.pl/amp/s/www.rmf24.pl/newsamp-osoby-powyzej-60-roku-zycia-otrzymaja-zaproszenia-na-szczepi,nId,4953743

To już przekracza wszelkie normy społeczne. Doszły mnie słuchy, że na słupach ogłoszeniowych mają wisieć ulotki z propozycją szczepień i adresem punktu szczepień, mają po miastach jeździć specjalne wozy z nagłośnieniem namawiające do szczepień, artyści mają zachęcać do szczepień w piosenkach i wywiadach. Mają być specjalne reklamy ze szczepionką. Będą coraz większe przywileje dla zaszczepionych np. mają powstać sklepy dla zaszczepionych jak za komuny dla górników czy policji, wyznaczone specjalne godziny w różnych sklepach dla zaszczepionych.

Brakuje jeszcze ławek dla zaszczepionych, kin, teatrów, barów.

A wszystko po to byś przyjął znamię pfizer 666. 

WŁĄCZ MYŚLENIE. 

Nękanie medialne. 

https://www.google.pl/amp/s/www.infor.pl/prawo/prawo-karne/pokrzywdzony/704421,Stalking-uporczywe-nekanie.html.amp

Adam Niedzielski wypowiedź.

"Polacy mają się bać, a jak bać się nie będą, to się ich ukarze."

ZNAJDZIE SIĘ  KIJ NA BANDEROWSKI RYJ

Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.

Portret użytkownika 3plabc

Źródłem obecnej paranoi jest

Źródłem obecnej paranoi jest Szatan mający władze nad światem i depczący ludzkiego ducha! W 2017 wszyscy wiedzieli, że spełnia się Apokalipsa, wszyscy dostali dar Ducha Świętego... którego rozmienili na drobne sprzeniewierzając się Ewangelii... choćby przez maseczki na twarzy wyrzekając się mocy Ducha Świętego... nawet jak są wierzącymi chrześcijanami.... ludzie dali sobie wmówić bzdury podsuwane im przez opętane władze i media samemu stając się opętanymi... Wszyscy w duszy chcieli by mieć przewodników co za rączkę ich poprowadzą... a jedyna prawda jest w Ewangelii i Biblii... wystarczy przeczytać i samemu ogarnąć w głowie!

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj