Kategorie:
Nowy satelita amerykański Capella Space potrafi wykonywać zdjęcia wysokiej rozdzielczości w dowolnym miejscu świata, nawet przez ściany budynków – informuje portal „Futurism”.
To, co sprawia, że satelita Capella-2 jest niesamowity, to wbudowany czujnik, zwany radarem z syntetyczną aperturą (SAR), który może wykonywać zdjęcia w nocy i w dzień, w deszczu i w słońcu. Technologia SAR „działa podobnie do nawigacji delfinów i nietoperzy przy użyciu echolokacji”.
„Satelita wysyła w stronę celu na ziemi potężny sygnał radiowy 9,65 GHz, który po odbiciu się jest na orbicie odbierany i interpretowany. Ponieważ satelita wysyła własny sygnał, a nie tylko przechwytuje światło, czasami sygnały te mogą przeniknąć nawet przez ścianę budynku, spoglądając do jego wnętrza niczym rentgenowski wzrok Supermana” – twierdzi dyrektor generalny Capella Space, Payam Banazadeh, były inżynier systemowy w NASA Jet Propulsion Laboratory i dodał, że większość satelitów obserwacyjnych nie potrafi widzieć obiektów lądowych przez chmury lub w nocy.
Satelita Capella 2 może robić wyraźne zdjęcia w dzień i w nocy, w deszczu lub w słońcu. „Okazuje się, że połowa świata jest w spowita nocnym mrokiem, a średnio połowa reszty świata jest zachmurzona” – powiedział Banazade. „Kiedy połączysz to razem, około 75 procent Ziemi w tej chwili jest zachmurzona”.
W tym tygodniu Capella Space uruchomiła platformę umożliwiającą składanie zleceń na zdjęcia agencjom rządowym i organizacjom prywatnym.
Na podstawie: Futurism.com
Źródło oryginalne: ZeroHedge.com
Tłumaczenie i źródło polskie: WolneMedia.net
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.
Skomentuj