W Polsce wprowadzono maseczkowy zakaz jedzenia, picia i palenia tytoniu na świeżym powietrzu

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wprowadzony w zeszłą sobotę nakaz zasłaniania nosa i ust na świeżym powietrzu okazuje się być jeszcze bardziej absurdalny niż mogłoby się wydawać. Nie dość, że wszyscy wyglądają jak ninja czy też superbohaterowie bez pelerynki i butów z cholewami, to jeszcze okazało się właśnie, że według wykładni Ministerstwa Zdrowia przekazanej publicznie przez wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę, w przestrzeni publicznej nigdzie nie wolno obecnie nic spożywać ani nawet palić papierosów.

Mało kto zdawał sobie sprawę, że rozciągnięcie na całą Polskę tak zwanej żółtej strefy, i przykręcenie śruby tubylcom, będzie się wiązało z całkowitym zakazem spożywania czegokolwiek, wypicia czegokolwiek czy zapalenia papierosa pod chmurką. Okazuje się, że wszystkie te czynności zostały zdelegalizowane. Zapewne wiele osób, które nie są palaczami odetchnie z ulgą i pochwali całkowity zakaz palenia wszędzie, ale już likwidacja food trucków nie brzmi już tak zachęcająco.

 

Bez wątpienia oznacza to, że obecny reżim w przestrzeni publicznej jest nawet większy niż ten z początków tej zbiorowej histerii, z marca. Wtedy nikomu nie przyszło do głowy zabraniać zjedzenia hamburgera czy zapalenia papierosa. Doszliśmy tym samym do jeszcze większego zamordyzmu a to dopiero początek. Już w ten czwartek mamy usłyszeć o kolejnych restrykcjach. Można się spodziewać dążenia rządu do lockdownu, mimo, że tak nie będzie nazywany. Bardzo prawdopodobne jest wprowadzenie zdalnej edukacji w czerwonych strefach.

 

Zakaz palenia poza pomieszczeniami jest też dziwny o tyle, że znane są badania sugerujące, że nikotyna interferuje z receptorami wirusa SARS-CoV-2 powodując, że osoby, które palą papierosy, rzeczywiście rzadziej zapadają na COVID-19.Oczywiście najlepiej aplikować ją sobie jakoś inaczej, na przykład plastrami, niekoniecznie paląc tytoń. Poza tym dane wskazują, że osoby, które palą papierosy, chorują na COVID-19 tak samo często jak osoby, które ich nie palą więc nie ma to wpływu na zakażalność. Jedna z teorii rzeczywiście zakłada, że nikotyna jako immunosupresant może chronić przed ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.

 

Nadal brakuje podstawy prawnej do tego aby domagać się chodzenia w maskach przez wszystkich. Ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych z 2008 roku zawiera definicje ustawowe chorego i podejrzanego o zachorowanie i nijak nie da się z tego wywnioskować, że każdy jest potencjalnie chory. Oznacza to, że rozporządzenie z 10 października jest cały czas nielegalne. Nie wiadomo też dlaczego nie pojawia się żadna specjalna ustawa, która mogłaby usankcjonować łapanki organizowane przez policję i partyzantów z WOT.

 

Niestety maseczkowy zamordyzm zamiast się kończyć, coraz bardziej się rozkręca i jeśli to szaleństwo jakoś się nie zakończy to wkrótce poziom tresury obywateli osiągnie poziomy, których sobie teraz nawet nie wyobrażamy. Prawo przestało mieć znaczenie i w Polsce jak na dzikim zachodzie Stanów Zjednoczonych w XIX wieku, zapanowało bezprawie. Władza może wszystko nawet bez podstawy prawnej, liczy się siła i odpowiedni aparat terroru. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Cała ta sytuacja to tzw "

Cała ta sytuacja to tzw " Konstrukt Wiary".

Dotyczy znakomitej większości niedoinformowanych. I służb wszelkich, i zwykłych ogłupiałych i ogłupianych dalej przez przekupione od dawna ścierwomedia. Na poniższym filmie dotyczącym prawdy o testach na srowid jest dobitnie wytłumaczone, że testy PCR coViD zostały stworzone na domniemaniu istnienia wirusa w ogóle. Domniemaniu, czyli łapówkarskim "konsensusie naukowym", który wymyślił "Ojciec" wirusologi Ludwik Pasteur.:

https://www.youtube.com/watch?v=AW8zjzPhS-s

" Since no quantified virus isolates of the 2019-nCoV are currently available, assays designed for detection of the 2019-nCoV RNA were tested with caracterized stocks of in vitro transcribet full lenght RNA."

