Kategorie:
Najnowszy konflikt zbrojny o Górski Karabach trwa już od ponad dwóch tygodni i spowodował śmierć ponad 240 osób. Armenia i Azerbejdżan wciąż walczą, a Turcja najwyraźniej aktywnie wspiera jedną stronę konfliktu. Według władz Armenii, Turcja chce kontynuować ludobójstwo Ormian i odbudować Imperium Osmańskie.
Wojna rozpoczęła się 28 września od natarcia wojsk Azerbejdżanu na Republikę Górskiego Karabachu – terytorium, które funkcjonuje jako niepodległe państwo. Jest zamieszkiwane głównie przez Ormian i kontrolowane przez lokalne wojska ormiańskie, choć formalnie należy do Azerbejdżanu i znajduje się na terenie tego kraju. Celem najnowszej azerskiej ofensywy jest próba odbicia spornego obszaru.
Pozostałe państwa domagają się zawieszenia broni. Jedynym wyjątkiem jest tu Turcja, która otwarcie stanęła po stronie Azerbejdżanu. Pod koniec września, Armenia oskarżyła Turcję o sprowadzenie do regionu tysięcy bojowników z Syrii oraz strącenie jej myśliwca. Turecki samolot F-16 podobno wtargnął w armeńską przestrzeń powietrzną i zestrzelił maszynę.
Na początku października, zdjęcia satelitarne potwierdziły obecność tureckich myśliwców F-16 na międzynarodowym lotnisku Gandża w Azerbejdżanie. To sugeruje, że Turcja bierze czynny udział w konflikcie o Górski Karabach. Jest to zresztą jedyne państwo, które wyraża jednoznaczne poparcie dla ofensywy Azerbejdżanu.
Premier Armenii, Nikol Paszynian twierdzi, że Turcja kontynuuje politykę ludobójstwa Ormian i chce przywrócić Imperium Osmańskie. Według szacunków Armenii, w latach 1915-1923 zabito około 1,6 miliona Ormian. Turcja uznaje fakt, że wielu Ormian żyjących w Imperium Osmańskim zginęło w starciach z siłami osmańskimi podczas I wojny światowej, ale twierdzi, że zabójstwa nie były systematycznie organizowane i nie stanowią ludobójstwa.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Skomentuj