Czyli : "Jako że <nie izoluje się> wirusa 2019-nCoV, czyli go nie ma, testy diagnostyczne do wykrywania 2019-nCoV RNA zostały zaprojektowane(!!!) na podstawie sztucznie wychodowanej <in vitro> pełnej nici RNA"

Nikt nie udowodnił i nadal nie potrafi udowodnić istnienia ani tego, ani żadnego innego tzw."wirusa". Okazuje się, że wszystkie media mają dostęp do tej informacji i kompletnie nic z tym nie robią. Ale za to straszą skutecznie miliony owieczek przeznaczonych do szczepienia deBillo-wskim koktajlem za mega ŁAPÓWY.

Przyjmiesz koktajl deBilla, przestajesz być człowiekiem, a stajesz się 100% Biorobotem sterowanym pilotem.

To jest właśnie jedyne obecnie zadanie mediów. Tworzyć Konstrukt Wiary w wirusa, pandemię, konieczność lockdownów i resztę shietu. Nic, kompletnie NIC z tego nie istnieje, poza ślepą wiarą w problem.

Dlatego też najlepsze co możemy zrobić, to stworzyć Antykonstrukt Ślepej Wiary i liczyć na powstanie "Efektu 100-nej małpy" w świadomości wszystkich ludzi. Niestety "Kłamstwo przebiegnie pół świata, zanim prawda zdąży włożyć spodnie".

Nauka nie ma "odporności" na politykę i korupcję. Jest po prostu narzędziem w niewłaściwych rękach. Słowem jest to Jedno Wielkie Oszustwo, zamach na wolność ludzi. Przez sqrwiałych do reszty polityków-Zdrajców Ludzkości i Banksterów. Dlatego też, wszyscy ci, którzy brali i nadal biorą udział w mega oszustwie będą potraktowani jako Zdrajcy Ludzkości i podlegają Trybunałom Wojskowym z najwyższymi wymiarami kary : stracenie i dożywocie.

Jak już parę razy pisałem, że ONI walczą o życie i posuną się do wszystkiego, żeby zachować łeb na miejscu. I nasz sprzeciw musi być równie zdecydowany.

Bo jak nie, to po prostu koniec tej cywilizacji.

Polecam przemyśleniu.

"Wiedźmin".

Portret użytkownika DanielB

Mieszkam w Irlandii od 15lat

Mieszkam w Irlandii od 15lat i tu u Nas zamkniete zostaly bary i restauracje z hotelami natomiast zezwolono na jedzenie na swierzym powietrzu .Ktos Rozumie ten zaklamany Świat ? ? ?

Pozdrawiam Zdrowomyslących 

 

 

 

 

 

Portret użytkownika SurvivorMan

Prawo jest pojeb.ne to

Prawo jest pojeb.ne to oczywiste... Ale ludzie w tym kraju też mają gówno pod strzechą zamiast mózgu... Wchodzą w konfrontację z policją, rżną cwaniaków, uciekają, szarpią się, wyzywają, a potem pretensje że leży skuty na glebie z mordą w chodniku! Barany spod budki z piwem!
A przecież wystarczy kulturalnie i merytorycznie porozmawiać...
"Rozumiem że wykonuje Pan/Pani swoją pracę i ma Pan/Pani nakaz karania mandatem za brak maseczki, ale w związku z tym że rozporządzenie jest niżej niż ustawa, ja zgodnie z ustawą z dnia 5 grudnia 2008, Art.46b, punkt 4, uznaję taki mandat za bezprawny i nie przyjmuję go. Proszę skierować sprawę do sądu."
I po temacie!!! Po co się szarpać, ganiać po osiedlach i narażać już potem nawet na czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, za co można zarobić 12 lat odsiadki?! Głupek

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika drako_tr

No i tu masz całkowitą rację

No i tu masz całkowitą rację Survi, dokładnie taki tekst mam przygotowany na wypadek, próby ukarania mnie mandatem. Mam jeszcze przygotowane pytanie do funkcjonariuszy:

"...czemu Policja, która miała chronić niewinnych i ścigać przestępców, służy teraz przestępcom, a ściga niewinnych i urządza łapanki?"

Portret użytkownika SurvivorMan

Cieszę się że chociaz raz mam

Cieszę się że chociaz raz mam rację Wink
A z tym Twoim dodatkowym tekstem to uważaj, bo policjant to też człowiek i też tażdy z nich ma swój własny unikatowy charakter... Jeden będzie myślami po Twojej stronie, ale będzie sie bał o pracę więc będzie posłusznie robił to co mu każą... Inny będzie unikał w ogóle konfrontacji z osobą bez maseczki, bo po co mu problem...  A trzeci będzie wariatem służbistą uwielbiającym się pastwić nad ludźmi i nawet za taki tekst sytuacja może się Tobie wymknąć spod kontroli... Nie wiesz na kogo trafisz...
Wiem z autopsji... Dawno temu byłem, że tak powiem: "aktywnym kibicem"... I nie ważne że nie należałem do tych którzy robią zadymy... Zdarzała się policja która to potrafiła rozgraniczyć, a zdarzała się taka, która sama wszczynała zadymy i traktowała wszystkich jedną miarą... Nie ważne że szybko zareagowałem i z uniesionymi w górę łapami szybko odsunąłem się od problemu na znak że nie chcę mieć z tym nic wspólnego... Miałem szalik... To wystarczyło Wink
Także reasumując, w konfrontacji z policją trzeba mówić jak najmniej i tylko tyle, ile jest konieczne do zakończenia tematu... Grzecznie, bez cwaniakowania i wszystko będzie dobrze... A co do maseczek to papiery do sądu a sąd wywali to na chwilę obecną do kosza Wink

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika drako_tr

Wiesz Survi, przemyślałem to,

Wiesz Survi, przemyślałem to, co napisałeś i kolejny raz zgadzam się z Tobą...sytuacja jest zbyt napięta dla wszystkich stron i nie ma potrzeby jeszcze bardziej jej zaostrzać, skasowałem już to pytanie, zadam je kiedy indziej..

Takie cwaniakowanie, dawno temu, w innym ustroju, przypłaciłem bliską znajomością z tzw. "blondynką", nadal pamiętam, jaką potrafi zadać "przyjemność"... chociaż minęło już wiele lat Biggrin

PS. wbrew pozorom, tematy, gdzie się nie zgadzamy, mogę wyliczyć na pacach jednej...nogi Biggrin

Portret użytkownika Mojeimię44

Nie byłem kibicem ale kiedyś

Nie byłem kibicem ale kiedyś kupiłem sobie 0,5 grama amfy i zdążyłem wyjść od gościa który mi to sprzedał a pod wejście podjechała policja i mnie zatrzymała. Przeszukał mnie policjant  i znalazł ten syf. Myślałem, że będzie przejebane ale koleś sprawdził mnie- nie byłem karany. Spytał się czy zeznam, że to od niego bo właśnie do niego wchodzą? Oczywiście odmówiłem twierdząc, że nie chcę mieć problemów. On powiedział, że problem to już mam. Ja mu na to, że nie ma świętych. Podszedł drugi i powiedział do tego pierwszego, że ma mnie puścić gdyż jestem czysty więc ten pierwszy powiedział cyt. Spierdalaj i żebym cię więcej u żadnego dealera nie widział bo wtedy oddam podwójnie. Więc odszedłem. Co było dalej? Nawet nie sprawdzałem ani się nie dowiadywałem. Ta sytuacja była już kupę lat temu ale jakoś się udało. Nie wiem czy chłopakom towar się przydał bo mi nie oddali ale tak sobie myślę, że wiedzieli kto jest dealerem nie chcieli kasy wydawać a chcieli sobie wciągnąć więc towar przejęli, scenkę odstawili a mnie wypuścili. Towar darmo to darmo. Od tamtej pory zerwałem z tym ścierwem. 

Portret użytkownika Maciek

+ plus to : https://www

+ plus to : https://www.facebook.com/groups/713059226153968/permalink/782639389195951/

"

Nowe rozporządzenie wprowadzające żółtą strefę w całej Polsce już obowiązuję. Jego przepisy są tak samo martwe jak te z poprzedniego rozporządzenia. Dokładnie to oznacza tyle, że TYLKO i WYŁĄCZNIE osoby CHORE lub podejrzane o zachorowanie mogą być poddane profilaktyce. NIKT INNY NIE MA OBOWIĄZKU NOSZENIA MASECZEK ani przestrzegania żadnych innych wymogów profilaktycznych.

ODPOWIEDZI NA PYTANIA

1. POLICJA: Mandatów nie przyjmujemy! Na policjanta, który wypisze mandat składamy doniesienie o popełnieniu przestępstwa DO PROKURATURY rejonowej. Nadgorliwa policja nie znająca prawa dokonuje przekroczenia swoich uprawnień i podlega odpowiedzialności karnej z art. 231 kodeksu karnego! Kolejno policja nie ma podstawy do udostępniania danych do sanepidu. 2. SANEPID: Sanepid wszczyna postępowanie, ale następnie je umarza. Sanepid nie ma podstaw do wymierzania kary za brak maseczki.

3. W sprawie tzw. osoby podejrzanej o zachorowanie ustawa w ustępie 2 pkt. 20) i 21) podaje następujące definicje: "20) podejrzany o chorobę zakaźną – osobę, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego w badaniach dodatkowych, mogące wskazywać na chorobę zakaźną; 21) podejrzany o zakażenie – osobę, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia;".

4. PRACODAWCA, SZKOŁA nie mają prawa do wymuszania noszenia maseczek, itd.

https://sip.lex.pl/.../zapobieganie-oraz-zwalczanie...

"

 

Portret użytkownika rtty

Zwróćcie uwagę na takie

Zwróćcie uwagę na takie drobiazgi jak powoływanie się najważniejszych osób w państwie na chybanieświętą Teresę, odwrócony krzyżyk, choleragowieczyświętego Piotra, u osób wpływających na obrady sejmu. Zwróćcie uwagę na najdziksze zakazy jak zakaz jedzenia w miejscach publicznych, zakaz śpiewania, uporczywie wracający zakaz odsłaniania twarzy.
Zwróćcie uwagę na współgranie i synchronizację tych nakazów i psychicznych szantażów, mimo że pochodzą ze "zwalczających się" źródeł jak religie (buddyzm, chrześcijaństwo), polityka, nauka. Chyba nikt nie przypuszcza, że gdy onz jawnie mówi o redukcji ludności o ileś miliardów, to podległe mu państwa i ich politycy każą ci nosić szmatę na twarzy, żebyś przypadkiem nie zachorował, bo wszyscy smucić się będą i płakać, jak cię na czerwonym pasku w tv umieszczą w podsumowaniu zgonów czy zachorowań.
To, że teraz who mówi, że "oj, ale nie lokdałny bo ludzie ucierpią", to nie wyraz troski, ale chwilowa reorganizacja planów. Specjalistom wyszło z badań, że za dużo osób będzie szumiało, więc następuje drobna korekta planów. Ale nie rezygnacja z nich.
Karty rozdają psychopaci z pieniędzmi niewyobrażalnymi, zdolni kupować całe kontynenty z państwami, rządem i urzędnikami.
Ta walka jest przegrana dla normalnych ludzi. Cała psychologia, nawet poszczególnych osobników, jest rozpisana w najdrobniejszych szczegółach, a ludzie sami dostarczają kolejnych danych procesom sterującym ludźmi. Może nastąpić chwilowe zelżenie zamordyzmu, ale tylko dlatego, że nastąpi korekta danych i przygotowanie uderzenia silniejszego niż poprzednie.
Jedyną oboną jest absolutna uczciwość i powszechny sprzeciw wobec wszystkiego co choćby nosi znamiona oszustwa, niezależnie kto wydaje rozkazy i jakie kredyty ciążą nad głową. Ale że wiemy, że ludzkość to zgraja fałszywych skurwysynów, zdolnych nawet zabić dla chwili sławy lub kilku $ zysku, więc guzik z tego będzie.
Dlatego jakimś półśrodkiem będzie natychmiastowe zniszczenie wszelkich smartfonów, tabletów, kart sim, GPSów ze spersonalizowanymi kartami, laptopów i komputerów opartych na korporacyjnych systemach, zgubienie dowodów os, przeprowadzenie się do losowo wybranej rodziny i zerwanie wszelkich kontaktów z technologią.
Najwyraźniej ludzie nie pojęli tego czym jest technologia i do czego ma służyć. Ludzie są jak debile, którym jak dano kalkulatory, to zaczęli nimi tłuc po głowach bliźnich, zamiast użyć z przeznaczeniem (nawiasem mówiąc: czy ktoś się zastanawiał jakim cudem maszynka daje odpowiedzi z dowolną dokładnością po przecinku na sin, cos, tg, operacje na wektorach, macierzach itd itp?!?!)
Ludzie nie zrozumieli co daje technologia, za to zrozumieli to psychopaci. To naprawdę koniec. Jedynym półśrodkiem jest natychmiastowy powrót do natury, gdzie silnik parowy wzbudza zachwyt, i ponowne odbieranie od niej lekcji człowieczeństwa wraz z brakiem antybiotyków i gier komputerowych. Inaczej za 5 lat będziecie patrzyli na swoje dzieci naszpikowane sensorami i czujnikami, jak zombie wykonujące wszelkie polecenia przesyłane im przez jakiś komputer z AI, żeby zarobić wirtualne pieniądze na przeżycie.
Pisałem o tym wiele lat temu, że zamknęło się już pastwisko i co chwilę się się zmniejsza, ale barany nadal hasają i nie zauważają, że coraz częściej wpadają na siebie. Teraz, nad jedynym wyjściem z pastwiska nawet powiesili napis "rzeźnia",  ale nadal 99% nie widzi realnego zagrożenia.
To naprawdę koniec. Jedyny promil szansy to rozwalić młotkiem otaczającą was technologię (skoro nie pojęliście, że to droga do raju, za to psychopaci pojęli, że to droga do władzy) i ponowne przejście wszystkich lekcji jakie niesie natura, wraz z niedogonościami takimi jak śmierć z powodu zakażenia po otwartym złamaniu. Może technologiczni psychopaci sami się zdążą zgładzić zanim was odszukają i zmuszą do czego będą chcieli.
Przykro mi, ale to naprawdę koniec tego co się zwało człowieczeństwem. Może jeszcze nie teraz, a za jakieś 3 lata to zauważycie, ale jest to nieodwołalne.
Jedyną rzeczą jaka zadziała, nawet sekundę przed zagładą, jest powszechna absolutna uczciwość i natychmiastowe porzucenie wszystkiego co szkodzi innym - niezależnie od konsekwencji jak niespłacone kredyty, głód czy choroby. A, że jak wcześniej wspomniałem, jest to niemożliwe ... to papa.
 

Portret użytkownika Yoko

CHCESZ ZMIENIĆ ŚWIAT -

CHCESZ ZMIENIĆ ŚWIAT - ZACZNIJ TO ROBIĆ OD SIEBIE...jednak cóż ja wiedzę, korzystasz z tej samej technologii...Wyrzuć ten sprzęt, który umożliwia komunikację i będzie ok.

Tak jak wszystko inne, również technologię można wykożystać w dobrej lub złej wierze...Tyle w temacie

Portret użytkownika Medium

 admin wrote:  Zakaz palenia

 

admin wrote:
 Zakaz palenia poza pomieszczeniami jest też dziwny o tyle, że znane są badania sugerujące, że nikotyna interferuje z receptorami wirusa SARS-CoV-2 powodując, że osoby, które palą papierosy, rzeczywiście rzadziej zapadają na COVID-19.  
Ależ w całej tej pandemii wcale nie chodzi o to, by ludzie nie zachorowali!

Chodzi o to by zachorowali wszyscy, tylko nie jednoczesnie.

Pandemię rozciągają ile się da. Metody walki z pandemią są jednoznaczne, niech się nikt nie łudzi!

PS. A mnie tymczasem zaatakował gronkowiec. Na przegubie dłoni zrobiła się bolesna kulka z czarnym punktem w środku. Widać za słabo dezynfekowałam dłonie...

Albo odwrotnie - za mocno Wink

Jeśli ktoś wie, jak najlepiej walczyć z czyrakami, niech się podzieli radą. Na razie posmarowałam delikwenta maścią borną.

Mój dylemat to rozgonić, czy pozwolić mu dojrzeć?

Strony

Skomentuj